Str 5 z 13 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
ola_zet |
Post #1 Ocena: 0 2012-06-14 21:23:10 (13 lat temu) |
 Posty: 48
Z nami od: 11-02-2012 Skąd: Londyn |
Cytat:
Gdzie i przez kogo ? Poza tym skad wiesz ze dotyczylo tej drugiej ?
I jeszcze jedno pytanie - nie uwazasz ze cala emigracja to jest raczej zarobkowa ? Wykluczajac ta nazwijmy ja "komunistyczna "?
Prawda, że interesują mnie głównie przypadki osób, które przeniosły się bezterminowo bądź na dłuższy czas. Temat zakłada istnienie osób, które mimo że osiedliły się "na stałe" - nie posługują się językiem angielskim i podejmują niewielkie lub nie podejmują prób nauczenia się go. Szukam potwierdzenia lub zaprzeczenia z Waszej strony. Każde jednak uwagi w temacie uważam za bardzo cenne.
|
 
|
 
|
|
|
darmund |
Post #2 Ocena: 0 2012-06-14 21:27:00 (13 lat temu) |
 Posty: 1147
Z nami od: 02-01-2012 Skąd: Dartford |
W moim przypadku to podobnie jak niektorzy tutaj : w podstawowej - rosyjski ( zeby bylo smieszniej przydal mi sie na poczatku bardziej niz angielski bo mieszkalem w domu z Lotyszami ) , w technikum niemiecki , angielski na studiach ( nieskonczonych i zaocznie , wiec uczylem sie w domu ) . Po 10 latach od studiow przyjechalem tutaj do pierwszej opisanej firmy , przez polska agencje , pracowalem tak 5 miesiecy , zwolnili mnie , znalazlem druga prace w przeciagu tygodnia w firmie francuskiej , w ktorej rowniez 75% to Polacy . Ale od pierwszych dni po przyjezdzie staralem sie przyswajac jak najwiecej slow i zwrotow z jezyka angielskiego . Obecnie pracuje w angielskiej firmie , nadal uczac sie jezyka , nieco intensywniej bo : po pierwsze - chce sie dogadywac i rozumiec Anglikow dobrze , po drugie pracuje tylko 8 godzin i nie tak intensywnie jak przedtem i nauka przychodzi mi lzej .
|
 
|
 |
|
kolezanka_szkla |
Post #3 Ocena: 0 2012-06-14 21:29:41 (13 lat temu) |
 Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Uczyc sie jezyka angielskiego to my bedziemy do konca zycia. Ja chyba w zyciu nie zdobede takiej bieglosci jak w dunskim, czy polskim. Nie ma sznas. Nie pogadam na KAZDY temat w jezyku angielskim, bo mi zawsze bedzie brakowalo slownictwa. [ Ostatnio edytowany przez: kolezanka_szkla 14-06-2012 21:30 ] "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
 
|
 |
|
Capricorn |
Post #4 Ocena: 0 2012-06-14 21:30:39 (13 lat temu) |
 Posty: 1203
Z nami od: 05-02-2012 Skąd: South East |
Cytat:
2012-06-14 21:02:18, darmund napisał(a):
Cytat:
2012-06-14 20:56:02, Capricorn napisał(a):
Dokładnie, wykształcenie nie ma nic do rzeczy. Ja angielskiego nauczyłam się w liceum, byłam w klasie z rozszerzonym językiem angielskim i rosyjskim. Nauczyłam się, bo chciałam, miałam dobrą nauczycielkę, młodą wówczas i niedocenianą. Płakała nawet czasem na lekcjach przez debili (chodziłam do liceum, gdzie sporo było dzieci lokalnej elity, ale ich poziom kulturalno-umysłowy był czasem żenujący).
Angielski miałam też na studiach, ale na niskim poziomie, więc się tam nic nie douczyłam.
uczyłam się sama, powtarzając sobie wiadomości, oglądając filmy po angielsku, czytając po angielsku itp. A po skończeniu studiów zdawałam nawet do kolegium angielskiego. poszłam na egzamin ot tak, dla jaj, nie sądząc, że uda mi się wygrać z 19-latkami, bo miejsc było niewiele. Ale okazało się, że mój angielski był znacznie lepszy niż ich i się dostałam. Naukę tam jednak szybko przerwałam, bo znalazłam pracę, a później wyjechałam do UK.
No co tu za przeproszeniem , chrzanisz , ze wyksztalcenie nie ma nic do rzeczy .
Właśnie chciałam pokazac, że wystarczy tylko chcieć. Ja się w szkole nauczyłam angielskiego i siłą pracy własnej.
|
 
|
 |
|
darmund |
Post #5 Ocena: 0 2012-06-14 21:31:14 (13 lat temu) |
 Posty: 1147
Z nami od: 02-01-2012 Skąd: Dartford |
Cytat:
2012-06-14 21:22:05, macadi napisał(a):
A ja nie rozumiem skąd tyle jadu i pogardy w ludziach. Przez wiele lat pracowałam jako nauczycielka angielskiego - w POlsce i troszke tutaj. Z doświadczenia wiem, że są osoby językowo niewyuczalne, są też osoby którym nauka języka przychodzi z wielkim trudem i naprawdę musiałyby poświęcic pół życia, żeby zacząc mówic na poziomie komunikatywnych. I nie chodzi tu o lenistwo, powiedziałabym, ze może raczej brak słuchu - tak jak nie każdy człowiek może zostac muzykiem czy tancerzem, a za to ma inne talenty. A wykształcenie - owszem ma tu znaczenie, bo jeśli ktoś kończy edukacje w Polsce na podstawówce czy zawodówce i nie jest w stanie sklecic poprawnie zdania po polsku - w jaki sposób niby ma nauczyc sie angielskiego czy jakiegokolwiek innego języka? Zwłaszcza jeśli przychodzi do domu po 8 - 10 godzinach pracy, a jest w wieku niemal przedemerytalnym?
Nie twierdzę, że języka nie trzeba się uczyc ale może dobrze byłoby objąc trochę szerszy punkt widzenia i darowac sobie kąśliwe uwagi.
Ja w sprawie tych kasliwych uwag - mozesz konkretniej napisac kto wyartykuowal ? NIe wiem czemu ale pomyslalem o sobie .
|
 
|
 |
|
|
clockwork_orang |
Post #6 Ocena: 0 2012-06-14 21:33:54 (13 lat temu) |
 Posty: 10572
Z nami od: 28-06-2007 |
Cytat:
2012-06-14 21:23:10, ola_zet napisał(a):
Prawda, że interesują mnie głównie przypadki osób, które przeniosły się bezterminowo bądź na dłuższy czas. Temat zakłada istnienie osób, które mimo że osiedliły się "na stałe" - nie posługują się językiem angielskim i podejmują niewielkie lub nie podejmują prób nauczenia się go. Szukam potwierdzenia lub zaprzeczenia z Waszej strony. Każde jednak uwagi w temacie uważam za bardzo cenne.
nastepna ankieta majaca na celu udowodnienie jakiejs tezy... bo niedowidze w tytule watku jakiej konkretnie
ps. do jezykow trzeba miec talent niestety, i ucho! ono najwazniejsze
|
 
|
 |
|
macadi |
Post #7 Ocena: 0 2012-06-14 21:37:34 (13 lat temu) |
 Posty: 1008
Z nami od: 02-12-2010 Skąd: Manchester |
Cytat:
2012-06-14 21:31:14, darmund napisał(a):
Cytat:
2012-06-14 21:22:05, macadi napisał(a):
A ja nie rozumiem skąd tyle jadu i pogardy w ludziach. Przez wiele lat pracowałam jako nauczycielka angielskiego - w POlsce i troszke tutaj. Z doświadczenia wiem, że są osoby językowo niewyuczalne, są też osoby którym nauka języka przychodzi z wielkim trudem i naprawdę musiałyby poświęcic pół życia, żeby zacząc mówic na poziomie komunikatywnych. I nie chodzi tu o lenistwo, powiedziałabym, ze może raczej brak słuchu - tak jak nie każdy człowiek może zostac muzykiem czy tancerzem, a za to ma inne talenty. A wykształcenie - owszem ma tu znaczenie, bo jeśli ktoś kończy edukacje w Polsce na podstawówce czy zawodówce i nie jest w stanie sklecic poprawnie zdania po polsku - w jaki sposób niby ma nauczyc sie angielskiego czy jakiegokolwiek innego języka? Zwłaszcza jeśli przychodzi do domu po 8 - 10 godzinach pracy, a jest w wieku niemal przedemerytalnym?
Nie twierdzę, że języka nie trzeba się uczyc ale może dobrze byłoby objąc trochę szerszy punkt widzenia i darowac sobie kąśliwe uwagi.
Ja w sprawie tych kasliwych uwag - mozesz konkretniej napisac kto wyartykuowal ? NIe wiem czemu ale pomyslalem o sobie .
Szkoda ze zazwyczaj bardziej krytyczni wobec siebie są nie ci co powinni
|
 
|
 |
|
darmund |
Post #8 Ocena: 0 2012-06-14 21:41:09 (13 lat temu) |
 Posty: 1147
Z nami od: 02-01-2012 Skąd: Dartford |
Nie wiem czemu ale nie razi mnie to ze niektorzy Polacy sa tutaj pare lat i maja problemy z angielskim , tylko nasz styl bycia tutaj , czesto pretensjonalny , nieraz pijacki .
No ale jezyka mozna sie nauczyc ale z kultura to juz gorzej .
|
 
|
 |
|
ola_zet |
Post #9 Ocena: 0 2012-06-14 21:43:08 (13 lat temu) |
 Posty: 48
Z nami od: 11-02-2012 Skąd: Londyn |
Pracuję nad reportażem dla Dziennika Polskiego i do osób, których wypowiedzi będę chciała wykorzystac zgłoszę się prywatnie o zgodę -podając dane uwierzytelniające moją osobę. Że reportaż musi byc obiektywny mam nadzieję nie muszę dodawac, więc nie ma to byc udowodniona teza, a zbiór różnorodnych obserwacji. Z góry (i z dołu) dziękuję za każdą wypowiedź.
|
 
|
 
|
|
karjo1 |
Post #10 Ocena: 0 2012-06-14 21:43:59 (13 lat temu) |
 Posty: 21337
Z nami od: 01-06-2008 |
Macadi, nie mieszaj czysto scholastycznej nauki jezykow obcych z obywaniem sie z jezykiem na codzien, byciem otoczonym nim.
Wtedy te 'ciezkie' ucho, 'niewyuczalnosc' przestaja miec znaczenie.
Bardziej istotna jest chec do poslugiwania sie obcym jezykiem, a z czasem przestaje on byc taki 'obcy'.
|
 
|
 |
|