no tak, ale np w tym przedszkolu gdzie chodzi moje dziecko daja za darmo full time, a w innych nie zawsze. bo rozmawialam z wieloma mamami z przedszkola i mowily ze szukaly przedszkola tylko na full time i zeby za darmo bylo.a skoro jej syn w grudniu konczy 3 lata to od stycznia mu sie miejsce nalezy. ale papiery warto juz wczesniej zlozyc, tylko nie wiem czy mozna??? pozatym tak na łapu capu to tez i dobrego przedszkola sie nie znajdzie. to do ktorego chodzi moja corka,jest naprawde swietne. ale ja juz rok wczesniej skladalam papiery.

Usunięte

a co to znaczy dobre przedszkole?
ile mam tyle opinii..............ja mialam duzy dylemat, obok mnie bardzo chwala ale jest duzo drozsze, no wlasnie ale sa mamy co narzekaja i co chwala..............30 minut ode mnie cena jest o 70 f nizsza tez rewelacyjne i angielki bardzo zachwalaja , mimo ze mam dalej bez problemu malego przyjma

trzeba poszukac, jest duzo mozliwosci, trzeba szukac takiego co jest wspolfinanoswane przez council, tyle

zreszta moze zlozyc papiery juz teraz, przeciez kuzynka moze zaniesc to raz, dwa u mnie sklada sie do kilku bo nie ma gwarancji ze jesli zlozysz rok wczesniej ze dziecko sie dostanie

tez myslalam jako ze to skomplikowane, ale po kilku wizytach dowiedzialam sie ze nie ma co panikowac

na co trzeba zwrocic uwage, od ktorej do ktorej jest czynne, nie wszystki maja opieke do 18 ale to tez mozna rozwiazac, sa przeciez childm. ktore odbieraja dzieci z nursery, ja mam nawet liste z councilu ktore z ktorego nursery odbieraja

[ Ostatnio edytowany przez: wielbicielka 18-04-2012 11:46 ]

tak samo jak masz lepsze i gorsze szkoly, tak samo masz i przedszkola. ja w mojej okolicy byalam w chyba 5 roznych przedszkolach, chodzilam na playgrupy i obserwowalam co sie tam dzieje. i wybralam jedno dla mnojego dziecka, ktore uwazalam ze bylo najlepsze.

Dangerous nie przesadzajmy z tym, nursery to zupelnie inna bajka niz szkola

zajaczek12345

Coraz bardziej skomplikowana ta sprawa sie robi a autorka jest <zaslepiona> swoimi dyplomami.

/to nie o to chodzi,ale po jaki grzyb mam isc do fabryki skoro mam zawód.???? Jak nie znajde pracy w swoim zawodzie to pojde sprzatac , a jesli to mnie nie wyzywi i dziecka to zawsze moge wrocic do polski izyc jak teraz,ale skoro mam szanse na wyjazd to nic mnie tu nie 3ma.

Wiesz ,że tylko nieliczny procent ludzi pracuje tak na prawdę w swoim zawodzie?

Ale pomijając to wytłumacz mi jedno.
Dlaczego przez cały ten czas NIC nie kombinujesz w Polsce? Masz drogi sprzęt i po choinkę Ci on? Nie używasz sprzedaj...Bo z kilka lat będzie to tylko bezużyteczna kupa złomu.
Praca na nocki.
Tak nie należy do najprzyjemniejszych ze względu na porę dnia...
Ale nie jest to jakaś tragedia.
A jak nie to pół etatu gdzieś znaleźć. Jedna moja koleżanka w Polce sprząta w urzędzie miejskim 3h ,5dni w tygodniu za 500zł na rękę...też ma dziecko i wiesz co ONA potrafi się wziąć w garść.
A TY prezentujesz tylko tyle ,że nie pójdziesz do pracy poniżej swojego poziomu. Chociażby Twoje dziecko miało głodować to ta Twoja duma Ci nie pozwala.
Na prawdę nie rozumiem takiego zachowania.
Inni rozkładają w nocy towar w super marketach ,nie jest to na pewno praca marzeń ,ale z tego żyją...
Zamiast szukać rozwiązania najpierw na miejscu TY wpierw o UK pomyślałaś bo ktoś Ci naopowiadał jak to tu cudownie i lekko...
Na rowerek dla dziecka nie masz powiadasz ,a skąd weźmiesz na bilet ? A życie w UK na start pomnóż sobie przez 5 bo tyle kosztuje jeden funt...a Ty masz złotówki. Na pięć razy droższy start w UK masz ?
A jak chcesz pracować w zawodzie zacznij od paru klientek...żona kolegi tak zaczynała chodziła do klientek do domu i z czasem przybywało coraz więcej chętnych ,którym to została polecona. Teraz żyje z robienia paznokci i makijażu , a pomyśleć że wcześniej tylko sobie tak dorabiała.
Z tak ograniczonym podejściem jakim TY dysponujesz nie ma znaczenia czy w PL czy w UK bo i tak Ci się nie uda.
Tutaj wielu przyjeżdżało z myślą jak zarobić żeby się nie narobić. Oj prędko wyjeżdżali ,albo zmieniali swoje podejście...Tobie radzę to samo. Zacznij się starać...

Katerina
weź pod uwage ze tu w uk z takim zawodem jak twój to wiecej jak grzybów po deszczu, nie nastawiałabymsie na twoim miejscu na cud. u na sw miasteczku dziewczyna ma zakład ale kilka lat na to zarabiała po fabrykach i na renome jak i na zakład.
A dyplomy? no cóz, nie licznym tu chyba udało sie z nich skorzysztac a mgr,inz, po 2-3 kierunkach,po najlepszych uczelniach w Pl tu w fabrykach czy magazynach jest baaaaaaardzo duzo

Katerina06 Zajaczek słusznie zauważyła coś Ty dziewczyno kręcisz raz twoja mama pracuje za kilka godzin piszesz że nie pracuje.Gubisz się w zeznaniach Kochana

2012-04-17 01:25:11, Katerina06 napisał(a):
okidoki333

Gratuluję tego,że Ci się udało. U mnie jest kolejny problem tego typu,że moi rodzice są po rozwodzie i kazdy pracuje na siebie.Także moja mama pracuje,moj tata też. Rodzice ojca dziecka do tej pory swojego wnuka nie poznali wiec oni mi nie pomogą,dlatego jak pisałam wczesniej nie mam go tu z kim zostawić.




2012-04-18 10:33:59, Katerina06 napisał(a):
Witam wszystkich , którzy starają mi doradzić. Otóż moja mama nie pracuje, siedzi całymi dniami w domu i nawet nie wykazuje checi znalezienia pracy.

[ Ostatnio edytowany przez: nikado 18-04-2012 14:33 ]

Przepraszam bardzo,że nie napisałam dokładniej o pracy mojej mamy. Moja mama opiekuje się swoją matką u siebie w domu,która jest poza zawale,więc używając okreslenia praca miałam na myśli opiekę babci. Pracy takiej od 7-15 moja mama nie posiada.To tak w ramach sprostowania.