MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Polonia a poziom angielskiego

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 11 z 13 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 10 | 11 | 12 | 13 ] - Skocz do strony

Str 11 z 13

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

karjo1

Post #1 Ocena: 0

2012-06-15 23:31:47 (13 lat temu)

karjo1

Posty: 21337

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Pewnie zalezy od powagi sprawy, czesto czlonkowie rodziny maja wieksze mozliwosci/prawa niz osoby znajome.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

TITANIUM

Post #2 Ocena: 0

2012-06-16 00:24:03 (13 lat temu)

TITANIUM

Posty: 447

Kobieta

Z nami od: 13-04-2012

Skąd: UK

Ja przyjechałam do UK 7 lat temu z językiem średnio komunikatywnym :-P Po 15 latach "nauki" w szkołach i na studiach. Wiecej rozumiałam niż potrafiłam powiedzieć ( pewnie jak większość ). W pracy pół na pół Polacy i autochtoni...Troche mi zajęło osłuchanie się i "wdrożenie" w życie ale nie potrzebowałam nikogo do pomocy przy załatwianiu spraw urzędowych.Ba, nawet sama robiłam za tłumacza wśród znajomych - co po jakimś czasie zaczęło mnie wkurzać bo ludzie się mną wysługiwali :-? Powiedziałam dość!

Od 5 lat jestem w związku ze Szkotem więc mój angielski bardzo się poprawił :-) Oczywiście czuję niedosyt więc czytam/oglądam ( nie mam polskiej TV ;-) ) po angielsku. Od jakiegoś czasu zauważyłam, że łatwiej mi się wysławiać po angielsku, zwłaszcza kiedy rozmawiam z moim dzieckiem :-? Pogorszyła mi się pamięć, zapominam polskie wyrazy. Muszę się chyba z powrotem na polskie książki i gazety przerzucić :-P

Wśród znajomych mam różne osoby. Od takich, które przyjechały do UK 7 lat temu z zerowym językiem ( nigdy nie pracująca mama, od 7 lat w domu z dziećmi, która nauczyła się języka chodząc na playgrupy ) po takich, którzy od 7 lat nie byli w stanie przyswoić podstawowego angielskiego - nie wiem czy z wyboru, czy z braku predyspozycji językowych...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

mala24

Post #3 Ocena: 0

2012-06-16 00:31:49 (13 lat temu)

mala24

Posty: 1415

Kobieta

Z nami od: 12-01-2009

Skąd: uk

Kumpel z pracy po 7latach w Uk poszedl na angielski do collegu.Przyjeli go na...najnizszy poziom i razem z synem kilkuletnim co dopiero szkole zaczal uczy sie alfabetu:)))

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Yvonne_67

Post #4 Ocena: 0

2012-06-16 04:40:20 (13 lat temu)

Yvonne_67

Posty: 599

Kobieta

Z nami od: 08-04-2011

Skąd: Tajlandia

Cytat:

2012-06-16 00:24:03, TITANIUM napisał(a):

Od 5 lat jestem w związku ze Szkotem więc mój angielski bardzo się poprawił :-)


Moj partner tez jest Szkotem, jestemy razem 10 lat, wiec ja go swietnie rozumiem, ale podczas pobytu w innych krajach czesto musze go "tlumaczyc", bo nikt go nie rozumie:-].

Jak kiedys poszedl do naszego lokalnego tajskiego mechanika, to przyszedl zmeczony, bo Taj nie rozumial, o co mu chodzi.
Jak ja ide i chce napompowac kolo to mowie: "pssss..", a jak zlapalam kapcia to poszlam i powiedzialam: "boooom":-D i wszystko gra...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

andyopole

Post #5 Ocena: 0

2012-06-16 04:40:41 (13 lat temu)

andyopole

Posty: 13612

Mężczyzna

Z nami od: 20-09-2008

Skąd: Oregon

sa ludzie, ktorzy nigdy w zyciu nie naucza sie obcego jezyka. W latach 80-tych mialem dyrektora, znakomitego, inteligentnego czlowieka a za granica musial zawsze korzystac z tlumaczy - jezykowy antytalent.
O mnie moja siostra mowi ze rozumiem "przez skore".
Kiedys mialem kierownika, ktory byl wczesniej kierownikiem kontraktu w Finlandii, jezyk cholernie trudny. Przy jakiejs flaszeczce w gronie zalogi pytal swoich robotnikow jak to robia ze juz poderwali miejscowe dziewczyny. Oni na to: "trzeba dac "tlumacza"do reki a potem to juz gladko idzie";!;-)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mail

zuza11

Post #6 Ocena: 0

2012-06-16 07:03:22 (13 lat temu)

zuza11

Posty: 2467

Kobieta

Z nami od: 15-03-2012

Skąd: South Yorkshire

Stawiam na predyspozycje! Mam w Niemcach kolegę,który po 20 latach pobytu,mówi-ja,ja volsfagen:-]Jakaś klapka w mózgu nie może zaskoczyć-ot co;-)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

NoNickname

Post #7 Ocena: 0

2012-06-16 10:30:08 (13 lat temu)

NoNickname

Posty: 1997

Kobieta

Z nami od: 10-02-2011

Skąd: *

Cytat:

2012-06-16 07:03:22, zuza11 napisał(a):
Stawiam na predyspozycje! Mam w Niemcach kolegę,który po 20 latach pobytu,mówi-ja,ja volsfagen:-]Jakaś klapka w mózgu nie może zaskoczyć-ot co;-)


Ja też stawiam na predyspozycję.
Mój brat ukończył germanistykę,a w międzyczasie opanował perfekt/w mowie i piśmie/ jeszcze 2 języki - francuski i angielski.

A ja,mimo usilnych starań - tutaj spuszczę zasłonę milczenia... ech,ta "klapka" ;(

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Sawanna

Post #8 Ocena: 0

2012-06-16 10:43:48 (13 lat temu)

Sawanna

Posty: 1261

Kobieta

Z nami od: 24-05-2011

Skąd: z Kosmosu

U mnie podobnie... jestem tu od roku... coś tam umiałam... w Polsce... tu zderzenie z rzeczywistością okazało się okrutne... Nauczanie w Polsce nijak się ma do umiejętności zastosowania zdobytej wiedzy w praktyce.

Siedzę, wkuwam słówka, słucham czytanych powieści, staram się czytać, uczę się on-line... a czasem mam wrażenie, że zamiast iść do przodu to się cofam...

Ciężko mi to idzie ale... nie od razu Kraków zbudowano...
Jeśli któregoś dnia ktoś zarzuci Ci, że Twoja praca nie jest profesjonalna powiedz sobie, że Arkę Noego zbudowali amatorzy, a Titanic'a profesjonaliści...*THUMBS UP*

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

jojomaster

Post #9 Ocena: 0

2012-06-16 10:54:36 (13 lat temu)

jojomaster

Posty: 1311

Kobieta

Z nami od: 18-07-2007

Skąd: luton

po nauce ang w podstawowce (na ktorej edukacji nie skonczylam oczywiscie, tylko pozniej j.ros. mialam), jak przyjechalismy - ani me ani be... nikt nam nie pomagal w niczym, wiec sila rzeczy trzeba bylo sie nauczyc ;) jak poszlam na rozmowe do pracy to ladnie przytakiwalam nie wiedzac o ssoo chozii... ale prace dostalam, posrod anglikow (nie brytyjczykow), wiec uczyli mnie angielskiego tlumaczac kazdy praktycznie wyraz hihi, pozniej czytanie 'metro', 'the sun'... po okolo roku - bylam w stanie zalatwic wszystko sama, bez pomocy. u mnie wiec najskuteczniejszy w nauce byl 'brak wyjscia' :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

TITANIUM

Post #10 Ocena: 0

2012-06-16 11:01:55 (13 lat temu)

TITANIUM

Posty: 447

Kobieta

Z nami od: 13-04-2012

Skąd: UK

Cytat:

2012-06-16 04:40:20, Yvonne_67 napisał(a):
Cytat:

2012-06-16 00:24:03, TITANIUM napisał(a):

Od 5 lat jestem w związku ze Szkotem więc mój angielski bardzo się poprawił :-)


Moj partner tez jest Szkotem, jestemy razem 10 lat, wiec ja go swietnie rozumiem, ale podczas pobytu w innych krajach czesto musze go "tlumaczyc", bo nikt go nie rozumie:-].

Jak kiedys poszedl do naszego lokalnego tajskiego mechanika, to przyszedl zmeczony, bo Taj nie rozumial, o co mu chodzi.
Jak ja ide i chce napompowac kolo to mowie: "pssss..", a jak zlapalam kapcia to poszlam i powiedzialam: "boooom":-D i wszystko gra...




Kiepsko się wyraziłam :-P Jestem w związku ze Szkotem ale on mówi po angielsku bez szkockiego akcentu/ a może z akcentem naszego regionu - bo urodził się tutaj. Szkotem jest z pochodzenia ;-)

Miałam kiedys w pracy TL, która była Szkotką z krwi i kości, z koszmarnym akcentem. CODZIENNIE przy rozmowach musiała mi powtarzać co do mnie mówi po kilka razy :-] M. A. S. A. K. R. A.

[ Ostatnio edytowany przez: TITANIUM 16-06-2012 11:02 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 11 z 13 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 10 | 11 | 12 | 13 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,