Str 16 z 25 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2012-04-17 19:54:33 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
CapitalismConvi | Post #2 Ocena: 0 2012-04-17 20:05:06 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-02-2011 Skąd: Luton |
Przecież wyczytałem, że ma małe dziecko. I wiem, że jest na pewno trudniej. Ale to nie znaczy, ze miałoby się Jej nie udać. Ma lepszy plan na pobyt, niż większość z nas gdy tu przyjeżdzała. Wydaje się też, ze jest ostrożna, skoro nawet na tym forum chce się więcej dowiedzieć.
No i na koniec. W razie porażki ma do kogo wrócic do Polski. Więc nie widzę powodów, żeby straszyć Ją jak to tutaj strasznie. I wnerwie mnie oskarżanie Jej o lenistwo. |
Mieszko | Post #3 Ocena: 0 2012-04-17 20:13:59 (13 lat temu) |
Z nami od: 16-07-2009 Skąd: Hastings |
Cytat: 2012-04-17 19:28:09, Katerina06 napisał(a): Mieszko, to napisz mi od czego powinnam zacząć myśląc o przyjeździe do Uk. Pomyśl co zrobic, żeby jednak przyjechac bez dziecka - wiem, brzmi okrutnie, ale takie są realia. Nie wydaje mi się, abyś łatwo znalazła pokój mając dziecko przy sobie. Stac Cię na samodzielne mieszkanie na początek? I już ci tu pisano kilka razy - jak chcesz pogodzic pracę na cały etat z opieką nad dzieckiem? Opiekunki są dosyc drogie, jeśli pójdziesz do pracy na częś etatu to za co się utrzymasz? Na zasiłki tak od razu nie licz. Pomyśl za co się utrzymasz zanim pracę znajdziesz. Bo ja ciągle nie rozumiem - piszesz, że w Polsce utrzymujesz się tylko z alimentów z FA, że mieszkanie musi opłacac Ci ojciec, bo Ciebie nie stac. A potem piszesz, że na przyjazd tu - w domyśle z jakimiś oszczędnościami - Cię stac. Jeśli masz pieniądze, aby przyjechac i ży jakiś czas w Londynie to jakim cudem nie stac Cię na wyjazd np. do Warszawy i szukanie pracy tam? No, chyba że liczysz na to, że od razu po przyjeździe do UK zaczniesz pracowac. Szczerze - trochę czasu może minąc. Cytat: 2012-04-17 20:05:06, CapitalismConvict napisał(a): Ma lepszy plan na pobyt, niż większość z nas gdy tu przyjeżdzała. Wydaje się też, ze jest ostrożna, skoro nawet na tym forum chce się więcej dowiedzieć. Ale jaki to plan? Bo ja na razie widzę plan: "Przyjeżdżam i na pewno będzie dobrze". Ostrożna, chce się dowiedziec? Nie, chce potwierdzic swoje bardzo optymistyczne wizje. I nie trafia do niej, że tu raczej nie jest tak jak ona sobie wyobraża. Cytat: 2012-04-17 19:45:49, Richmond napisał(a): Trzeba sie czegos nauczyc, dobrze zaplanowac przyjazd i startowac do pracy w zawodzie. Jak nie ma pracy w jednym miescie, to pozostaje przeprowadzka do innego, takie jest zycie. Ale nie wysylajcie kazdego, kto tu chce przyjezdzac do pracy fizycznej. Richmond, lubię czytac Twoje posty, bo są rozsądne, ale tu mnie zaskoczyłaś. Naprawdę uważasz, że w wypadku autorki wątku można mówic o starannym planie? Nikt Kateriny na siłę do pracy fizycznej nie wysyła, forumowicze po prostu piszą o szarej, na pewno nie tak kolorowej jak wielu by chciało, angielskiej rzeczywistości. |
krakn | Post #4 Ocena: 0 2012-04-17 20:14:48 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
A ja sądze inaczej, skoro koleżanka ma aż tyle fakultetów w zawodzie i jest w tym dobra, a nie tylko dobra jest bo ma papier.
To tradycyjnie namawiam ja do przyjazdu do uk, założenia działalności gospodarczej, jak to dumnie brzmi w polsce czyli SE, i dawanie, za przeproszeniem ogłoszeń. Znam co najmniej kilka kosmetyczek do których jeździłem do domu usuwać wosk z dywanów, a nawet u jednej w wynajmowanym pokoju!!! jak im klientce noga czy pupa zadrżała ![]() A teraz mają salony że fiuuuuu fiuuu. Fakt że mineło czasami 3- czasami 5 lat, no ale tak to jest, czas nie za pyta, nie stoi. ![]() Jedno mnie martwi, los dziecka emigranta, to dla niego będzie na pewno szok, z drugiej strony jest na tyle mały że mu wsio ryba, gorze j z tobą, bo jak już kobiety nabazgrały, trzeba będzie się nim zająć, albo słono płacić za opiekę. Fakt że są Benefity, czyli zapomogi, tu się nie znam, ale z tego co widzę, i słyszę nawet u tych mamuś naszych znajomych, to tną gdzie się da. I o ile 5 lat temu było dość prosto otrzymać zapomogi to teraz trzeba się bardzo napracować i nakombinować by przekonać urzędnika że nam się należą zapomogi. Wg mnie idelanie by było byś przyjechała sama, zostawić dzieciaka choćby na krótki czas z kimś, bliskim. Za kilka tygodni, czy miesięcy zobaczysz czy anglia jest dla ciebie i masz gdzie mieszkać, czy zbierasz grosze na busa i wracasz do polski. Zawsze łatwiej przetrwać o chlebie i wodzie samemu niż być odpowiedzialny w takich warunkach za drugiego człowieka. A jako życiowy emigrant wiem że takie chwile nie są niczym niezwykłym. Sam miałem takie tygodnie w życiu ze 1 bułka i woda to był wypas, a w niedziele mleko, albo szaleństwo .... cola. Stare czasy, ale jak nie jeden się przekonał i na tym forum, wcale nie obce i w dzisiejszych czasach. Tym bardziej że tak jak wspominano wcześniej, jest cholerna recesja. Hm, a wiecie co? A moze nie potrzebnie jej opowiadamy o tej recesji, może będzie tą małą "żabką"? i pójdzie śladem np Richard DeVos ![]() ![]() Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
endi111 | Post #5 Ocena: 0 2012-04-17 20:16:50 (13 lat temu) |
Z nami od: 03-04-2012 Skąd: uk |
Cytat: 2012-04-17 12:46:56, edzia78 napisał(a): Cytat: 2012-04-17 12:37:10, endi111 napisał(a): to wracajacie do Polski skoro Wam tam wszystkim aż tak żle ![]() Do pl wracac nie mozemy,bo tu ucza sie dzieci nasze.Mi jest dobrze ,bo nawet jak pod wozem bede ![]() ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: <i>edzia78</i> 17-04-2012 12:48 ] do edzia78: tak edzia78 ...ty jesteś inna- jesteś bardziej angielska od samej królowej...o mój boże, żal mi Cię i faktycznie za żadne skarby świata nie chcę się do Ciebie porównywać ![]() ps. a co mówiłaś o beneficiarzach ? taaa Ty pobierasz tylko podstawowe bo się należą co ?...hahahahha |
|
|
krakn | Post #6 Ocena: 0 2012-04-17 20:23:14 (13 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
endi111, bardzo proszę o powstrzymanie się od komentarzy personalnych, ok?
nie widzę nic zdrożnego w tym by osoby ktore się kwalifikują otrzymywały benefity, czyli po polsku zapomogi. beneficiaż to dla mnie osoba która celowo obniża swój status materialny, z lenistwa po to by żyrować na pomocy państwa i nie ma to wiele wspólnego z dofinansowaniem państwa, czyli zrzutka nas wszystkich płacących podatki, na pomoc osobie posiadającej dzieci (bo to system motywujący do "produkcji" nowych podatników), czy po prostu mało zarabiającej. Jest to pewnego rodzaju również pomoc dla osób prowadzących działalność gospodarczą ktore mogą "taniej" zatrudniać legalnie pracowników. ale to już inny temat. Dlatego bardzo proszę o nie obrażanie osób które kwalifikują się, a nie naciągają system socjalny. i nie widzę w tym nic śmiesznego. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Richmond | Post #7 Ocena: 0 2012-04-17 20:31:29 (13 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2012-04-17 20:13:59, Mieszko napisał(a): Richmond, lubię czytac Twoje posty, bo są rozsądne, ale tu mnie zaskoczyłaś. Naprawdę uważasz, że w wypadku autorki wątku można mówic o starannym planie? Nikt Kogoateriny na siłę do pracy fizycznej nie wysyła, forumowicze po prostu piszą o szarej, na pewno nie tak kolorowej jak wielu by chciało, angielskiej rzeczywistości. Odnosilam sie ogolnie do wypowiedzi w tym watku, ktore sa bardzo czarnowidzace i wspominajace o pracy fizycznej. Nie mowie, ze autorka watku ma super plan. Ale przynajmniej chce cos zrobic, zeby zmienic swoje zycie. Skoro teraz nie moze znalezc pracy i zyje z jalmuzny, to chyba cokolwiek by nie zrobila, poprawi jej sytuacje. Ktos pisze, ze martwi sie losem dziecka emigranta, a czy ktos martwi sie losem dziecka zyjacego na skraju ubostwa w Polsce? Jesli jest odwazna i chce zaczynac w UK, to jest to jej decyzja. Jest dorosla i ponosi odpowiedzialnosc za swoje czyny. Jesli jej nie wyjdzie, to po prostu wroci do Polski i bedzie dalej klepac biede albo przeniesie sie do innego miasta. A moze jednak wyjdzie jej i bedzie zadowolona z nowego zycia? Jak rozumiem ma kuzynke czy kogos tam innego, kto uzyczy jej lokum na poczatek i pewnie wtajemniczy w rozne sprawy urzedowe i powie co nieco o opiece nad dzieckiem, jak sama sobie z tym radzi itp. W tym watku widac jak bardzo sa rozne opinie o sytuacji ekonomicznej w UK. Uzytkownik z Polnocy, pisze ze jest coraz gorzej, ledwo daje rade, nie ma dzieci, ale nie wspomnial slowem, ze moze przeprowadzi sie w inne rejony. Uzytkownik z Poludnia czyli ja, ktory ma podobne wyksztalcenie i dziala w tej samej branzy, moze pozwolic sobie na odrzucanie ofert pracy wedlug wlasnego widzimisie. To jest kryzys czy nie? Carpe diem.
|
Post #8 Ocena: 0 2012-04-17 20:35:52 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Katerina06 | Post #9 Ocena: 0 2012-04-17 20:36:54 (13 lat temu) |
Z nami od: 16-04-2012 Skąd: Londyn |
Plan mam taki.Znaleźć pracę jeszcze w Polsce,mieć umówionych kilka rozmów o pracę.Lecieć na te rozmowy.Jeśli okaże się,że którąś dostałam to znaleźć szybko jakiś pokój 2 osobowy,bądź kawalerkę. W między czasie załatwiać nianię i lecieć z powrotem szybko po dziecko. Co do pozostawienia dziecka na pół roku, czy na rok pod opiekę z kimś bliskim, to prawda jest taka,że nie mam nikogo takiego.Moja matka z którą już nie raz rozmawiałam na temat opieki nad dzieckiem,powiedziała mi,że owszem może się nim zająć,ale chce ode mnie kase za opiekę.Siosty nie posiadam, rodziny też nie.Ludzie zrozumcie mnie jestem pozostawiona z tym wszystkim sama.Mój tata pracuje dniami i nocami i nie bedzie w stanie porzucić swojej pracy , żeby się zaopiekować moim synem.
|
Post #10 Ocena: 0 2012-04-17 20:40:13 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|