MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Oszukani w Londynie/UK swoje Historie/Doswiadczenia Zapraszam.

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 6 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ] - Skocz do strony

Postów: 56

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Radek1986

Post #1 Ocena: 0

2011-07-25 01:32:15 (14 lat temu)

Radek1986

Posty: 337

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 08-04-2011

Skąd: Slough

Witam ,jako ze jestem jednym z tych ktorych cudem ominelo oszustwo chociaz nie tak do konca ,bo jednak stracilem 5 miesiecy zycia w Anglii na jednego takiego Biznesmena,ktory obiecywal mi prace ale do tego przejde pozniej ,chcialbym zeby to byl temat dla ludzi slyszacych opowiesci oraz dla ludzi poszkodowanych i oszukanych w Londynie i ogolnie w UK ,bo prawdopodobnie takich ludzi jest setki jak nie tysiace..zeby podzielili sie swoimi doswiadczeniami i historiami poczatkow zycia w UK ,ja zaczne wiec:
Od paru lat bedac mlodym mezczyzna 17-24 lata chcialem wyjechac gdzies zagranice ,niekoniecznie zeby sie dorobic wielkiej kasy ,ale ktoregos dnia zapragnalem wyjechac wlasnie do Londynu,szukalem ofert pracy itd ,moja siostra powiedziala ze zna jednego takiego ,ktory ma tu swoja firme,i na tym sie zaczelo ,zadzwonila do Niego a on zaoferowal "pomoc" ze mnie odbierze z lotniska itd ,zagwarantowal mi pewna prace u jego kolegi (ktorych ma wielu z racji tego ze ma firme) a ja jako ze jestem doswiadczonym ochroniarzem(mam w polsce licencje 1 stopnia)zaufalem mu i pojechalem a raczej polecialem do Londynu ,Luton ,byl dzien x lutego 2011 roku kiedy wyladowalem w Londynie ,on mowil ze zalatwil mi mieszkanie chociaz dokladnie nie wiedzialem gdzie ,okazalo sie ze zalatwil mi mieszkanie w Slough (jakies 35-40 min autobusem do centrum Londynu)zapoznalem sie z domownikami ,dostalem duzy pokoj za 70f + rachunki 80f w sumie + internet ktory musialem sam zalozyc 25f miesiecznie czyli okolo 100f na tydzien wychodzi ,przejde do konkretow ,owy biznesmen spotykal sie ze mna co jakis czas,chwalil sie ile zarabia ,ze w 1 dniu udalo mu sie zarobic 120 tysiecy funtow,mowil ze mam zrobic licencje ,wszystko ok..po miesiacu czasu odezwal sie dopiero po paru poczatkowych w tygodniu spotkaniach ,ze mam sie zglosic do jednej murzynki zeby zrobic kurs ochroniarza ,chociaz mowil ze zalatwi mi prace przed rozpoczeciem kursu i przed uzyskaniem licencji ,nastepnie okazalo sie ,ze kurs musze zdawac po angielsku co mi sie cudem udalo (moj jezyk jest komunikatywny a nie biegly) a mowil ze wystarczy dac w lape i dostane kurs od reki i wysle dokumenty ,ale jak sie okazalo koles ktory byl jego kolega(prawdopodobnie wymyslony) zbankrutowal i musze zrobic licencje ,ok certyfikat dostalem po miesiacu ,tak minelo 2 miesiace zycia bez pracy ,z pytaniem co z praca odpowiadal ,ze mam czekac na licencje bo jesli zaczne prace to prawdopodobnie bede musial czekac na wypowiedzenie a on zalatwi mi prace ktoregos dnia i lepiej gdybym poczekal na ta licencje ,po 2 tygodniach czyli 2,5 miesiaca dostalem dokumenty ktore musialem wyslac o to by uzyskac licencje,koles mowil ze on musi je wypelnic i tak tez zrobil,spotkalismy sie po okolo 2 tygodniach czyli 3 miesiacach bez pracy zeby wypelnic i wyslac dokumenty ,nagle kontakt sie urwal ,nie odbieral telefonow ,ale po paru tygodniach znowu sie spotkalismy i zapewnial ze mam byc gotowy do podjecia pracy na czas uzyskania licencji ,bylem gotowy ,w czwartek 2 tygodnie temu napisal ze mam byc gotowy wczesnym popoludniem bo jedziemy na spotkanie z szefem ,przed dzien w nocy nie spalem ,myslalem ze przyjedzie o 12-13 i zalatwimy i zaczne prace nastepnego dnia ,jednak po godzinie 18 napisal ,ze jednak przelozyl wszystko na piatek ,na godzine 11,kontakt znowu sie urwal ,spotkalismy sie w niedziele ,przyjechal autem do mnie i powiedzial ze ta murzynka go oszukala i mnie ,bo wydala mi licencje w ktorej nie zalatwi mi pracy (sa rozne rodzaje licencji SIA) zaoferowal mi 600 funtow za to ze podpisze dokument w ktorym poswiadcze ze bralem udzial w jakims wypadku (ma firme zajmujaca sie odszkodowaniami po wypadkach)ja powiedzialem ze musze to przeczytac ,tymbardziej ze moj jezyk nie jest biegly a on powiedzial ze jest to pismo urzedowe i ze i tak nic z tego nie zrozumiem ja wtedy pomyslalem ze przeciez jak byl wypadek to musialabyc tez policja i spisac kto w tym wypadku uczestniczyl ,powiedzialem mu to a on ze to nie jest polska i ze tu policja nie zbiera danych ,ja to podpisalem a on nagle powiedzial ,ze ja mu nie ufam i ze mam wyjsc z auta ,co sie okazalo nie wyslal dokumentow ,oddal mi je po 5 miesiacach (2 miesiace trzymal je w domu w pol wypelnione) teraz jest problem bo po 1 nie wiem co podpisalem ,z drugiej strony stracilem 5 miesiecy zycia ,i okolo 12 tysiecy zl na sam pobyt tutaj i utrzymanie - mam pieniadze z pracy w internecie i za wynajecie mieszkania w Polsce ,teraz staram sie zrozumiec dlaczego 5 miesiecy koles mnie zwodzil z praca ,dlaczego oszukiwal? czy chcial uslyszec ze sprzedalem mieszkanie zeby wejsc z Nim we wspolprace ,zabrac kase a nagle zniknac? ja mu napisalem przed dzien ze juz nie mam sily ,ze praca miala byc a jej nie ma i nie mam za co zyc ,mam tylko na utrzymanie - chociaz mam troche wiecej ,mysle ze chcial na mnie zarobic ,mysle tez ze chcial zebym sprzedal mieszkanie bo wiedzial ze mam i sprobowal zrobic z Nim biznes ,bo nie raz mu mowilem ze chce tu otworzyc jakis biznes ,ale zwodzil ze nie mam szans ,gdybym sprzedal mieszkanie i zaproponowal wspolprace prawdopodobnie stracilbym majatek zycia bo oprocz mieszkania mam rowniez pole po dziadku ,dosc sporo warte ,on wiedzial tylko tyle ze mam mieszkanie i zarabiam przez internet ,nigdy nie dowiem sie co bylo powodem tego ze chcial/oszukal mnie(zwodzac 5 miesiecy) moze ktos z was mial podobne doswiadczenia i moze wiedziec co on chcial tym zyskac? zapraszam do dyskusji podobnie poszkodowanych ludzi jak ja ,mnie spotkala depresja bo praktycznie zostalem sam tutaj ,dlatego wpadlem na forum zeby porozmawiac,i podzielic sie historiami i doswiadczeniami podobnymi do mnie ,jak sobie poradziliscie itd,ze mna jest wszystko ok bo na utrzymanie siebie zawsze bede mial ,ale jednak chcialbym przezyc tutaj jakas przygode zwiazana z praca ,nauka jezyka z ludzmi z innych krajow itd ,jak narazie to tylko marzenia ,jutro ide wypelnic sam te papiery do ksiegowej ,a na licencje nie wiadomo ile bede czekal ,wiem tylko tyle ze licencje mam wlasciwa a ta propozycja 600f byla tylko przykrywka z jego strny ,ze mu nie ufam ,bo nie umial mi zalatwic pracy ,niby jest biznesmenem ,taki sie wydawal ,drogie ciuchy ,dobre auta ktorymi przyjezdzal o tym swiadczyly ,ale gdyby nie chcial mnie oszukac to dalby mi prace od reki juz w 1 miesiacu jesli tak jak mowil zarabia tyle kasy i ma tez swoich lakiernikow i inne bzdety o ktorych mowil,tak wiec moje doswiadczenie zyciowe wyglada tak i przestroga przed innymi- jesli cokolwiek ktos wam obiecuje a czujecie ze was zwodzi ,liczcie sami na siebie i znajdzcie prace i uwazajcie na oszustow ,bo ja stracilem 5 miesiecy zycia ,ale dzieki temu zyskalem doswiadczenie ktore mam nadzieje pomoze osobom tu wyjezdzajacym ,zapraszam do rozmowy w tym temacie i do wymiany podobnych doswiadczen bo wiem ,ze nie jestem sam jesli chodzi o podobne doswiadczenia.
"Ile mozna patrzec na ludzi,udajac glupka,by widziec tylko to jak bardzo chcieliby byc madrzejsi?"RL:Zawod wyuczony: Kucharz,Technolog Zywienia,Teolog-Filozof(ps:uwielbiam siekac mozgi) Zainteresowania: Filozofia Psychologii,pisze Wiersze,Aforyzmy,Neologi

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Dwunasty

Post #2 Ocena: 0

2011-07-25 01:40:22 (14 lat temu)

Dwunasty

Posty: n/a

Konto usunięte

Cytat:

2011-07-25 01:32:15, Radek1986 napisał(a):
Witam ,jako ze jestem jednym z tych ktorych cudem ominelo oszustwo chociaz nie tak do konca ,bo jednak stracilem 5 miesiecy zycia w Anglii na jednego takiego Biznesmena,ktory obiecywal mi prace ale do tego przejde pozniej ,chcialbym zeby to byl temat dla ludzi slyszacych opowiesci oraz dla ludzi poszkodowanych i oszukanych w Londynie i ogolnie w UK ,bo prawdopodobnie takich ludzi jest setki jak nie tysiace..zeby podzielili sie swoimi doswiadczeniami i historiami poczatkow zycia w UK ,ja zaczne wiec:
Od paru lat bedac mlodym mezczyzna 17-24 lata chcialem wyjechac gdzies zagranice ,niekoniecznie zeby sie dorobic wielkiej kasy ,ale ktoregos dnia zapragnalem wyjechac wlasnie do Londynu,szukalem ofert pracy itd ,moja siostra powiedziala ze zna jednego takiego ,ktory ma tu swoja firme,i na tym sie zaczelo ,zadzwonila do Niego a on zaoferowal "pomoc" ze mnie odbierze z lotniska itd ,zagwarantowal mi pewna prace u jego kolegi (ktorych ma wielu z racji tego ze ma firme) a ja jako ze jestem doswiadczonym ochroniarzem(mam w polsce licencje 1 stopnia)zaufalem mu i pojechalem a raczej polecialem do Londynu ,Luton ,byl dzien x lutego 2011 roku kiedy wyladowalem w Londynie ,on mowil ze zalatwil mi mieszkanie chociaz dokladnie nie wiedzialem gdzie ,okazalo sie ze zalatwil mi mieszkanie w Slough (jakies 35-40 min autobusem do centrum Londynu)zapoznalem sie z domownikami ,dostalem duzy pokoj za 70f + rachunki 80f w sumie + internet ktory musialem sam zalozyc 25f miesiecznie czyli okolo 100f na tydzien wychodzi ,przejde do konkretow ,owy biznesmen spotykal sie ze mna co jakis czas,chwalil sie ile zarabia ,ze w 1 dniu udalo mu sie zarobic 120 tysiecy funtow,mowil ze mam zrobic licencje ,wszystko ok..po miesiacu czasu odezwal sie dopiero po paru poczatkowych w tygodniu spotkaniach ,ze mam sie zglosic do jednej murzynki zeby zrobic kurs ochroniarza ,chociaz mowil ze zalatwi mi prace przed rozpoczeciem kursu i przed uzyskaniem licencji ,nastepnie okazalo sie ,ze kurs musze zdawac po angielsku co mi sie cudem udalo (moj jezyk jest komunikatywny a nie biegly) a mowil ze wystarczy dac w lape i dostane kurs od reki i wysle dokumenty ,ale jak sie okazalo koles ktory byl jego kolega(prawdopodobnie wymyslony) zbankrutowal i musze zrobic licencje ,ok certyfikat dostalem po miesiacu ,tak minelo 2 miesiace zycia bez pracy ,z pytaniem co z praca odpowiadal ,ze mam czekac na licencje bo jesli zaczne prace to prawdopodobnie bede musial czekac na wypowiedzenie a on zalatwi mi prace ktoregos dnia i lepiej gdybym poczekal na ta licencje ,po 2 tygodniach czyli 2,5 miesiaca dostalem dokumenty ktore musialem wyslac o to by uzyskac licencje,koles mowil ze on musi je wypelnic i tak tez zrobil,spotkalismy sie po okolo 2 tygodniach czyli 3 miesiacach bez pracy zeby wypelnic i wyslac dokumenty ,nagle kontakt sie urwal ,nie odbieral telefonow ,ale po paru tygodniach znowu sie spotkalismy i zapewnial ze mam byc gotowy do podjecia pracy na czas uzyskania licencji ,bylem gotowy ,w czwartek 2 tygodnie temu napisal ze mam byc gotowy wczesnym popoludniem bo jedziemy na spotkanie z szefem ,przed dzien w nocy nie spalem ,myslalem ze przyjedzie o 12-13 i zalatwimy i zaczne prace nastepnego dnia ,jednak po godzinie 18 napisal ,ze jednak przelozyl wszystko na piatek ,na godzine 11,kontakt znowu sie urwal ,spotkalismy sie w niedziele ,przyjechal autem do mnie i powiedzial ze ta murzynka go oszukala i mnie ,bo wydala mi licencje w ktorej nie zalatwi mi pracy (sa rozne rodzaje licencji SIA) zaoferowal mi 600 funtow za to ze podpisze dokument w ktorym poswiadcze ze bralem udzial w jakims wypadku (ma firme zajmujaca sie odszkodowaniami po wypadkach)ja powiedzialem ze musze to przeczytac ,tymbardziej ze moj jezyk nie jest biegly a on powiedzial ze jest to pismo urzedowe i ze i tak nic z tego nie zrozumiem ja wtedy pomyslalem ze przeciez jak byl wypadek to musialabyc tez policja i spisac kto w tym wypadku uczestniczyl ,powiedzialem mu to a on ze to nie jest polska i ze tu policja nie zbiera danych ,ja to podpisalem a on nagle powiedzial ,ze ja mu nie ufam i ze mam wyjsc z auta ,co sie okazalo nie wyslal dokumentow ,oddal mi je po 5 miesiacach (2 miesiace trzymal je w domu w pol wypelnione) teraz jest problem bo po 1 nie wiem co podpisalem ,z drugiej strony stracilem 5 miesiecy zycia ,i okolo 12 tysiecy zl na sam pobyt tutaj i utrzymanie - mam pieniadze z pracy w internecie i za wynajecie mieszkania w Polsce ,teraz staram sie zrozumiec dlaczego 5 miesiecy koles mnie zwodzil z praca ,dlaczego oszukiwal? czy chcial uslyszec ze sprzedalem mieszkanie zeby wejsc z Nim we wspolprace ,zabrac kase a nagle zniknac? ja mu napisalem przed dzien ze juz nie mam sily ,ze praca miala byc a jej nie ma i nie mam za co zyc ,mam tylko na utrzymanie - chociaz mam troche wiecej ,mysle ze chcial na mnie zarobic ,mysle tez ze chcial zebym sprzedal mieszkanie bo wiedzial ze mam i sprobowal zrobic z Nim biznes ,bo nie raz mu mowilem ze chce tu otworzyc jakis biznes ,ale zwodzil ze nie mam szans ,gdybym sprzedal mieszkanie i zaproponowal wspolprace prawdopodobnie stracilbym majatek zycia bo oprocz mieszkania mam rowniez pole po dziadku ,dosc sporo warte ,on wiedzial tylko tyle ze mam mieszkanie i zarabiam przez internet ,nigdy nie dowiem sie co bylo powodem tego ze chcial/oszukal mnie(zwodzac 5 miesiecy) moze ktos z was mial podobne doswiadczenia i moze wiedziec co on chcial tym zyskac? zapraszam do dyskusji podobnie poszkodowanych ludzi jak ja ,mnie spotkala depresja bo praktycznie zostalem sam tutaj ,dlatego wpadlem na forum zeby porozmawiac,i podzielic sie historiami i doswiadczeniami podobnymi do mnie ,jak sobie poradziliscie itd,ze mna jest wszystko ok bo na utrzymanie siebie zawsze bede mial ,ale jednak chcialbym przezyc tutaj jakas przygode zwiazana z praca ,nauka jezyka z ludzmi z innych krajow itd ,jak narazie to tylko marzenia ,jutro ide wypelnic sam te papiery do ksiegowej ,a na licencje nie wiadomo ile bede czekal ,wiem tylko tyle ze licencje mam wlasciwa a ta propozycja 600f byla tylko przykrywka z jego strny ,ze mu nie ufam ,bo nie umial mi zalatwic pracy ,niby jest biznesmenem ,taki sie wydawal ,drogie ciuchy ,dobre auta ktorymi przyjezdzal o tym swiadczyly ,ale gdyby nie chcial mnie oszukac to dalby mi prace od reki juz w 1 miesiacu jesli tak jak mowil zarabia tyle kasy i ma tez swoich lakiernikow i inne bzdety o ktorych mowil,tak wiec moje doswiadczenie zyciowe wyglada tak i przestroga przed innymi- jesli cokolwiek ktos wam obiecuje a czujecie ze was zwodzi ,liczcie sami na siebie i znajdzcie prace i uwazajcie na oszustow ,bo ja stracilem 5 miesiecy zycia ,ale dzieki temu zyskalem doswiadczenie ktore mam nadzieje pomoze osobom tu wyjezdzajacym ,zapraszam do rozmowy w tym temacie i do wymiany podobnych doswiadczen bo wiem ,ze nie jestem sam jesli chodzi o podobne doswiadczenia.


jutro poczytamy...dzisiaj jest za późno.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #3 Ocena: 0

2011-07-25 05:59:33 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Radek1986

Post #4 Ocena: 0

2011-07-25 06:32:00 (14 lat temu)

Radek1986

Posty: 337

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 08-04-2011

Skąd: Slough

Cytat:

2011-07-25 05:59:33, goginka88 napisał(a):
No to faktycznie koles poleciał w maliny tylko wiesz co uważam że zrobiłeś jeden podstawowy błąd podpisałes jakiś dokument nie zapoznajac się z jego treścią kto wie co tam było napisane. Życzę powodzenia w dążeniu do celu

ciekawe czy Ty bys nie podpisala ,wiedzac ze on uciekl z USA bo podobno razem z kolegami postrzelili kogos w kolano(moze nie uciekl bo mowil ze mial sprawe ale dostal zawieszenie),ogolnie wygladal na powaznego faceta ,moze i jest lysy ale ma dziecko i zone i 37 lat ,tak wiec uznalem ze jest juz dojrzalym mezczyzna ktory przekreslil swoja przeszlosc i zaczal zyc na nowo ,i chocby wlasnie dlatego chce rozmawiac z innymi ludzmi w tym temacie ,bo w tej chwili uswiadomilem sobie ze nikt z dnia na dzien raczej sie nie zmienia a nawet z roku na rok ,jesli ma za soba kryminalna przeszlosc i byl tego w pelni swiadomy,o ktorej wyznal po paru miesiacach przy spotkaniu,tak wiec nastepne doswiadczenie zyciowe,poprostu zaufalem nieodpowiedniej osobie,nie chce winic za to siostry ,spotykala sie z Nim jak bywal w Polsce i rozmawiali z powaznymi ludzmi,nie wierze zeby siostra byla winna temu co zrobil lub chcial zrobic,ale wierz mi ze powiedzenie mu w twarz ze jest zwyklym oszustem i ze probuje mnie oszukac skonczyloby sie conajmniej niezbyt dobrze,ale gdyby trafil na kryminaliste i zrobil tak jak ze mna,tymbardziej ze wiem gdzie mieszka i jak sie nazywa,to mialby duze problemy teraz,ja naleze do powaznych ludzi tak wiec wiem ze to bylo tylko doswiadczenie zyciowe i nie mam zamiaru mu teraz niszczyc zycia,ale zaczynam sie powaznie zastanawiac czy on nie zyje wlasnie z takich ludzi jak ja ,nie oszukuje ich pokazujac ze ma firme ,a papiery sa lewe,bo nigdy nie widzialem jego firmy jedynie "wspolnika" przy okazji przypomnialo mi sie ze mowil jak spotkalismy jego "wspolnika" obok tesco ze kiedys nim byl ale podobno zaczal pic itd i sie kontakt miedzy nimi urwal ,calkowicie zaslepiony tym ze zalatwi mi prace poprostu o tym zapomnialem a po pewnym czasie zauwazylem ze jezdzi z Nim autem i jest jednak jego wspolnikiem tak wiec oklamal mnie i juz od tamtej chwili moglem przeczuwac jakim jest czlowiekiem,napisalem mu ze potrzebuje pracy na juz i ze ma sie odezwac bo inaczej wyjade do Polski ,wtedy go to ruszylo i wymyslil cos zeby sie mnie pozbyc,bo wiedzial ze nie jestem na tyle glupi zeby powiedziec mu ,ze sprzedaje mieszkanie i wchodze z Nim we wspolprace nad firma ,gdybym mu to zaproponowal prawdopodobnie by sie zgodzil ,a ja stracilbym wszystko,co trzymam na przyszlosc dla zony/dzieci,uratowalo mnie chyba jedynie to ze powiedzialem ze chce wyjechac ,chociaz tak naprawde nigdy tego nie zrobie bo mam sie za co utrzymac chociazby z wynajetego mieszkania w polsce i zarobku w internecie(ok 4-6 tys zl/msc)jedyne co moge teraz zrobic to isc dzisiaj wypelnic te papiery ,zaplacic za licencje i czekac ,i lapnac sie jakiejs pracy,tylko nie wiem czy nie lepiej byloby zmienic miejsce zamieszkania do Londynu ,bo tutaj w Slough jest ciezko zlapac cokolwiek.
a co do dokumentu z tego co wyczytalem ,to firma taka i taka jest mi nalezna 600f odszkodowania,tak wiec mam nadzieje ze to nie jest jakis papier ktory przyjdzie poczta ,ze mam zaplacic ,bo nagle sie okaze ze bylem sprawca jakiegos wypadku lub cos takiego,ale siostra mnie zapewnila ze dzwonil do Niej tego dnia i zaproponowal mi 600f ,mam swiadkow ze nie znam biegle ang,ona ma jego sms,jakby co ,pozatym nie wierze ze jeden podpis mogl mnie skazac na jakies powazne straty finansowe w przyszlosci podczas gdy nie wiem co podpisywalem i mam swiadkow ,ze nie znam jezyka,siostra mnie jedynie zapewnila ze chcial mi dac 600f za darmo i ze go "wku***" dlatego zerwal ze mna kontakt,mial do Niej zadzwonic nastepnego dnia ale tego nie zrobil ,mam nadzieje ze nic z tym nie zrobi chociaz slyszalem rozne opowiesci o prawie w anglii,ale mysle ze zostawi to w spokoju i mnie tez, i juz o mnie zapomnial.

[ Ostatnio edytowany przez: Radek1986 25-07-2011 06:43 ]

"Ile mozna patrzec na ludzi,udajac glupka,by widziec tylko to jak bardzo chcieliby byc madrzejsi?"RL:Zawod wyuczony: Kucharz,Technolog Zywienia,Teolog-Filozof(ps:uwielbiam siekac mozgi) Zainteresowania: Filozofia Psychologii,pisze Wiersze,Aforyzmy,Neologi

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Adacymru

Post #5 Ocena: 0

2011-07-25 07:21:15 (14 lat temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Az sie boje zadac pytanie, bo nie wiem czy mi dnia nie braknie na czytanie odpowiedzi...:-]

Cytat:
nigdy nie dowiem sie co bylo powodem tego ze chcial/oszukal mnie

Przynajmniej jeden przychodzi szybko do glowy, ale humoru nie chce ci psuc z rana w poniedzialek.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

MerryPoppins

Post #6 Ocena: 0

2011-07-25 07:32:41 (14 lat temu)

MerryPoppins

Posty: 984

Kobieta

Z nami od: 15-02-2011

Skąd: Doncaster

Czy ktos moze to w podpunktach napisać?W połowie sie poddałam
Boże uchroń mnie przed fałszywymi przyjaciółmi, bo z wrogami sam sobie poradze... [url=][img][/img][/url]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #7 Ocena: 0

2011-07-25 08:19:46 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

agamro90

Post #8 Ocena: 0

2011-07-25 08:29:44 (14 lat temu)

agamro90

Posty: 224

Kobieta

Z nami od: 27-09-2005

Skąd: Londyn

no fakt ma facet pisane, ciezko sie czyta,
co do podpisu to nie ma tlumaczenia ze nie znasz na tyle jezyka ze nie wiedziales co podpisujesz, jesli sie decydujesz na podpisanie to i potwierdzasz ze wiesz co tam jest i sie z tym zgadzasz.
za darmo nic nie ma.
jestem po to aby byc z Toba J.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Radek1986

Post #9 Ocena: 0

2011-07-25 08:30:18 (14 lat temu)

Radek1986

Posty: 337

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 08-04-2011

Skąd: Slough

Cytat:

2011-07-25 07:32:41, MerryPoppins napisał(a):
Czy ktos moze to w podpunktach napisać?W połowie sie poddałam

Witam ,jako ze jestem jednym z tych ktorych cudem ominelo oszustwo chociaz nie tak do konca ,bo jednak stracilem 5 miesiecy zycia w Anglii na jednego takiego Biznesmena,ktory obiecywal mi prace ale do tego przejde pozniej ,chcialbym zeby to byl temat dla ludzi slyszacych opowiesci oraz dla ludzi poszkodowanych i oszukanych w Londynie i ogolnie w UK ,bo prawdopodobnie takich ludzi jest setki jak nie tysiace..

zeby podzielili sie swoimi doswiadczeniami i historiami poczatkow zycia w UK ,ja zaczne wiec:
Od paru lat bedac mlodym mezczyzna 17-24 lata chcialem wyjechac gdzies zagranice ,niekoniecznie zeby sie dorobic wielkiej kasy ,ale ktoregos dnia zapragnalem wyjechac wlasnie do Londynu,szukalem ofert pracy itd ,moja siostra powiedziala ze zna jednego takiego ,ktory ma tu swoja firme,i na tym sie zaczelo ,zadzwonila do Niego a on zaoferowal "pomoc" ze mnie odbierze z lotniska itd ,zagwarantowal mi pewna prace u jego kolegi (ktorych ma wielu z racji tego ze ma firme) a ja jako ze
jestem doswiadczonym ochroniarzem(mam w polsce licencje 1 stopnia)
zaufalem mu i pojechalem a raczej polecialem do Londynu

Luton ,byl dzien x lutego 2011 roku kiedy wyladowalem w Londynie ,on mowil ze zalatwil mi mieszkanie chociaz dokladnie nie wiedzialem gdzie ,okazalo sie ze zalatwil mi mieszkanie w Slough (jakies 35-40 min autobusem do centrum Londynu)zapoznalem sie z domownikami ,dostalem duzy pokoj za 70f + rachunki 80f w sumie + internet ktory musialem sam zalozyc 25f miesiecznie czyli okolo 100f na tydzien wychodzi ,przejde do konkretow ,owy biznesmen spotykal sie ze mna co jakis czas,chwalil sie ile zarabia ,ze w 1 dniu udalo mu sie zarobic 120 tysiecy funtow,mowil ze mam zrobic licencje ,wszystko ok..

Po miesiacu czasu odezwal sie dopiero po paru poczatkowych w tygodniu spotkaniach ,ze mam sie zglosic do jednej murzynki zeby zrobic kurs ochroniarza ,chociaz mowil ze zalatwi mi prace przed rozpoczeciem kursu i przed uzyskaniem licencji ,nastepnie okazalo sie ,ze kurs musze zdawac po angielsku co mi sie cudem udalo (moj jezyk jest komunikatywny a nie biegly) a mowil ze wystarczy dac w lape i dostane kurs od reki i wysle dokumenty ,ale jak sie okazalo koles ktory byl jego kolega(prawdopodobnie wymyslony) zbankrutowal i musze zrobic licencje ,ok certyfikat dostalem po miesiacu ,tak minelo 2 miesiace zycia bez pracy ,z pytaniem co z praca odpowiadal ,ze mam czekac na licencje bo jesli zaczne prace to prawdopodobnie bede musial czekac na wypowiedzenie a on zalatwi mi prace ktoregos dnia i lepiej gdybym poczekal na ta licencje ,po 2 tygodniach czyli 2,5 miesiaca dostalem dokumenty ktore musialem wyslac o to by uzyskac licencje,koles mowil ze on musi je wypelnic i tak tez zrobil,spotkalismy sie po okolo 2 tygodniach czyli 3 miesiacach bez pracy zeby wypelnic i wyslac dokumenty ,nagle kontakt sie urwal ,nie odbieral telefonow ,ale po paru tygodniach znowu sie spotkalismy i zapewnial ze mam byc gotowy do podjecia pracy na czas uzyskania licencji

Bylem gotowy ,w czwartek 2 tygodnie temu napisal ze mam byc gotowy wczesnym popoludniem bo jedziemy na spotkanie z szefem ,przed dzien w nocy nie spalem ,myslalem ze przyjedzie o 12-13 i zalatwimy i zaczne prace nastepnego dnia ,jednak po godzinie 18 napisal ,ze jednak przelozyl wszystko na piatek ,na godzine 11,kontakt znowu sie urwal

Spotkalismy sie w niedziele ,przyjechal autem do mnie i powiedzial ze ta murzynka go oszukala i mnie ,bo wydala mi licencje w ktorej nie zalatwi mi pracy (sa rozne rodzaje licencji SIA) zaoferowal mi 600 funtow za to ze podpisze dokument w ktorym poswiadcze ze bralem udzial w jakims wypadku (ma firme zajmujaca sie odszkodowaniami po wypadkach)ja powiedzialem ze musze to przeczytac ,tymbardziej ze moj jezyk nie jest biegly a on powiedzial ze jest to pismo urzedowe i ze i tak nic z tego nie zrozumiem ja wtedy pomyslalem ze przeciez jak byl wypadek to musialabyc tez policja i spisac kto w tym wypadku uczestniczyl ,powiedzialem mu to a on ze to nie jest polska i ze tu policja nie zbiera danych ,ja to podpisalem a on nagle powiedzial ,ze ja mu nie ufam i ze mam wyjsc z auta ,co sie okazalo nie wyslal dokumentow ,oddal mi je po 5 miesiacach (2 miesiace trzymal je w domu w pol wypelnione).

Teraz jest problem bo po 1 nie wiem co podpisalem ,z drugiej strony stracilem 5 miesiecy zycia ,i okolo 12 tysiecy zl na sam pobyt tutaj i utrzymanie - mam pieniadze z pracy w internecie i za wynajecie mieszkania w Polsce ,teraz staram sie zrozumiec dlaczego 5 miesiecy koles mnie zwodzil z praca ,dlaczego oszukiwal? czy chcial uslyszec ze sprzedalem mieszkanie zeby wejsc z Nim we wspolprace ,zabrac kase a nagle zniknac?

ja mu napisalem przed dzien ze juz nie mam sily ,ze praca miala byc a jej nie ma i nie mam za co zyc ,mam tylko na utrzymanie - chociaz mam troche wiecej ,mysle ze chcial na mnie zarobic ,mysle tez ze chcial zebym sprzedal mieszkanie bo wiedzial ze mam i sprobowal zrobic z Nim biznes ,bo nie raz mu mowilem ze chce tu otworzyc jakis biznes ,ale zwodzil ze nie mam szans ,gdybym sprzedal mieszkanie i zaproponowal wspolprace prawdopodobnie stracilbym majatek zycia bo oprocz mieszkania mam rowniez pole po dziadku ,dosc sporo warte ,on wiedzial tylko tyle ze mam mieszkanie i zarabiam przez internet ,nigdy nie dowiem sie co bylo powodem tego ze chcial/oszukal mnie(zwodzac 5 miesiecy) moze ktos z was mial podobne doswiadczenia i moze wiedziec co on chcial tym zyskac?

Zapraszam do dyskusji podobnie poszkodowanych ludzi jak ja ,mnie spotkala depresja bo praktycznie zostalem sam tutaj ,dlatego wpadlem na forum zeby porozmawiac,i podzielic sie historiami i doswiadczeniami podobnymi do mnie ,jak sobie poradziliscie itd,ze mna jest wszystko ok bo na utrzymanie siebie zawsze bede mial ,ale jednak chcialbym przezyc tutaj jakas przygode zwiazana z praca ,nauka jezyka z ludzmi z innych krajow itd ,jak narazie to tylko marzenia

Jutro ide wypelnic sam te papiery do ksiegowej ,a na licencje nie wiadomo ile bede czekal ,wiem tylko tyle ze licencje mam wlasciwa a ta propozycja 600f byla tylko przykrywka z jego strny ,ze mu nie ufam ,bo nie umial mi zalatwic pracy ,niby jest biznesmenem ,taki sie wydawal ,drogie ciuchy ,dobre auta ktorymi przyjezdzal o tym swiadczyly ,ale gdyby nie chcial mnie oszukac to dalby mi prace od reki juz w 1 miesiacu jesli tak jak mowil zarabia tyle kasy i ma tez swoich lakiernikow i inne bzdety o ktorych mowil,tak wiec moje doswiadczenie zyciowe wyglada tak i przestroga przed innymi- jesli cokolwiek ktos wam obiecuje a czujecie ze was zwodzi ,liczcie sami na siebie i znajdzcie prace i uwazajcie na oszustow ,bo ja stracilem 5 miesiecy zycia ,ale dzieki temu zyskalem doswiadczenie ktore mam nadzieje pomoze osobom tu wyjezdzajacym ,zapraszam do rozmowy w tym temacie i do wymiany podobnych doswiadczen bo wiem ,ze nie jestem sam jesli chodzi o podobne doswiadczenia.
"Ile mozna patrzec na ludzi,udajac glupka,by widziec tylko to jak bardzo chcieliby byc madrzejsi?"RL:Zawod wyuczony: Kucharz,Technolog Zywienia,Teolog-Filozof(ps:uwielbiam siekac mozgi) Zainteresowania: Filozofia Psychologii,pisze Wiersze,Aforyzmy,Neologi

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Radek1986

Post #10 Ocena: 0

2011-07-25 08:33:29 (14 lat temu)

Radek1986

Posty: 337

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 08-04-2011

Skąd: Slough

Cytat:

2011-07-25 08:19:46, hazardzistka napisał(a):
5 miechow bez pracy, nie no wymarzona Anglia :D

jak masz taki zarobek jak piszesz to trzeba bylo do Londynu przyjechac na wycieczke a nie szukac pracy i dac sie oszukac ;/

prace mialem miec zapewniona a przy takich "zarobkach" to bylo mniej wiecej jak wycieczka,tyle ze z doswiadczeniem zyciowym ktore mnie tu spotkalo.
Wyjezdzac nie zamierzam bo czuje ze to miejsce w ktorym musze byc a to co przyniesie przyszlosc zobaczymy.
"Ile mozna patrzec na ludzi,udajac glupka,by widziec tylko to jak bardzo chcieliby byc madrzejsi?"RL:Zawod wyuczony: Kucharz,Technolog Zywienia,Teolog-Filozof(ps:uwielbiam siekac mozgi) Zainteresowania: Filozofia Psychologii,pisze Wiersze,Aforyzmy,Neologi

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Strona 1 z 6 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,