Cytat:
2011-07-19 20:02:32, krakn napisał(a):
hm, wszytko wszytkim.
Mieszkanie, tu się może sprawa rozbić.
Bardzo trudno jest wynająć nowemu mieszkanie.
My po 6 miesiacach a było to już prawie 7 lat temu, chodziliśmy po agencjach zarabiałem już troche więcej niż minimum, pozstanowiliśmy wynając jakiś flat, a dokłądnie, studio.
(...)
A teraz jazda, bo mineło 4 lata i okazuje się że nie chcą mi wynająć, w pewnym momencie doszło do paradoksu, bo ja stwerdziłem że skoro z jakiegoś powodu mają obiekcje, czy jestem wypłacalny, choć nie wiem dlaczego bo nigdy nikomu nie zalegałem nawet 1 pika!
To ja im zapłace z góry gotówką za cały okres kontraktu.
I co??
Nadal NIE!!!
Ja szukalam mieszkania po 3 miesiacach pobytu i wynajelam przez agencje bez problemu. Co prawda trwalo to i trwalo, ale to byla wina agencji i braku porozumienia z landlordem (musieli byc jeszcze w czasie negocjacji miedzy soba). Nie pamietam, zeby ktos sie pytal ile czasu mieszkam w UK. Takze roznie bywa.
Mysle, ze Twoj problem polega na tym, ze masz firme/jestes samozatrudniony. Dla landlordow jestes klientem wiekszego ryzyka, bo liczba zlecen zmaleje i nagle mozesz byc niewyplacalny.
Widzialam w niektorych ogloszeniach uwage, ze wynajma tylko osobom pracujacym, zadnych firm/samozatrudnionych. Co prawda nie bylo to w Londynie, ale pokazuje, ze wlasciciele sa wybredni.
Panu mezowi, z pierwszego postu proponuje rozejrzenie sie za ofertami pracy przez internet, zorientowanie sie gdzie ile moze zarobic, jakie sa koszty zycia w tej lokalizacji i dopiero wybrac sie na polowanie.
Carpe diem.