Witam wszystkich serdecznie.

Nie jestem stałym użytkownikiem forum, zarejestrowałem się w tym serwisie w celu uzyskania pewnych informacji, nie będę udawał, ze jest inaczej.

Tak więc, aktualnie mieszkam i pracuje w Spalding w hrabstwie Lincolshire, ale od jakiegoś czasu aktywnie szukam pracy w innej lokalizacji. Generalnie mam już dosyć życia 'na wsi'. Rozważałem Manchester, Birmingham i południowy zachód Anglii. Nie myślałem o Londynie ze względu na koszty szeroko pojętego 'życia', jednakże ostatecznie dostałem propozycję pracy w pewnej firmie w Southall, którą wciąż rozważam ze względu na atrakcyjne salary (circa Ł25 000). I tu pierwsze moje pytanie, czy 25 kawałków to na pewno jest atrakcja propozycja jak na rolę Manufacturing Team Leader.

Kolejną kwestią byłoby oczywiście szukania domu i ostatecznie przeprowadzki. Kwestie logistyczne mam już co prawda opracowane, nie wiem tylko GDZIE... hehe. Czy uważacie, ze lepiej byłoby szukać 2 czy 3 pokojowego domu w samym Sauthall (koszty pewnie w okolicach Ł1300 za miesiąc) i próbować jeszcze podnająć jeden lub dwa pokoje innym. Czy może lepiej szukać czegoś gdzieś dalej - przykładowo Reading i dojeżdżać do pracy czy to pociągiem, czy samochodem. W tym przypadku koszty pewnie zmaleją nawet o 400-500 funtów w skali miesiąca, ale pochłonie je komunikacja.

Zaznaczę jeszcze jeszcze, że rozważamy z dziewczyną tylko dom (flaty i apartamenty odpadają) jako że mamy cały furniture do dwupokojowego domu i ogrodu i nie chcemy tego tracić.

Proszę o porady i zapraszam do dyskusji.
pawel

WYdaje mi sie 1300f misiecznie to duzo. Znalazlbys za 1000f jakies ladne 2bed. Poszukaj okolice hounslow, southall.
mozesz sprobowac na dojazdy ze slough,ale wiadomo jaka ta miescina ma opinie... NA dojazdy z reading bym sie nie zdecydowala, totrzeba codziennie dojechac i wrocic z tej roboty, a najgorsze co moze byc po pracy to dojazdy.

Usunięte

Dzięki za odpowiedzi.

@Dangerous__girl - właśnie o to chodzi, że ja nie wiem jaką ta dzielnica ma opinie ani jaka jest w rzeczywistości. Nie mam zielonego pojęcia o Londynie, byłem tylko kilka razy zwiedzać hehe.

Dzięki za te informacje o hindusach, bo to daje mi pewien obraz - niezbyt korzystny niestety.

Usunięte

pod wzgledem etnicznym southall, hounslow sa baaardzo podobne

Usunięte

no niestety, ani to dzielnica czysta, ani bezpieczna ani tania.
Znacznie taniej albo za te same pieniądze znajdziesz dom, ładny czysty z ogrodem 3 bed i garażem za ok 1000 funtów. my już mamy drugi taki dom i wiem że jest to możliwe, ale nie tam!

Tam za stere domy śpiewali nam 1300 funtow, przesiąknięte grzybem, i cury a ja tego nie znoszę.
O Slouth to zapomnij, rzeźnia i złodziej na złodzieju.
Ja tam się boje samochód zostawić na czas pracy, a co dopiero mieszkać, kilka razy chcieli mi zapieprzyć coś z samochodu, nasłuchałem się od klientów tyle że choć bym miał do pracy jechać 2 godziny to tam bym się nie wyprowadził.

Fajnie by było bo dość blisko byś miał w okolicach Kingston i w kwocie jakiej mówisz po dłuższym poszukiwaniu by się może coś ciasnego znalazło, bo tak jak mówisz flat cię nie interesuje, jak masz swój pojazd to w sumie fajne okolice jeszcze bardziej na południe czyli Oxshot itp mieszka tam dużo bogatych ludzi których nie rajcuje mieszkanie z sąsiadem na plecach, do tego że tak powiem starają się by było ekskluzywnie, co jest też związane z pobliskimi stadionami wyścigów konnych itp.
Raczej biało i spokojnie.
Ja chwalę sobie miejsca Selsdon i Obecne Caterham, w selsdon mieliśmy dom gdzie living miał 30m kw 3 bed house z ogrodem, garażem i darmowym parkingiem, sami starsi ludzie w koło anglicy do tego spoko że ludzie jadąc na zakupy nie zamykali garaży!
mimo że w środku mieli mase gratów i narzędzi.

Teraz też spokonie i z rozmów z sąsiadami też czują się bezpiecznie, domek nieco mniejszy ale też bez grzyba 3 bed z garażem i ogrodem za 950.
Jak widzę na TW domy w tej cenie, albo za około 1200 to ja bym tam konia nie wprowadził, a co dopiero zamieszkał.

fakt że szukanie tych domów zajmowało nam około miesiąca i codziennie rano przeglądaliśmy najnowsze ogłoszenia, bo takie domy rozchodzą się w ciągu kilku godzin, ale warto szukać szukać i szukać i warto nawet jak się znajdzie zapłacić tn tydzień czy dwa na zakładkę by go nie stracić bo czysty suchy bez grzybowy dom w Londynie to nie lada rarytas

A co do twoich proponowanych zarobków to się nie znam, czy za tą prace to dużo czy mało ... to już ty powinieneś wiedzieć.

Usunięte

Taka zapowiedź dzielnicy już na dworcu.