Str 3 z 4 |
|
---|---|
krzyva | Post #1 Ocena: 0 2011-06-28 14:59:12 (14 lat temu) |
Z nami od: 27-06-2011 Skąd: londyn |
Dziękuje wszystkim za rozwikłanie moich problemów. Pisze to na forum , bo doskonale wiem,ze moze i ktos inny miał podobny przypadek i moze ktos starszy leiej orientuje sie w tych sprawach.
Chce powiedziec, że nikt nie zna swojego losu. Ja całe zycie bylam tylko z polakami, ktorzy rowniez mnie zdradzali i chce powiedziec ,ze jestem bardzo atrakcyjna kobieta, ladna. ponadto jego cala rodzina do tej pory utrzymuje kontakt ze mna, bardzo mnie sobie cenia i chwala, tylko ,że oni tak na prawde nie wiedza co on teraz wyprawia. Mam kolezanke ,ktora jest szczesliwa w zwiazku maleznkim juz 10 lat z azjata.maja dzieci ,dom, prace. Po prostu wtedy uwierzylam,ze to samo jest ze mna. Nie powiem ,że jestem naiwna. Gdybym byla naiwna to bym dalej tkwila w tym co jest, a ja chce to zakonczyc. Zdrada jest wszedzie nie tylko z azjata.On mnie przeprasza i blaga ,ze bedzie lepiej ,ale ja w to nie wierze, ktos kto raz zdradzi zrobi to ponownie. dowiadywalam sie o rozwod, w tej sparwie musze odczekac rok czasu by podjac warunki rozwodowe. Rozumeim ,ze w takiej sytuacji on traci szanse na pobyt w uk... jak ja moge wziasc rozwod jesli deportuja go w jego strony? co sie stanie gdy jednak dostanie ta wize?czy on moze tam pozostac gdy wezme z nim rozwod? czy HO wysle mi dokumenty podane na nowy moj adres? skoro wczesniej bylo napisane ,ze mieszkamy razem. jesli chodzi o dokumentacje jaka podjelismy to bede szczera...i powiem tak... nasze dokumenty rozpatrywalismy sami, wysylalismy sami ,do czasu kiedy odesłali nam dokumenty na stary adres i osoba nowa ktora sie tam wprowadzila na nasze miejsce powiedziala ,ze nie zna nas( nasi znajomi obiecali odebrac te dokumenty) no i pech chcial stalo sie inaczej, z tego powodu nasz dokumenty wyslane zostaly do belfasu. czekalismy na nie 5 miesiecy, z tego powodu wyszly komplikacje z wiza. otoz wiza skonczyla sie na poczatku marca,a na poczatku kwietnia dostalismy slub( chgociaz nie chcieli go nam udzielic z powodu braku tej wizy, jednakze po wywiadzie z urzedem stanu cywilnego , gdzie przedstawilismy tylko swoje rachunki, dokumenty z pracy, zadano nam proste ptania typu jaka prace wykonuje on i ja, gdzie on mieszka i ja,jak on sie nazywa,przeliterowac nazwisko) otrzymalismy slub jednak problem z wiza dalej zostal. z powodu zmian zachodzacych w prawie o staranie sie o wize, nie wiedzielismy co robic, udalismy sie do adwokata ,ktory nas poinformowal co gdzie co i jak. Adwokat prowadzi nasz sprawe o utrzymanie wizy. z tego co wiem tej sytuacji sa dwa prawa dotyczace wizy jedno malzenskie drugie imigranckie. nie wiem na ktore powola sie HO. My nie chcielismy placic za wize dlatego planowalismy wziasc slub przed utraceniem waznosci wizy,wyszlo inaczej.chce dodac ,ze chcialam byc tylko szczesliwa. Dziekuje za pooc raz jeszcze |
Dwunasty | Post #2 Ocena: 0 2011-06-28 16:33:00 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
To on w końcu pracował czy nie? W poprzednim poście napisałaś że pracowałaś całymi dniami a on się puszczał w tym czasie...
Oczywiście nie zmienia to faktu że powinnaś napisać do HO o zwrot dokumentów. Mam tez nadzieje że za kilka dni nie pojawi się w tej historii dziecko... |
pastele | Post #3 Ocena: 0 2011-06-28 17:57:55 (14 lat temu) |
Z nami od: 14-01-2011 Skąd: stratford |
Cytat: 2011-06-28 14:59:12, krzyva napisał(a): Dziękuje wszystkim za rozwikłanie moich problemów. Pisze to na forum , bo doskonale wiem,ze moze i ktos inny miał podobny przypadek i moze ktos starszy leiej orientuje sie w tych sprawach. Chce powiedziec, że nikt nie zna swojego losu. Ja całe zycie bylam tylko z polakami, ktorzy rowniez mnie zdradzali i chce powiedziec ,ze jestem bardzo atrakcyjna kobieta, ladna. ponadto jego cala rodzina do tej pory utrzymuje kontakt ze mna, bardzo mnie sobie cenia i chwala, tylko ,że oni tak na prawde nie wiedza co on teraz wyprawia. Mam kolezanke ,ktora jest szczesliwa w zwiazku maleznkim juz 10 lat z azjata.maja dzieci ,dom, prace. Po prostu wtedy uwierzylam,ze to samo jest ze mna. Nie powiem ,że jestem naiwna. Gdybym byla naiwna to bym dalej tkwila w tym co jest, a ja chce to zakonczyc. Zdrada jest wszedzie nie tylko z azjata.On mnie przeprasza i blaga ,ze bedzie lepiej ,ale ja w to nie wierze, ktos kto raz zdradzi zrobi to ponownie. dowiadywalam sie o rozwod, w tej sparwie musze odczekac rok czasu by podjac warunki rozwodowe. Rozumeim ,ze w takiej sytuacji on traci szanse na pobyt w uk... jak ja moge wziasc rozwod jesli deportuja go w jego strony? co sie stanie gdy jednak dostanie ta wize?czy on moze tam pozostac gdy wezme z nim rozwod? czy HO wysle mi dokumenty podane na nowy moj adres? skoro wczesniej bylo napisane ,ze mieszkamy razem. jesli chodzi o dokumentacje jaka podjelismy to bede szczera...i powiem tak... nasze dokumenty rozpatrywalismy sami, wysylalismy sami ,do czasu kiedy odesłali nam dokumenty na stary adres i osoba nowa ktora sie tam wprowadzila na nasze miejsce powiedziala ,ze nie zna nas( nasi znajomi obiecali odebrac te dokumenty) no i pech chcial stalo sie inaczej, z tego powodu nasz dokumenty wyslane zostaly do belfasu. czekalismy na nie 5 miesiecy, z tego powodu wyszly komplikacje z wiza. otoz wiza skonczyla sie na poczatku marca,a na poczatku kwietnia dostalismy slub( chgociaz nie chcieli go nam udzielic z powodu braku tej wizy, jednakze po wywiadzie z urzedem stanu cywilnego , gdzie przedstawilismy tylko swoje rachunki, dokumenty z pracy, zadano nam proste ptania typu jaka prace wykonuje on i ja, gdzie on mieszka i ja,jak on sie nazywa,przeliterowac nazwisko) otrzymalismy slub jednak problem z wiza dalej zostal. z powodu zmian zachodzacych w prawie o staranie sie o wize, nie wiedzielismy co robic, udalismy sie do adwokata ,ktory nas poinformowal co gdzie co i jak. Adwokat prowadzi nasz sprawe o utrzymanie wizy. z tego co wiem tej sytuacji sa dwa prawa dotyczace wizy jedno malzenskie drugie imigranckie. nie wiem na ktore powola sie HO. My nie chcielismy placic za wize dlatego planowalismy wziasc slub przed utraceniem waznosci wizy,wyszlo inaczej.chce dodac ,ze chcialam byc tylko szczesliwa. Dziekuje za pooc raz jeszcze Ciezko mi uwierzyc z tym ze bez waznej wizy dali Wam slub,chyba ze juz wtedy mieliscie prawnika, ktory wydal Wam dokument potwierdzajacy ze sprawa jego wizy est w HO ,w innym wypadku urzednik powinien zawiadomic odpowiednia instytucje ,mial niewazna wize czyli byl nielegalnie.. |
Adacymru | Post #4 Ocena: 0 2011-06-28 19:01:56 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Wplynely zgloszenia w sprawie tresci wypowiedzi, ale musimy poczekac na moderatorow danego dzialu, na rozwiazania.
Ada
|
AGALON | Post #5 Ocena: 0 2011-06-28 19:34:18 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Rozwiazanie proste - posty nie na temat zostaly usuniete.Jednoczesnie ostrzegam userke piekna24,jesli pojawia sie kolejne posty naruszajace regulamin,dostaniesz pare dni wolnego od mw.
|
|
|
Mieszko | Post #6 Ocena: 0 2011-06-28 20:00:40 (14 lat temu) |
Z nami od: 16-07-2009 Skąd: Hastings |
Cytat: 2011-06-28 17:57:55, pastele napisał(a): piszesz ze jego rodzina Cie chwali i masz z nimi dobry kontakt,rodzina jest w uk czy w jego kraju? Jesli rodzina jest w UK , legalnie a on? Ciezko mi uwierzyc z tym ze bez waznej wizy dali Wam slub,chyba ze juz wtedy mieliscie prawnika, ktory wydal Wam dokument potwierdzajacy ze sprawa jego wizy est w HO ,w innym wypadku urzednik powinien zawiadomic odpowiednia instytucje ,mial niewazna wize czyli byl nielegalnie.. Jest taka opcja - nasi znajomi, nie mając wizy, brali ślub w kościele anglikańskim. Taki ślub jak najbardziej jest uznawany za ważny. Tyle, że chyba w tym przypadku nie ma znaczenia gdzie i jak ślub był wzięty. Teraz chyba raczej trzeba się skupić na rozwodzie. |
pastele | Post #7 Ocena: 0 2011-06-28 20:19:47 (14 lat temu) |
Z nami od: 14-01-2011 Skąd: stratford |
Poprostu dziwi mnie fakt ,jak mozna brac slub w obecnej chwili bez waznej wizy to jest dosc ryzykowne .Moj brat bral slub w urzedzie z kobieta spoza UE dwa lata temu ,pamietam ile ich to kosztowalo nerw i pieniedzy aby wszystko bylo legalne.Aby na slubie nie bylo niespodzianek w postaci kontroli.Co do rozwodu to pewnie lepiej sie rozwiesc niz sie mordowac pozniej ,ale autorka jakos tak podchodzi do sprawy chciala by miec ciastko i zjesc ciastko.Dlatego pisalam wczesniej ze wszystkie soprawy emigracyjne zalatwiac przez sprawdzone kancelarie ,oni najlepiej orientuja sie obecnych przepisach.
zreszta najlepiej jesli autorka wejdzie na polkadot pl.tam sa osoby na biezaco . [ Ostatnio edytowany przez: pastele 28-06-2011 20:25 ] |
Post #8 Ocena: 0 2011-06-28 21:08:46 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #9 Ocena: 0 2011-06-28 21:16:12 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Adacymru | Post #10 Ocena: 0 2011-06-28 21:16:59 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Zapewne urzad imigracyjny bylby bardzo zainteresowany separacja osob, w sprawie ktorych maja rozstrzygac, to tak ogolnie glosno myslac, bo dalej rozumiem co autorka niby chce osiagnac? Wie jakie warunki musza spelnic, zeby zadowolic urzad imigracyjny, zapewne kazdy jest informowany, ze zmiany trzeba zglaszac, to na co czeka????
Ada
|