2012-06-12 19:58:25, nuska napisał(a):
No wlasnie.Teraz bierzesz,pozniej odrobisz. Przeciez nie bedziesz miec dzieci co rok,przez dwadziescia lat. W zyciu sa wazniejsze sprawy niz wysoka emerytura,nowe meble,wypasiony samochod czy wyjazd na urlop dwa razy do roku. Mnie zadowala usmiech dzieci,ich sukcesy w szkole i na studiach. Najwiekszy prezent ostatnich lat?? Laurka mojego najmlodszego na ktorej jestem wielka,gruba z rudymi wlosami i wielkim usmiechem. Otoczona kwiatami. Dziecko taką mnie widzi-- czyli dobra ze mnie ciepla i wesola mama. Moze ktos by wolal zamiast tego zloty pierscionek z brylantem czy bilet na spa. Ja nie.
nuska jak najbardziej się z tobą zgodzę. dzisiaj o mało co się nie popłakałem jak wychowawczyni pochwaliło mojego starszego jak go odbierałem, nawet został "star of the week" i na assembly w piątek będzie pokazywać swoją gwiazdę. jestem taki dumny ze swojego pierworodnego. to uczucie jest ważniejsze od każdej wypłaty, od każdego bonusa, od wszystkiego. dzieci dają tyle radości tyle szczęścia. teraz będąc w domu przez te kilka dni widzę jak dużo tracę z życia moich synów.