Usunięte

kolejna kolezanka ktora jakims cudem "nie doczytala" certyfikat o ukonczeniu kursu juz mam ,jutro pojde razem z dokumentami wyslac wszystko,w Polsce mam kurs 1 stopnia ,byl robiony w Bielsku Bialej a egzamin byl na komendzie Policji w Katowicach ,ale to nie zmienia faktu ze ta licencja jest niewazna w UK ,w UK zrobilem juz kurs po angielsku i jedyne czego potrzebowalem to jezyka na poziomie wybitnie komunikatywnym,teraz wystarczy wyslac dokumenty i dowiedziec sie ile mniej wiecej potrwa otrzymanie jej ,a do tego czasu zlapanie jakiejkolwiek pracy zeby sie obyc z jezykiem i ludzmi ,zlapac akcent itd.

Kolezanka doczytala. Certyfikat ukonczenia kursu to kazdy moze miec. A masz licencje? Do kiedy wazna? Jakim ochroniarzem jestes? Jest ich kilka typow. No chyba, ze faktycznie nie doczytalam i napisales, ze licencja przyszla do Ciebie pod adres podany. Licencja przychodzi poczta. Zawsze. I zadna murzynka, zielona, fioletowa, czy rozowa Ci jej do reki nie da. ZAZWYCZAJ przychodzi z SIA.

Cala procedura otrzymywania licencji trwa od 40 do 90 dni.

[ Ostatnio edytowany przez: kolezanka_szklanka 25-07-2011 16:11 ]

jakos 2 tygodnie przed tym owy Biznesmen wyznal ,ze byl w USA karany za postrzelenie czlowieka nie on go postrzelil ale jego kolega(podobno),tak wiec od razu wiedzialem ze cos moze byc nie tak,chwalil sie swoimi zarobkami itd,przypuszczam ze mowiac mi to ,chcial zebym powiedzial co "posiadam" w Polsce i zebym sie go spytal co mam robic ,zeby sie tu "wybic" ale tego nie zrobilem ,dalem mu do zrozumienia ze nie chce juz dluzej czekac i ze prawdopodobnie wyjade do Polski jesli nie zalatwi pracy ,wtedy zrozumial ze nic ze mnie nie "wydoi" gdyby byl biznesmenem i prawda byloby to ,ze przykladowo powiedzial ze zarobil 120 tysiecy funtow w 1 dzien ,to nie sprawiloby mi klopotu zalatwienie mu pracy chociazby dla Niego ,mowil tez ze wiele osob ma u Niego dlugi o ktorych juz dawno zapomnial bo go smiesza kwoty rzedu 2-5 tysiecy funtow ,co prawda przyjezdzal autami wygladajacymi na drogie,jednak patrzac z innej strony widzialem podobne do 1000 f ,zadbane ale stare ,tak wiec ta firma to moze byc jakas lub mogla byc jakas przykrywka ,jesli bylby Biznesmenem sam zaoferowalby mi najpierw prace jak nie u kolegi to u siebie,mam prawo jazdy ,dalby mi gps i jezdzilbym po klientach gdyby mi tylko wytlumaczyl co i jak,albo mowil ze ma swoich lakiernikow i inne prace,ktore mogl mi zlecic ,ale tego nie zrobil,co do jego karalnosci nie moglem mu powiedziec prosto w oczy ze byc moze jest oszustem ,bo wtedy moglbym miec problemy ,ja wiem gdzie on mieszka ,ale ja znam siebie i on zna mnie ,ja nikomu krzywdy nie zrobie,ale gdyby trafil na jakiegos kryminaliste to mialby powazne problemy z takimi przygrywkami,ale nie mam mu za zle ,niby odebral mnie z lotniska,niby pokazal miasto na poczatku ,ale to wszystko moglem zrobic sam,pozniej obiecywal ze pokaze Londyn i na obietnicach sie skonczylo,wydawal sie byc powaznym czlowiekiem ,ale chyba sama rozumiesz ze jesli mial jakas przeszlosc kryminalna to nie moglem mu wygarnac ze moze mnie chce oszukac ,nigdy nie wiesz do czego jest zdolny taki czlowiek,wolalem podpisac ,siostra mnie zapewnila ze to nic takiego ,ze zna jego dane tez i ma jego sms ze proponowal mi 600f ,a na kartce bylo napisane ze firma ta i ta oferuje mi odszkodowanie w wysokosci 600f ,przy nie znajomosci jezyka zawsze mozna poswiadczyc smsem od siostry ze mnie oszukal gdyby sie okazalo ze moglbym miec z tym jakies problemy ,ale nie wierze w to ,poprostu zniknal z mojego zycia,radze sobie sam i poradze sobie,wiec nie widze powodu do myslenia nad tym,poprostu byl sobie nastepny "polak" ktory probowal oszukac i oszukal bo stracilem kilka miesiecy,ale do konca ich nie zmarnowalem bo jezdzilem do Londynu z sasiadem ktory mieszka obok mnie i poznalem paru innych ludzi.

[ Ostatnio edytowany przez: Radek1986 25-07-2011 16:28 ]

Licencja Security Guard - ale musze wyslac najpierw wypelnione dokumenty zeby dostac licencje poczta, razem z certyfikatem musze wyslac te dokumenty,tak wiec nie wiem ile to bedzie trwalo jeszcze jesli zostana wyslane przykladowo w tym tygodniu,owy Biznesmen zapewnial ze uzyskanie licencji to 2 miesiace maxymalnie,ale nie doliczyl do tego kursu ktory trwal miesiac i czasu zwodzenia z praca ktora zaoferowal przed wyjazdem w jego firmie i dodatkowe 2 miesiace na wypelnianie dokumentow ktorych nie wypelnil ,a ktore mial wypelnic razem z kolega (szefem ochrony) ktory pewnie tez byl jego wymyslona bajka.

[ Ostatnio edytowany przez: Radek1986 25-07-2011 16:31 ]

Radek - zanim wydasz pieniadze na licencje - dowiedz sie, czy nie musisz posiadac oswiadczenie gotowosci swojego pracodawcy do przyjecia Cie do pracy. Przepisy mogly sie zmienic - ja o tym nie wiem. Za moich czasow - takie oswiadczenie bylo wymagane. Malo tego, pracodawca musial byc uwzgledniony w Private Security Industry Act 2001.
ALE jak napisalam wczesniej - ja mam informacje sprzed parulat.

za sam kurs zaplacilem 175f ,licencja kosztuje 245f ,jutro sie wszystkiego dowiem ale mysle ze raczej napewno przepisy sie zmienily,bo bedac na kursie ktory prowadzil murzyn powiedzial,ze jak bede sie "staral" o prace z licencja to musze rozmowe prowadzic w jezyku angielskim ,bo widzial ze moj ang nie jest do konca biegly a jedynie rozumialem co mowi i odpowiadalem tak jak potrafilem ,tak wiec dal do zrozumienia ze nie potrzebuje zadnego wpisu od pracodawcy, swoja droga widze ze jestes lub pracowalas w ochronie ,zostawie Ci wiadomosc na prv o jednej firmie ktora reklamuje sie juz od paru lat ,dzwonilem do Nich ale powiedzieli ze oni szkola tylko swoich pracownikow i tylko swoim pracownikom zapewniaja prace,ale wiecej wiadomosci podam Ci na prv moze cos wiesz o nich ,a temat pozostawiam do dyskusji o oszukanych w UK ,jesli ktos chce sie podzielic swoja historia lub doswiadczeniem prosze pisac ,temat bede sledzil i odpowiadal na pytania

Jak to często bywa, sprawa sprowadza się do: Umiesz liczyć? Licz na siebie.

Powodzenia autorze, mam nadzieję, że uda się co nieco wyprostować sytuację.

Nie pracowalam i nie pracuje w ochronie. Licencje zrobilam z innych powodow. Kilka firm znam - dawaj tego priva.

[ Ostatnio edytowany przez: kolezanka_szklanka 25-07-2011 17:05 ]

mozesz mi wierzyc ze te same slowa uslyszalem dokladnie pare godzin przed wylotem do UK,ale myslalem ze niemozliwe jest ze tak powazny czlowiek ,tymbardziej ze moja siostra go zna i pewnie zle mi nie zyczy ,zrobi cos takiego ,no ale coz ,uczymy sie na bledach,ja jedynie moge napisac co mnie spotkalo zeby ktos inny otworzyl oczy szybciej niz ja,i mam nadzieje ze byc moze komus czytajacemu ten temat pomoge ,bo ja tez nie wierzylem ze cos takiego moze mnie tu spotkac ,ale jednak wszystko jest mozliwe.