Chcialem poinformowac was szczerze ze szukalem pracy, wydalem z polskiego telefonu 90 zlotych na telefony i z lebary ktora mam 25 funtow. Dzwonilem gdzie sie dalo, na wszystko mam dowody w postaci spisanych numerow w zeszycie w ktorym to tez zanotowalem numer Kaski i to pomoglo mi sie potem skontaktowac z nia. Dzwonilem do angielskich pracodawcow i dukalem jak umialem, wysylalem e mailem swoje cv do roznych agencji. Odpowiedzi byly nastepujace : Oferta niewazna, telefony milczaly, albo ze jesli nie mam jakis tam kart NIN czy konta bankowego czy czegos tam jeszcze, to nic z tego. Pokaze Kasi ten zeszyt zeby choc ona widziala w jaki sposob szukalem pracy. Robilem co moglem, dzwonilem na te numery ktore mi podaliscie, chodzilem po lokalizacjach ale slyszalem ze nie potrzebuja. Pismo Swiete wzialem bo jest ono wazne dla mnie. Szanuje wasze przekonania w tej kwestii. W miedzyczasie spotkalo mnie cos strasznego, bestia wie o co chodzi ale nie powiedzialem wszystkiego tez i jej bo to straszne co mi zrobili. Sam nie wierze ze przezylem to. Dziekuje za wasze wypowiedzi i szanuje wasze zdanie na ten temat. Bardzo dziekuje za wszystko co dla mnie zrobiliscie. Tak jak pisalem, mnie to tez do czegos zobowiazuje, a po tym co przezylem to na pewno

Usunięte

Kochani,Grzesiek jeszcze spi.....

Emocje mi juz opadly wiec na poczatek cos zabawnego-Grzes wczoraj po jakims czasie mowi do mnie:ciesze sie ze trafilem do normalnego domu-hahaha-na co ja..no wiesz zalozenie ze moj dom jest normalny to takie jest na wyrost troche,bo ja sie za normalna nie uwazam.
A powaznie.Spedzilismy mase godzin na rozmowie wczoraj,i mimo ze nie mogl,nie byl w stanie mi opowiedziec wszystkiego-powiem ze na 90% udalo nam sie uratowac zycie tego mlodego czlowieka.
Nie napisze wszystkiego bo nie pytalam Grzesia czy moge,bedzie gotow to sam powie.Grzes jest zmaltretowany psychicznie i fizycznie.Przezyl taka traume,ze ani na pogotowie ani na policje nie moglam go wyciagnac.
a o nim samym.coz normalny,rozsadny,wrazliwy,kulturalny i wyksztalcony mlody czlowiek.to ze ktos nie ma tupetu i sily przebicia,i myje auta nie musi oznaczac ze jest jakims cwokiem ktory ledwo podstawowke skonczyl.Grzes ma wyzsze wyksztalcenie.Ma swoje wartosci w zyciu i zasady ktorymi sie kieruje-mnie one sa bliskie-ale dla wiekszosci ludzi sa niezrozumiale.wszyscy nie mozemy byc tacy sami-rownowaga w przyrodzie musi byc.
Dziekuje za wszystkie oferty pomocy jakie dostalam na pw-nie bylam na nie w stanie odpowiedziec wczoraj-wolalam ten czas jemu poswiecic.Rozmawialam z Grzeskiem o tym prosil zebym to ja zdecydowala.Poniewaz nie prosilismy o zadne wsparcie finansowe-to wy kochani wyszliscie z taka inicjatywa za co jestesmy wdzieczni bardzo-chcialam powiedziec ze biorac chlopaka wzielam odpowiedzialnosc za jego wikt i opierunek.Nas jest 4 to i dla 5 osoby sie znajdzie.Ale Grzeskowi potrzeba pare drobiazgow kupic typu jakies kapcie,czapke i inne-jeszcze zbytnio sie nie zorientowalam
wiec podam nr mojego PP gdybyscie go chcieli jakos wesprzec.dziekuje z calego serca.
pozdrawiam.

Napisalam to w innym temacie:
Bardzo, bardzo sceptycznie podeszlam do sprawy Grzegorza. Myslalam, ze to kolejny troll, ktory chce wyludzic pieniadze.
Jestem zla, zla na sytuacje w Polsce: ludzie w akcie desperacji podejmuja bardzo drastyczne kroki. I naprawde nie moglam uwierzyc, ze ktos moze przyjechac zupelnie w ciemno, bez zadnego zabezpieczenia finansowego czy informacji o zyciu tutaj. Ale tonacy brzytwy sie chyta. A heiny wykorzystuja i okradaja ludzi, ktorzy chca godnie zyc.
Gdy Grzegorz stanie na nogi, wlasnie powinien zajac sie sparami formalnymi, wlasnie owym NIN, konto w banku, rejestracja do lekarza itd.

[ Ostatnio edytowany przez: Vivienne 24-01-2012 11:25 ]

Witaj Kasia ... napisz prosze PP tutaj i kto bedzie chcial lub mogl to pomoze ... trzymajcie nas na topie z informacjami czy wszystko sie uklada pomyslnie, Grzegorzowi duzo szczescia zycze i aby powiodlo sie tobie zalatwienie wszystkiego pozytywnie i abys byl ponownie szczesliwy ... pamietaj Grzegorz ze po gorszym czasie nastaje zawsze lepszy czas

Witajcie.Chcialem chcialem jeszcze raz podziekowac dziewczynom za tak wielka pomoc dla GrzeskaKasiu jak zrobisz rozeznanie co potrzeba to daj znac a PP tez sie przyda.Milego dnia wszystkim.

Również proszę o PP i wyrazy wielkiego szacunku dla wszystkich którzy udzielili pomocy Grzegorzowi.

Czekam na PP!!!
Grzegorzu, miałam kiedyś kolege o tym samym imieniu ( brat mojej koleżanki z podstawówki ). Kiedy jego dziewczyna zaszła w ciąże był zmuszony wyjechać do Włoch na plantacje pomidorów ( praca załatwiona przez pośrednika)Niestety ta historia nie kończy się dobrze, został zamordowany i chociaż rodzice cały czas mają nadzieje ( ciało nie zostało odnalezione) to nie ma się co oszukiwać, że on nie żyje.
Jemu jak i wielu innym Polakom pracującym na plantacjach we Włoszech nie miał kto pomóc ty spotkałeś dobrych ludzi na swojej drodze i teraz może być tylko z górki, jestem z Tobą całym sercem bo kiedyś też było mi bardzo ciężko i chociaż wiele razy przekonałam się jak potrafią być podli i zawistni ludzie to przecież są jeszcze wśród nas Bestie i Kaśki na które zawsze możemy liczyć i chwała im za to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Witaj Grzechu . Sprawe mam taka , napisz ( tu na ogolnym lub na priva - jak wolisz ) co robiles w Polsce - w sensie gdzie pracowales i jakie tam naprawy robiles , ale jesli robiles rowniez cos innego niz mechanika napisz tez o tym bo podpierajac sie na swoim doswiadczeniu to mimo iz cnc operator jestenm to jak pracy nie bylo to palety reperowalem ( nawet dobre warunki placowe byly no i kontrakt) . Nic obiecywac nie moge ale zeby cos olukiwac no to troche o Twoim doswiadczeniu trza wiedziec . 3maj sie .

Nie znam calej historii dokladnie, ale jak dla mnie pracowal AZ tydzien. Na pewno na mW sa sami twardziele, ktorzy w tym warsztacie samochodowym przykuli by sie kajdankami do kaloryfera i walczyli o swoje prowadzac strajk glodowy do ostatniego zipniecia.

Uwierzyl, przyjechal, dostal kopa ale tez szanse i mam nadzieje, ze ja wykorzysta.

Ja tez kiedys bylam w podobnej sytuacji, tylko w pore zwialam i dzieki temu mozecie czytac dzisiaj moje wypociny.