Str 8 z 13 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-06-15 17:12:16 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Capricorn | Post #2 Ocena: 0 2012-06-15 17:34:52 (13 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2012 Skąd: South East |
Oglądaliśmy kiedyś z mężem film, którego akcja w Liverpoolu się działa. I musieliśmy napisy włączyć :D:D
A co do Polonii i jej znajomości angielskiego. Dziś byłam u swojej położnej. W poczekalni była też Cyganka i towarzysząca jej starsza kobieta. Przyszły do innej położnej. Tylko chwilę je słyszałam. Okazało się, że Cyganka z Polski, a ta starsza kobieta (nie Cyganka) to też Polka i ona takim łamanym angielskim sie posługiwała. I miała robić za tłumacza. No i tak to wygląda, ja sobie nie wyobrażam, żebym miała mieszkać tu bez znajomości angielskiego i wyręczać się innymi osobami. Ze swoją położną rozmawiam swobodnie, nie ma dla mnie znaczenia, że rozmawiamy po angielsku, zupełnie nie odczuwam bariery językowej. A jak jakiegoś terminu medycznego nie znam, to zawsze na około dojdę jakoś. Choć akurat z racji charakteru mojej pracy, z terminologią medyczną mam do czynienia na co dzień. |
Vivienne | Post #3 Ocena: 0 2012-06-15 17:51:21 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-01-2010 Skąd: London |
"Edukacja Rity" tak mi sie przypomnialo...
|
Post #4 Ocena: 0 2012-06-15 17:58:08 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
tajka | Post #5 Ocena: 0 2012-06-15 19:00:44 (13 lat temu) |
Z nami od: 11-06-2007 Skąd: Stalybridge |
Ja nie mogę znieśc rodziców którzy wysługują się dziecmi bo nie chce im sie języka uczyc i tak znam przypadek gdzie syn z matka do ginekologa chodzi bo mamuśka nie mówi po angielsku.Ja to bym sie ze wstydu spaliła i przed synem i przed lekarzem.
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2012-06-15 19:23:24 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
tajka | Post #7 Ocena: 0 2012-06-15 19:44:25 (13 lat temu) |
Z nami od: 11-06-2007 Skąd: Stalybridge |
Nie wiem ale oni wszędzie tego syna targają no aż szkoda mi dzieciaka.Wszystkie sprawy on załatwia i nawet często z tego tytułu opuszcza szkołę.Ach szkoda gadac.
|
macadi | Post #8 Ocena: 0 2012-06-15 21:09:20 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-12-2010 Skąd: Manchester |
Cytat: 2012-06-15 19:00:44, tajka napisał(a): Ja nie mogę znieśc rodziców którzy wysługują się dziecmi bo nie chce im sie języka uczyc i tak znam przypadek gdzie syn z matka do ginekologa chodzi bo mamuśka nie mówi po angielsku.Ja to bym sie ze wstydu spaliła i przed synem i przed lekarzem. Z tego co wiem obecnie przepisy zabraniają rodzinie tłumaczyc w kwestiach medycznych ![]() Z autopsji - znam przypadek pacjentki która przez parę lat nie była świadoma, że wycięli jej kawałek macicy bo mąż przy każdej wizycie tłumaczył. [ Ostatnio edytowany przez: macadi 15-06-2012 21:11 ] |
OKidoki444 | Post #9 Ocena: 0 2012-06-15 21:51:42 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 10-06-2012 Skąd: kettering |
Cytat: 2012-06-15 21:09:20, macadi napisał(a): Cytat: 2012-06-15 19:00:44, tajka napisał(a): Ja nie mogę znieśc rodziców którzy wysługują się dziecmi bo nie chce im sie języka uczyc i tak znam przypadek gdzie syn z matka do ginekologa chodzi bo mamuśka nie mówi po angielsku.Ja to bym sie ze wstydu spaliła i przed synem i przed lekarzem. Z tego co wiem obecnie przepisy zabraniają rodzinie tłumaczyc w kwestiach medycznych ![]() Z autopsji - znam przypadek pacjentki która przez parę lat nie była świadoma, że wycięli jej kawałek macicy bo mąż przy każdej wizycie tłumaczył. [ Ostatnio edytowany przez: <i>macadi</i> 15-06-2012 21:11 ] [url=][img][/img][/url]
|
karjo1 | Post #10 Ocena: 0 2012-06-15 21:59:09 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Macadi, bez urazy, nie ma zakazu obecnosci rodziny u lekarza, czy tez wsparcia osoby bliskiej, znajacej lepiej angielski.
Czyms innym bywa poziom tych tlumaczen, czasami. |