MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Sasiadka

« poprzednia strona

Strona 4 z 4 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ] - Skocz do strony

Str 4 z 4

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

lashbybella

Post #1 Ocena: 0

2011-11-20 11:29:20 (14 lat temu)

lashbybella

Posty: 139

Kobieta

Z nami od: 26-02-2010

Skąd: Londyn

Cytat:

2011-11-20 11:03:38, ela_42 napisał(a):
Cytat:

2011-11-20 10:57:16, lashbybella napisał(a):
Wsponialas, ze masz podloge z paneli, moze tu tkwi problem? Mieszkajac w bloku podloga z paneli sie nie sprawdza wsrod sasiadow, slychac doslownie wszystko. Spadajacy widelec czy bieganie dzieci nawet na boso...


autorka pisala ze mieszka w domu a nie w bloku,
sasiada sie nie wybiera sasiada sie poprostu ma 8-)


Ech, to prawie jak w bloku jezeli domek nie jest wolnostojacy, wszystko slychac przez sciane :-?

[ Ostatnio edytowany przez: lashbybella 20-11-2011 11:30 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

krakn

Post #2 Ocena: 0

2011-11-20 11:39:07 (14 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

Zależy od rodzaju budownictwa.
Tam gdzie mieliśmy sąsiadkę od tych wiewiórek, faktycznie było słychać wszytko miedzy domami.

Słyszeliśmy jak Ona lata po schodach, a z drugiej strony co wieczór mieliśmy koncert fortepianowy, bo mieszało 2 emerytowanych japońskich nauczycieli muzyki.
I lubili sobie zagrać, albo przychodzili do nich po korepetycje.
Na szczęście zaawansowani uczniowie :))

Teraz mamy domek gdzie z jednej strony domy są oddzielone garażami, ale z drugiej mamy "wspólną ścianę" ale budownictwo jest jeszcze z czasów gdy nie żałowano cegły (około 30 letnie )i mimo że tam mieszka 2 nastolatków, które lubią się czasami kłócić i to głośno to jeżeli okna są pozamykane to ich nie słychać, nie słychać też muzyki.
Domy są bardzo dobrze izolowanie.

Różnie bywa, najgorzej jest mieć sąsiada pod spodem, gdy podłogi są nie betonowe, co niestety rzadko się zdarza w UK
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

NoNickname

Post #3 Ocena: 0

2011-11-20 11:43:35 (14 lat temu)

NoNickname

Posty: 1997

Kobieta

Z nami od: 10-02-2011

Skąd: *

Cytat:

2011-11-19 21:59:18, karjo1 napisał(a):
No wlasnie chyba chodzi o to, ze w nocy;). Po 20.00 to juz raczej sie nie remontuje mieszkania.
Jak Ada wspomniala, warto bylo na poczatek obleciec sasiadow z ciastem w garsci, wieczorek zapoznawczy urzadzic, uprzedzic, milej by sie mieszkalo. Zawsze mozna sprobowac to nadrobic.
A co do halasow, pomyslec nad wyciszeniem pomieszczen, zwlaszcza tych z wspolna sciana z sasiadka.


Chyba z butelką :-]
Nic tak nie zacieśnia/poprawia międzysąsiedzkich relacji,jak flaszka jakiegokolwiek trunku ;-)

Moi sąsiedzi byli wyjątkowo hałaśliwi - imprezy całonocne/przy otwartych drzwiach/ w "towarzystwie" maryśki na porządku dziennym.
Korytarz był tak zadymiony,że w domu ja sama chodziłam naćpana :-]
Na początku bawiło mnie to,ale potem przestało,jak zauważyłam nadmierną wesołość u swojej córki ;-)
Ten problem rozwiązał jeden tel. na policje,a potem częste patrole.
Nie wiedzieli kto zadzwonił,bo prosiłam o anonimowość.

Po paru dniach,podczas kolejnej imprezki,wybrałam się do nich z buteleczką. Byli zaskoczeni moim widokiem,ale jednocześnie oczka im "rozbłysły" na widok alkoholu.
I właśnie podczas tego spotkania,w którymś momencie nawiązałam do tego,jak uciążliwe dla mnie,jako sąsiadki, są te ich nocne imprezy.
Na wesoło i z demonstracją,bo poprosiłam ich o wyłaczenie radia i całkowitą ciszę.Poszłam do swojego mieszkania i właczyłam sprzęt,tak głośno,jak z reguły oni puszczali.
Zrozumieli ;-)

Od tamtej pory,a było to 4lata temu jest tak cicho,jakbym nie miała sąsiadów.
A muszę nadmienić,że problem z nimi wydawał się nie_do_przeskoczenia,bo .... są to murzyni/bez rasistowskiego podtekstu/

Mieszkając w bloku,trzeba zwracać szczególną uwagę na to,żeby zachowywać się cicho i od początku uczyć tego dzieci.
Ja swojej córce,która wręcz nagminnie słuchała głośno muzyki,kupiłam słuchawki bezprzewodowe i wręcz zabroniłam tańczenia/ćwiczeń w pokoju po godz.20.

Dużo czasu upłynęło i wiele awantur zanim to zrozumiała,ale wreszcie pojęła,że jeżeli my wymagamy od kogoś,żeby zachowywał się tak a nie inaczej,to sami musimy się do tych zasad stosować.


Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 4 z 4 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,