Str 4 z 23 |
temat zamknięty | nowy temat | Regulamin |
---|---|
gregory7900 | Post #1 Ocena: 0 2012-01-19 22:52:03 (13 lat temu) |
Z nami od: 16-01-2012 Skąd: Polska |
Wezme co tylko mi wpadnie aby uczciwie zarobic na siebie. Dzwonilem gdzie sie dalo ale wszystko nieaktualne albo juz maja komplet,
|
Adacymru | Post #2 Ocena: 0 2012-01-19 23:07:13 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
|
gregory7900 | Post #3 Ocena: 0 2012-01-19 23:09:36 (13 lat temu) |
Z nami od: 16-01-2012 Skąd: Polska |
Nie wiem nawet gdzie to jest ten Job Center jestem w Anglii pierwszy raz, chodzilem za praca ale slysze ze nie potrzebuja i ze dziekujá, mimo to szedlem dalej i pytalem sie
|
Dwunasty | Post #4 Ocena: 0 2012-01-19 23:10:26 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2012-01-19 23:09:36, gregory7900 napisał(a): Nie wiem nawet gdzie to jest ten Job Center jestem w Anglii pierwszy raz, chodzilem za praca ale slysze ze nie potrzebuja i ze dziekujá, mimo to szedlem dalej i pytalem sie o kurde... ![]() ![]() ![]() |
almar812 | Post #5 Ocena: 0 2012-01-20 08:35:57 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-08-2008 Skąd: tredegar |
sprobuj zadzwonic do staffline.wiem ze to zdzierusy ale zeby sie wogole gdzies zaczepic na poczatek to warto. baaardzo czesto przyjmuja do fabryki miesa w Merthyr Tydfil w Walii. daja mieszkanie wiec cos w sam raz dla ciebie. tu masz numer 07748320 409
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2012-01-20 09:27:28 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Vivienne | Post #7 Ocena: 0 2012-01-20 10:36:12 (13 lat temu) |
Z nami od: 26-01-2010 Skąd: London |
A ja mam podstawowe pytanie: czy posiadasz NIN?
|
Samurajka | Post #8 Ocena: 0 2012-01-20 11:10:47 (13 lat temu) |
Z nami od: 14-08-2010 Skąd: Marden |
Cytat: 2012-01-20 10:36:12, Vivienne napisał(a): A ja mam podstawowe pytanie: czy posiadasz NIN? Kolega napisal,ze jest pierwszy raz w UK i nie wie co to jest Job center,a Ty Go o NIN pytasz ![]() Nadzieja, to matka tych, którzy nie boją się rzucać myśli w daleką przyszłość.
![]() |
KaskaM | Post #9 Ocena: 0 2012-01-22 10:45:42 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: dziura zabita dechami |
Nie chce nikogo obrazac ale szlag mnie trafia jak wchodze na MW i na pierwszej stronie czytam jacy to my wyspiarze jestesmy dobrzy,jak sie udzielamy charytatywnie....
Do czego zmierzam??otoz opowiem wam ciag dalszy losow kolegi ktory ten post z prosba o pomoc zalozyl. Do piatku rana koczowal nadal w tym warsztacie,poniewaz uzgodnilam z nim ze jesli niczego nie zlapie w ostatniej chwili to ma kupic bilet na pociag i przyjechac do mnie.Poniewaz nie mogl od wlasciciela wyciagnac zadnych pieniedzy-podal mi nr tel do warsztatu-zadzwonilam i negocjowalam dla niego. Pracowal 2 tygodnie po 10 godz dziennie-za co dostal ...150f.50f wyciagnel przez ten czas zaliczkami na jedzenie.zostalo mu 100.Poprosilam managera zeby go rano zawiozl na dworzec kolejowy w West Crydon i pomogl mu kupic bilet.obiecal ze pomoze.....pomoc wygladala tak,ze zawiezli go i przed dworcem wywalili z auta i zostawili.Nie kupil biletu bo mu zabraklo 11f.wiec zadzwonil do tego managera ze ma za malo pieniedzy na bilet i czy moga go zabrac spowrotem.czekal na kogos od nich kilka godzin.nikt nie przyjechal.w miedzyczasie znalazlam na necie bilet do mnie na pon rano za 56f i kazalam mu zaraz isc kupic.kupil.pozostala sprawa-gdzie sie przechowac do pon rana.Na necie znalazlam kosciol katolicki blisko tego warsztatu.Mial sie tam udac.W miedzyczasie po drodze udalo mu sie zalapac na kilka godzin w myjni.Wieczorem-zamiast mu zaplacic to go wyrzucili i okradli.Chlopak stracil telefon i zostal w swetrze.i tu mi sie kontakt z nim urwal.do tej chwili-wlasnie zadzwonil do mnie z tel grzecznosciowego ze z kosciola odeslali go do YMCA a stamtad znowu do kosciola.Tyle. Zastanawia mnie fakt ze tylu was tam mieszka na poludniu,a nikt zbytnio skory do pomocy nie byl.A tekst powyzej czy posiada NIN to mnie wogole rozlozyl.... Zastanawiam sie,co sie z nami ludzmi dzieje.....juz nawet do zwierzat nam daleko... Historie opisalam w skrocie.Mam nadzieje ze sie dobrze skonczy i chlopak do mnie dotrze jutro w poludnie. p.s. konkluzja do moich znajomych-dlaczego mieszkam na wydupajewie gdzie nie ma Polakow???wlasnie dla tego!!!! |
karjo1 | Post #10 Ocena: 0 2012-01-22 10:55:35 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Moze po prostu nie da sie zbawic calego swiata.
Chlopak dostal namiary, gdzie szukac potencjalnej pracy, gdzie dostac cos do jedzenia. Swoja droga, przed wyjazdem nie zajrzec na fora, chocby poczytac o podobnych historiach, za to odezwac sie, jak sie wali wszystko... PS. nie ma to nic wspolnego z czlowieczenstwem, raczej zmeczenie materialu forumowego takimi sytuacjami ![]() [ Ostatnio edytowany przez: karjo1 22-01-2012 10:57 ] |