Str 56 z 59 |
|
---|---|
blackmargo | Post #1 Ocena: 0 2012-12-05 02:21:30 (13 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 26-09-2012 Skąd: Londyn |
http://www.youtube.com/watch?v=sKqN9YecKSw
|
zuza11 | Post #2 Ocena: 0 2012-12-05 07:51:26 (13 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2012 Skąd: South Yorkshire |
Zacytuję naszą mądrość ludową:"Panu Bogu świecę,a diabłu-ogarek".Konformizm?Asekuracja?Obserwacja?Podobno przysłowia są mądrością narodu!!!
![]() |
Onieznajomy | Post #3 Ocena: 0 2012-12-05 08:27:38 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Cytat: 2012-12-04 22:18:02, united4ever napisał(a): Niektórzy ludzie nie potrafią odróżnić Boga od Kościoła , Wiary od religi . I to ciągłe wypominanie krucjat - śmiechu warte i to są ludzie którzy mienią się tymi bardziej świadomymi Jak to czesto bywa, zgadzam sie z United, dodam tylko swoje trzy grosze. Mysle ze najbardziej gorliwi w przekonywaniu ze Boga niema, sa ludzie, ktorzy niedawno stracili wiare, spadlo to na nich jak objawienie (nie powiem jakie : ) i musza o tym pisac i mowic, zeby to potwierdzic czy umocnic w sobie. Druga czesc tych "wojujacych", to osoby, ktore maja wrogie podejscie do KK, bo musza placic za poslugi kaplanskie, a nie sa w stanie otrzasnac sie z tego jarzma ktore sami sobie zakladaja, w obawie "bo co ludzie powiedza". ________________________________________________________ Cytat: 2012-12-04 22:42:27, kolezanka_szkla napisał(a): Agnostycyzm jest mi baaardzo bliski. Od wielu, wielu lat. Czesto sie zastanawiam, czy jakakolwiek istota, ludzie, lub istoty bardziej rozwiniete mieszkajace we wszechswiecie, moga byc zrobione z innej materii, niz wszechswiat, i czy, jezeli jednak sa z tej materii (bo trudno sobie wyobrazic ze moze byc inaczej) to czy mozliwe jest zeby uniknac nieuchronnosci wszechswiata, tego co stanie sie jak wszelkie gwiazdy sie wypala, entropia bedzie maksymalna itd.? A moze te nasze rozwazania, to takie dumanie muszki owocowki, co bedzie jak sie owoc skonczy, i czy moze zawczasu sie modlic, albo moze przeklinac? Czy moze to co mozemy odebrac swoimi zmyslami, czy instrumentami naukowymi, jest tak minimalne w porownaniu z tym co nas otacza, ze nasze starania sa porownywalne do tego co robi muszka owocowka zeby przetrwac. [ Ostatnio edytowany przez: Onieznajomy 05-12-2012 08:45 ] |
NikolaTesla | Post #4 Ocena: 0 2012-12-05 08:45:55 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-07-2011 Skąd: Mamucium, Britannia |
Cytat: 2012-12-05 08:27:38, Onieznajomy napisał(a): Mysle tez ze najbardziej gorliwi w przekonywaniu ze Boga niema, sa ludzie, ktorzy niedawno stracili wiare, spadlo to na nich jak objawienie (nie powiem jakie : )i musza o tym pisac i mowic, zeby to potwierdzic czy umocnic w sobie. Druga czesc tych "wojujacych", to osoby, ktore maja wrogie podejscie do KK, bo musza placic za poslugi kaplanskie, a nie sa w stanie otrzasnac sie z tego jarzma ktore sami sobie zakladaja, w obawie "bo co ludzie powiedza". Z wszystkich niewierzących ludzi jakich znam żaden nie pasuje do twoich dwóch opisów. Gdzie ty ich znalazłeś? :> Mówiąc za siebie: świadomie wybrałem zarzucenie wiary w bogów w wieku bodajże 12 lat(kawał czasu temu btw). Lubię dyskutować o religiach, bo dzięki temu mogę się wiele nauczyć, zwłaszcza na temat historii i mechanizmów ludzkich zachowań. Patrząc wstecz to właśnie pragnienie wiedzy spowodowało u mnie poznawanie świata w najlepszy ze znanych nam możliwych sposobów. Nie ma w nim zbyt wiele miejsca dla bogów i supernaturalnych rzeczy opartych jedynie na wierze i autorytetach. ---------------
|
Onieznajomy | Post #5 Ocena: 0 2012-12-05 09:03:43 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Masz racje, ze nie wszyscy do tego opisu pasuja, zapomnialem dodac ze wsrod tych "wojujacych" zdazaja sie osoby ktore juz jakis czas temu stracily wiare, ale nie tak do konca, i takimi rozmowami, czy prowokacjami, chca sie upewnic, chca wiedziec, bo ta niepewnosc ich meczy.
A co Nikola, jezeli jestesmy tylko takim szczepem bakterii w labolatorium, istot ktore sa w rozwoju o wiele, nieporownywalnie wiele wyzej niz my? To jakie to ma dla nas znaczenie, czy jest to Bog, czy laborant? Jezeli jest, to istota wyzsza, ktora decyduje o naszym "byc albo nie byc" i tylko ludzie "dobrzy" zostana przeznaczeni do dalszej hodowli, a pozostalych sie unicestwi w ogniu? |
|
|
zuza11 | Post #6 Ocena: 0 2012-12-05 09:08:10 (13 lat temu) |
Z nami od: 15-03-2012 Skąd: South Yorkshire |
NikolaTesla-jesteś takim pragamatykiem.Na własne życzenie pozbyłeś się wiary w mityczny świat.Cuda-też masz z głowy.Nie możesz też winy za własną indolencję zwalić na "widocznie Bóg tak chciał".A co z rajem???Przegwizdane.Ty się lepiej może z gorliwością neofity zacznij nawracać-alboco?!/akcent na co/
![]() |
Onieznajomy | Post #7 Ocena: 0 2012-12-05 09:16:09 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Izzak Newton - chyba najwybitniejszy umysl, jaki kiedykolwiek sie urodzil, wymyslil wszystko co mozna bylo wymyslec na podstawie obserwacji, mozliwych w tamtych czasach.
Czlowiek ten w pewnym okresie swojego zycia, zaczal zglebiac istote Boga, zostawil wszystko i zajal sie tylko tym. pl.wikipedia.org/wiki/Isaac_Newton Jest to dla mnie cos niesamowitego, cos co trudno zrozumiec. Jezeli ktos by mnie spytal, czy znam jakies dowody, chocby posrednie na istnienie Boga, to to jest dla mnie jaden z najwazniejszych. [ Ostatnio edytowany przez: Onieznajomy 05-12-2012 09:16 ] |
marklar666 | Post #8 Ocena: 0 2012-12-05 09:37:27 (13 lat temu) |
Z nami od: 20-03-2008 Skąd: London |
Cytat: 2012-12-05 09:03:43, Onieznajomy napisał(a): Masz racje, ze nie wszyscy do tego opisu pasuja, zapomnialem dodac ze wsrod tych "wojujacych" zdazaja sie osoby ktore juz jakis czas temu stracily wiare, ale nie tak do konca, i takimi rozmowami, czy prowokacjami, chca sie upewnic, chca wiedziec, bo ta niepewnosc ich meczy. Nie zapomniales dodac, powtarzasz juz sie w kolejnym poscie. Te absurdalne wnioski masz poparte badaniami wsrod ateistow czy to wlasne przemyslenia? Jesli mowimy o uczonych tego swiata to wole przemyslenia kogos zyjacego w bardziej oswieconych czasach. Religious views of Albert Einstein [ Ostatnio edytowany przez: marklar666 05-12-2012 09:55 ] |
marklar666 | Post #9 Ocena: 0 2012-12-05 15:43:25 (13 lat temu) |
Z nami od: 20-03-2008 Skąd: London |
Tymczasem w Cardiff...
Mother killed son over Koran studies |
NikolaTesla | Post #10 Ocena: 0 2012-12-05 17:16:50 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-07-2011 Skąd: Mamucium, Britannia |
Cytat: 2012-12-05 09:16:09, Onieznajomy napisał(a): Izzak Newton - chyba najwybitniejszy umysl, jaki kiedykolwiek sie urodzil, wymyslil wszystko co mozna bylo wymyslec na podstawie obserwacji, mozliwych w tamtych czasach. Czlowiek ten w pewnym okresie swojego zycia, zaczal zglebiac istote Boga, zostawil wszystko i zajal sie tylko tym. pl.wikipedia.org/wiki/Isaac_Newton Jest to dla mnie cos niesamowitego, cos co trudno zrozumiec. Jezeli ktos by mnie spytal, czy znam jakies dowody, chocby posrednie na istnienie Boga, to to jest dla mnie jaden z najwazniejszych. Ty chyba nie pisałeś tego poważnie. Pomijając to, że to XVII wiek a pod względem wiedzy - nadal późne średniowiecze i współczesna nauka ledwo co zaczęła wtedy kiełkować.. Dlaczego ludzie uważają Newtona za kogoś wybitnego? Za podstawy mechaniki, jego pracę nad optyką, za stworzenie rachunku różniczkowego, który był mu potrzebny do opisu tego, co widział. Wymień choć jeden(!) jego wspaniały wniosek teologiczny, do jakiego doszedł marnując resztę swojego nieprzeciętnego talentu na te jałowe rozważania. ????? Właśnie. Nawet najwybitniejsi z wybitnych mogą strasznie zdziecinnieć na starość. Smutne i jakże ludzkie. [ Ostatnio edytowany przez: NikolaTesla 05-12-2012 17:19 ] ---------------
|