nie, nie.
Nie chodzi mi o to że nie oceniać ale takie pisnie że są nie odpowiedzialni, czyli skreślenie z góry, gdy się nic nie wie o ludziach jest smutne i boli.

ale ja klikam w odpowiedz pod postem a wychodzi jakbym sama do siebie pisała ;/

to kliknij w edytuj i pisz ...

właśnie Tobie gdzieś tam odpowiedziałam
ale, że źle klikałam to wyszło, że się rozeszło po kościach
spytałam o to jak im pomóc szukać pracy, właśnie dlatego, że tam nie mieszkam i nie wiem jak to zrobić.
Co do historii to nie opowiadałam żadnej, bo chciałam oszczędzić wyciskaczy łez, i bałam się, że zostanę posądzona o probe wyłudzenia.
Ja broń Boże nie proszę o żadne pieniądze, czy pomoc materialną ale o informacje.
Gdzieś tu złapałam, że jakaś kobieta pracuje 2 dni w nocy, o takie info mi chodzi, żebym mojej przyjaciółce mogła podpowiedzieć coś w stylu " poszukaj pracy na kilka dni czy godzin" albo Jemu coś takiego podpowiedzieć.
Jak najbardziej się liczę z każdą wypowiedzią, nawet taką która prostuje mi włosy i ja mam tak samo prawo odpowiedzieć, oraz się nie zgodzić z jakąś wypowiedzią.

a przepraszam przyjaciolka jest dorosla? czy moze to dziecko malenkie, ze trzeba jej mowic, zeby prace na kilka godzin znalazla. to samo dotyczy faceta. co on jest nie z tego swiata? zeby podpowiadac mu "poszukaj pracy na kilka dni, czy godzin"

Usunięte

"Sprobuj - z drugiej strony - zrozumiec podejrzliwosc dziewczyn.
Znalezc prace w Londynie nie jest strasznie trudno. Zwlaszcza jakakolwiek - na przetrzymanie zlego okresu.
Tematow pt "pomozcie" jest ostatnio na forum bardzo duzo.
Niektorzy traktuja to forum jako calkiem niezly sposob na dorobienie sie. Juz tak czasami sie zdarzalo, ze o pomoc prosily osoby nie do konca uczciwe. Dlatego taka reakcja a nie inna.

Napisz konkretnie - CZEGO mamy szukac?
Ile chlopak ma lat? Co potrafi? Jakie ma wyksztalcenie? Gdzie mieszka? Czy ma samochod? A moze przynajmniej prawo jazdy? Jesli tak - to jakie? "


On pracował na budowie i w magazynach z tego co kojarzę, Ona natomiast sprzątała.
Najmłodsza córa ma rok.a starsza była w zeszłym roku u komunii.
On stracił pracę po wakacjach, gdy wrócili z Polski do Uk, od tej pory miał takie dorywcze, pilnował w magazynach, pomagała w rozładunku.
Szukał pracy przez agencję ale nie poszło, już nie pamiętam dlaczego?
Teraz wyjdzie na to, że taka ze mnie przyjaciółka, że nie wiem ile On ma dokładnie lat ;/
wiem, że chodzi o pracę fizyczną, a jak z Jego angielskim to nie wiem ale skoro do tej pory pracował to chyba jakoś tam sobie radzi?
Wiem, że córcia z polskim am kłopoty, bo gdy pisze z nią na fb to nie mogę wyjść z podziwu jakie błędy strzela .
On nie ma prawa jazdy.
Ona natomiast dorabia sprzedając kosmetyki w avonie.
Nie wiem w jakiej dzielnicy londynu mieszkają, bo adresu przecież tu nie wpiszę.
Jutro zadzwonię do Niej i wypytam to napiszę.
Nie wiem, może to zły pomysł, że tu piszę, sądząc po odzewie ale na prawdę chciałabym im tylko pomóc, powiedzie jak mają szukać, gdzie, co robić.
Bo po jej smsach to wsiadłabym w samolot i przywiozła z powrotem.
Boli mnie to strasznie i to że w zasadzie nic nie mogę zrobić.
Wiem w jakim są dołku i że trudno będzie wyjść.
Chciałam się tylko dowiedzieć co mam robić, jak mam robić?
Nie chcę nikogo ani naciągać ani wkurzać ani tym bardziej urazić.

[ Ostatnio edytowany przez: AnnJam 18-01-2012 22:07 ]

Polacy jak zacznie jeden krytykowac i pisac,ze mu sie nie podoba to zaraz lawina takich samych zdan.Robimy to co najlepiej umiemy czyli zzedzimy.Dziewczyna pyta tylko o prace dla kogos,jesli wiesz cos o tej pracy-napisz,anie dociekasz,U nas jest tak ,ze jak nie dotkniesz,nie zobaczysz to nie uwierzysz,

nie upieram się, ale właśnie już nią to przeszłam, że Ona powinna.
A Ona mi ciągle tłumaczy, że nie może.
Gdybym była na miejscu to bym wbiła do głowy, że oboje a na odległość to mogę co najwyżej wysłuchać i sama spróbować pomóc ;/

zaczynam już powątpiewać w sens mojego posta.