Str 2 z 2 |
|
---|---|
Dora231 | Post #1 Ocena: 0 2011-03-09 20:48:41 (14 lat temu) |
Z nami od: 01-12-2006 |
Rzecznik Praw Obyw.-super, dzieki wojtek, to chyba to czego potrzebuje
|
krakn | Post #2 Ocena: 0 2011-03-09 21:16:14 (14 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
OK, słuchaj, jest tak jak mówisz, byłaś z wizytą, tylko czasem nie palnij że byłaś w pracy a miałaś ubezpieczony jako pojazd "dla przyjemności"
To raz, dwa potrzebujesz prawinika Trudno mi jest tu kopiować wszystko na ten temat. Po prostu zarejestruj się na naszej zaprzyjaźnionej z MW portalu, http://www.polishbikers.com chlopaki jakie rozrabiaki czasami są to są, ale są tez bardzo pomocni. Bardzo dużo motocykli ginie, więc wielu ma doświadczenie i to nie raz wielokrotne. Oni podadzą ci namiary na dobrego prawnika, co skóry nie zedrze, i dostaniesz swoją kasę. Pozdrawiam! PS Następnym razem zainwestuj w łańcuch ALMAX, jest praktycznie nie do przecięcia w cichy sposób. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Dora231 | Post #3 Ocena: 0 2011-03-09 23:30:16 (14 lat temu) |
Z nami od: 01-12-2006 |
dzieki krakn, wpadne na podaną stronkę, słodkich snów
![]() |
bonifazy7 | Post #4 Ocena: 0 2011-05-01 08:24:17 (14 lat temu) |
Z nami od: 28-04-2011 Skąd: london |
Ja mam problem-niechca mi dac samochodu zastepczego.Mialam wypadek vanem,dosc powazny,auto nie nadaje sie do jazdy.Wszystko zglosilam-byla policja.Sprawa odszkodowania sie firma ubezpieczeniowa.Wszystko bylo dobrze,do momentu gdy przedzwonili,ze firma w ktorej byl ubezpieczony sprawca wypadku,dziala tylko korespondencyjnie,i ze bedzie to dlugo trwalo,wiec mam sobie odpuscic.Jestm strasznie zalamana,auto bylo na firme,potrzebuje go do pracy.Czy moze mi ktos cos doradzic?
irena
|
krakn | Post #5 Ocena: 0 2011-05-01 09:10:57 (14 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
ale co masz w ubezpieczeniu?
masz zaznaczoną opcje że otrzymujesz pojazd zastępczy? jezeli tak to żądaj natychmiast, jeżeli stwierdzą że nie to wymagaj natychmiastowego emailowego na piśmie, zawsze rozmawiajac zacznij od pytania o imie i nazwisko i zapisz je, tak jak je zrozumiesz, bo pewnie bedzie ciapate. najlepiej pisz do nich i koresponduj emailami bo masz udokumentowany tok. Normalna sprawa, oni nastawieni są na zarabianie a nie na wydawanie pieniędzy, więc będą ci wciskać kity, byś machneła ręką i poszła kupić czy wynająć pojazd na własny koszt. Oni maja wypłacić ci z twojego ubezpieczenia, a następnie ich zadaniem jest wygranie i ściągniecie pieniędzy z konta osoby ktora spowodowała wypadek. Zapytaj czy masz wynająć pojazd na swoj koszt i dochodzić odszkodowania w sądzie? Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
bonifazy7 | Post #6 Ocena: 0 2011-05-01 09:30:58 (14 lat temu) |
Z nami od: 28-04-2011 Skąd: london |
Dziekuje za odpowiedz.Ale problem polega na tym ,ze sprwaca jest ubezpieczony w firmie,z ktora mozna sie kontaktowac tylko korespondencyjnie,wiec to bedzie dlugo trwalo i oni go najpierw musza sprawdzic.Ja oczywiscie jestem ubezpieczona.Ale nie wiem jak on.Wiec to sprawdzanie korespondencyjne moze potrwac kilka miesicy.Strach mnie ogarnia co bedzie dalej.Nie stac mnie na kupno nowego auta,a jest mi ono potrzebne do pracy.
irena
|
Post #7 Ocena: 0 2011-05-01 10:00:33 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
bonifazy7 | Post #8 Ocena: 0 2011-05-04 20:44:11 (14 lat temu) |
Z nami od: 28-04-2011 Skąd: london |
Dziekuje za dobre rady,ale auta nie dostane-mimo ,ze mam go w polisie.Zglosilam o odszkodowanie do polskiej firmy,ktora sie tym zajmuje[jest wiele ogloszen w gazetach].Uzyskalam odpowiedz,ze zadna firma nie bedzie ryzykowac,poniewaz sprawca ma taka ubezpieczalnie-tak jak pisalam wczesniej-ktora dziala tylko korespondencyjnie.Wiec aby go sprawdzic bedzie to dlugo trwac.To teraz mam pozamiatane.Nie moge zrozumiec tego,ze skoro ja sie ubezpieczylam,to czemu te trudnosci?
irena
|