Str 14 z 25 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
marklar666 |
Post #1 Ocena: 0 2012-04-17 16:57:03 (13 lat temu) |
 Posty: 1225
Z nami od: 20-03-2008 Skąd: London |
Cytat:
2012-04-17 16:16:54, Pigula75 napisał(a):
Niczyja w tym wina,ze dziewczyna ,nie chce, nie umie czytac ...na upartego powtarzajac jedno i to samo...
Jedyne co powtarza sie w jej postach to ze chce przyjechac do UK i poszukac pracy w swoim zawodzie, wierzac ze praca dla niej bedzie. Na zmywaku nie chce pracowac. Co w tym nagannego? Ja tez bym nie chcial pracowac ponizej swoich kwalifikacji, nigdy nie pracowalem i mam nadzieje ze nie bede musial w przyszlosci.
Ja osobiscie nie wyjechalbym w takiej sytuacji sam z dzieckiem, ale jesli Ona tego chce to pozostaje mi tylko zyczyc powodzenia. Jesli jej sie uda do dobrze, jesli nie to trudno. Ja sie tym zamartwial nie bede.
Cytat:
2012-04-17 16:32:28, Kocurzyca napisał(a):
Nie nastawiaj się od razu na lepsze życie. Tutaj każdy na początku miał ciężko by dojść do chociażby stabilnej sytuacji finansowej by żyć skromnie. Myślisz ,że przyjedziesz i od razu będzie super...
Ja nie mialem ciezko, powiem nawet ze to byla sielanka. Przez pierwsze 3 lata w UK nie zwracalem uwagi na ceny w sklepach. Zaczalem prace w swoim zawodzie na trzeci dzien po przylocie, mimo ze z angielskim bylo krucho - ledwo przebrnalem przez interview. [ Ostatnio edytowany przez: marklar666 17-04-2012 17:03 ]
|
 
|
 
|
|
|
|
Post #2 Ocena: 0 2012-04-17 17:01:01 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
Kocurzyca |
Post #3 Ocena: 0 2012-04-17 17:07:37 (13 lat temu) |
 Posty: 691
Z nami od: 07-11-2010 Skąd: Doncaster |
Cytat:
2012-04-17 16:57:03, marklar666 napisał(a):
Cytat:
2012-04-17 16:16:54, Pigula75 napisał(a):
Niczyja w tym wina,ze dziewczyna ,nie chce, nie umie czytac ...na upartego powtarzajac jedno i to samo...
Jedyne co powtarza sie w jej postach to ze chce przyjechac do UK i poszukac pracy w swoim zawodzie, wierzac ze praca dla niej bedzie. Na zmywaku nie chce pracowac. Co w tym nagannego? Ja tez bym nie chcial pracowac ponizej swoich kwalifikacji, nigdy nie pracowalem i mam nadzieje ze nie bede musial w przyszlosci.
Ja osobiscie nie wyjechalbym w takiej sytuacji sam z dzieckiem, ale jesli Ona tego chce to pozostaje mi tylko zyczyc powodzenia. Jesli jej sie uda do dobrze, jesli nie to trudno. Ja sie tym zamartwial nie bede.
Cytat:
2012-04-17 16:32:28, Kocurzyca napisał(a):
Nie nastawiaj się od razu na lepsze życie. Tutaj każdy na początku miał ciężko by dojść do chociażby stabilnej sytuacji finansowej by żyć skromnie. Myślisz ,że przyjedziesz i od razu będzie super...
Ja nie mialem ciezko, powiem nawet ze to byla sielanka. Przez pierwsze 3 lata w UK nie zwracalem uwagi na ceny w sklepach. Zaczalem prace w swoim zawodzie na trzeci dzien po przylocie, mimo ze z angielskim bylo krucho - ledwo przebrnalem przez interview. [ Ostatnio edytowany przez: <i>marklar666</i> 17-04-2012 17:03 ]
Tylko powiedzmy sobie wprost KIEDYŚ a DZIŚ to dwa różne światy. Teraz nie ma już z pracą tak lekko. Na wyspach zapanowało straszne bezrobocie. Co gorsza w mediach mówią ,że nie pamiętają by kiedykolwiek było tak ,źle jak teraz.
|
 
|
 |
|
Katerina06 |
Post #4 Ocena: 0 2012-04-17 18:37:11 (13 lat temu) |
 Posty: 47
Z nami od: 16-04-2012 Skąd: Londyn |
Prawda jest taka,że zawodu nauczylam się od mamy,ktora rowniez po studiach jest kosmetyczką.W 2006 r. poszłam na kurs kosm.,żeby miec papier,żeby sie otworzyć,robiłam wiecej jak bylam do tego uprawniona po takim kursie. W 2007 roku poszłam na studia i zeby otrzymac wyzsze wykształcenie.Uczyłam się dalej i caly czas pracowałam,wiec trochę lat pracy mam przepracowane.
|
 
|
 |
|
Katerina06 |
Post #5 Ocena: 0 2012-04-17 18:39:00 (13 lat temu) |
 Posty: 47
Z nami od: 16-04-2012 Skąd: Londyn |
Zmywaka się nie boje,ani szczotki,tylko szkoda mi mojego zawodu. Kosmetyka to jak medycyna co chwile wchodzi cos nowego,a ja boje się,że za 2,3 lata nie bede miała po co do niego wracać.
|
 
|
 |
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2012-04-17 18:55:13 (13 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
Mieszko |
Post #7 Ocena: 0 2012-04-17 19:20:49 (13 lat temu) |
 Posty: 1536
Z nami od: 16-07-2009 Skąd: Hastings |
Cytat:
2012-04-17 18:37:11, Katerina06 napisał(a):
Prawda jest taka,że zawodu nauczylam się od mamy,ktora rowniez po studiach jest kosmetyczką.W 2006 r. poszłam na kurs kosm.,żeby miec papier,żeby sie otworzyć,robiłam wiecej jak bylam do tego uprawniona po takim kursie. W 2007 roku poszłam na studia i zeby otrzymac wyzsze wykształcenie.Uczyłam się dalej i caly czas pracowałam,wiec trochę lat pracy mam przepracowane.
Wiesz, ja mam wrażenie, że Ty ciągle nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumiec i przyjąc do wiadomości: polskie papierki w większości wypadków i zawodów nie robią tu na nikim wrażenia. I widzę z poprzedniego postu Snajpera, że nie tylko ja się o tym przekonałam.
No i większości forumowiczów nie przeszkadza, że marzysz o pracy w swoim zawodzie. Chodzi o Twoje podejście: przyjeżdżam, nie mam załatwionej pracy za to mam dziecko na utrzymaniu, ale wszystko będzie super. Otóż nie musi tak byc. I o tym ludzie Ci piszą. Nie ze złośliwości czy zawiści, poczytaj sobie forum to się przekonasz ile wątków z prośbą o pomoc, bo "miało byc tak wspaniale, a nie jest". Chyba w ciągu dwóch miesięcy dwa razy była organizowana pomoc ludziom, którzy wylądowali na ulicy z niczym. Jeden z nich wrócił do Polski, o ile dobrze pamiętam. I te przypadki forumowicze mają dobrze zakarbowane w pamięci. [ Ostatnio edytowany przez: Mieszko 17-04-2012 19:21 ]
|
 
|
 |
|
Katerina06 |
Post #8 Ocena: 0 2012-04-17 19:28:09 (13 lat temu) |
 Posty: 47
Z nami od: 16-04-2012 Skąd: Londyn |
Mieszko, to napisz mi od czego powinnam zacząć myśląc o przyjeździe do Uk.
|
 
|
 |
|
Dangerous__girl |
Post #9 Ocena: 0 2012-04-17 19:31:46 (13 lat temu) |
 Posty: 1760
Z nami od: 13-02-2011 Skąd: London |
Wlasnie mialam pisac ,zeby przeczytaa uwaznie posty z wyszukiwarki na forum z wpisem w tytule pomocy, to zobaczy,ze kolorowo to tutaj nie jest. chyba ze liczysz,ze wszyscy rzuca sie do pomocy tak jak np melkowi. ale wez sie ogarnij, ty masz male dziecko!!! ktoremu w tej chwili nawet nie przysluguje darmowe przedszkole. dopiero jak skonczy 3 lata, to przyjma go od nastepnegu termu, czyli jak np skonczy 3 lata we wrzesniu lub pazdzirniku to przyjma go dopiero w styczniu. a i wtedy bedzie mu przyslugiwac zaledwie 15h tygodniowo, za reszte trzeba placic i to wcale nie takie grosze. do tego jak ktos juz pisal, sa half termy, swieta, wakacje, kto ci sie wtedy dzieckiem zajmie??? wolne wezmiesz? uwierz mi wtedy bedziesz siedziala wiecej w domu z dzieckiem, jak w pracy i cie zwolnia szybko. druga sprawa,ze czasem dziecko trzeba zapisywac pol roku albo i lepiej wczesniej do przedszkola, szczegolnie w londynie. bo nie ma miejsc. przyjedz do uk,ale wtedy jak juz dziecko bedziesz mogla zapisac do reception, czyli od 9 do 15, na reszte godzin poszukasz opiekunki i to juz nie beda takie duze koszta. a to jest wtedy gyd skonczy 4 lata. nie ludz sie ze w uk jest teraz cudownie, bo to juz nie czasy jak 5 lat temu. nowym jest teraz trudno. ci co przyjechali tu 5 lat temu, to juz sie "ustawili". a nawet i tym co juz maja dlugi staz w uk czasem noga sie powinie i jest ciezko. wez sie ogranij i rob cokolwiek w Polsce i zarabiaj. jaka ty sie duma i szkola zaslaniasz??? masz dziecko, a jak przyjedziesz i nie bedziesz miala co dac dziecku co jesc to pojdziesz zebrac na ulicy. i co wtedy z duma zrobisz?
|
 
|
 |
|
CapitalismConvi |
Post #10 Ocena: 0 2012-04-17 19:33:13 (13 lat temu) |
 Posty: 838
Z nami od: 02-02-2011 Skąd: Luton |
Matko jedyna!! Jaki się tutaj sabat czarownic zrobił. Czy to te nasze mamusie na każdą porę roku, które w innych wątkach tak milutko do siebie ćwierkają?
Katerina06, podziwim Cię za cierpliwość czytania tych wszystkich "życzliwych rad" zatroskanych losem Twojego dziecka mamuś. Nie przejmuj się nimi. Prawdopodobnie już teraz poslugujesz się angielskim płynniej niż większość z nich i masz w ręku lepszy fach niż one kiedykolwiek zdobędą.
Nie poznałaś jeszcze tego forum. Tutaj takich wątków Polaków z Polski popytujących o relia życia i pracy w UK było już bez liku. I standrdem jest, zniechęcanie do przyjazdu, a nie brakuje też złośliwości. Koleżanka Piguła już wie, że w Polsce się lenisz, a tutaj pchasz się po benefity, co ją bardzo mierzi. Co z kolei bardzo zabawnie się czyta
Radzę podzielić prze dwa, albo więcej wagę tych życzliwych ostrzeżeń. Jeśli jesteś gotowa tutaj cięzko pracowć to dogadaj się z kuzynką tak żebyTwoje dziecko miało tu zawsze zapewniony dach nad głową, pożycz pieniądze od taty i przyjeżdzaj. Pracy tu wcale nie brakuje.
Edit.
Widzę, że się trochę pośpieszyłem i mamusie z tamtego wątku się tu się nie wymądrzają. Przepraszam więc mamusie. [ Ostatnio edytowany przez: CapitalismConvict 17-04-2012 19:38 ]
|
 
|
  
|
|