Wynajmuje dom przez agencje, dom niewypał....
Wszystko się psuje a landrod nie pali sie do remontu. Agencja przez którą wynajmowałam wie o wszystkich problemach bo do nich pierwszych dzwoniłam z problemami. Postanowiliśmy się wyprowadzić. Teraz ta sama agencja proponuje ten dom innym ludziom (głównie polakom) z dziećmi. Ludzie którzy przychodzą oglądać są przekonani, że wszystko jest OK a tu głównym problemem jest bojler który sam sie wyłącza a wcześniej był problem, żę wogóle nie działał. Nie jest to miejsce dla kogoś, kto ma dzieci ale agencje najwyrażniej to nie obchodzi. Niewiem ile już takich bubli poszło ale czy jest jakiś przepis, cokolwiek co wyznacza jakie domy nadają się pod wynajem??
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
bo u mnie jest jakies przeklenstwo.... ale kiedys wspominalam do mojego landlorda o tym, to to niby normalne w UK, ale mnie te myszy strasznie denerwuja... a wyprowadzac sie nie chce, bo naprawde lubie to mieszkanko. TYlko wszedzie tu sa dziury i te myszy sie nimi dostaja do chaty. ja sobie legalnie odpoczywam w lozku i ogladam tv, a tu taka mala menda staje mi naprzeciwko na dwoch lapkach i rusza se nosem z wasami... fuj....
może to cie pocieszy.ze nie ktorzy mają gorzej.Ale do rzeczy...:-Y Piszesz do swojej agencji list z informacją o problemie,zaznaczając że jezeli oni nic nie zrobią z tym problemem to zawiesisz płatnosc za wynajem...u mnie to zadziałało jak ciekł mi dach.Nie pomagały telefony.ani osobiste pielgrzymki.Za kazdym razem było to samo...;dont wory;...ale mnie poniosło i list gotowy.Za dwa dni był sam własciciel agencji zobaczyć co się dzieje.I poszło...zrobili.przeprosili.
[ja byłem pewny swojej decyzji bo wiedziałem.że jezeli dom nie spełnia norm bezpieczeństwa i zagraża zdrowiu to prawo jest po mojej stronie,nawet nie mogli by mnie wyrzucic na bruk]
czasami z nimi trzeba krótko...grunt to sie nie bać i zdobyć jak największą wiedzę na temat..trzymam kciuki
Wczytuję dane...