Str 2 z 2 |
|
|---|---|
| jemry | Post #1 Ocena: 0 2011-02-26 13:19:33 (14 lat temu) |
 Posty: 37 
Z nami od: 15-02-2007 Skąd: Dagenham |
a nie lepiej poprostu wyspowiadac sie przed samym Bogiem ?
sam on mowil ze nie bedziecie miec posrednikow miedzy Bogiem a spowiadajacym sie. Co to ksiadz docyduje ? To Bog decyduje choc z gory wiadomo jesli sie zaluje to jest nam przebaczone 
wiec szkoda szukac ksiedza jak mozna to zrobic samemu i budowac realacje z Bogiem |
|
|
|
| agaciorka | Post #2 Ocena: 0 2011-03-27 00:42:16 (14 lat temu) |
Posty: 70 
Z nami od: 26-03-2011 Skąd: Londyn |
Nie chodze do spowiedzi do ksiezy, bo juz sie nasluchalam wystarczajaco....Teksty typu: ,,Nie bylas w kosciele 8 miesiecy??? A co mialas lepszego do roboty???'' albo lepiej jak poczulam alkohol od ksiedza...
|
|
|
|
| krakn | Post #3 Ocena: 0 2011-03-27 00:46:12 (14 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2011-03-27 00:42:16, agaciorka napisał(a): Nie chodze do spowiedzi do ksiezy, bo juz sie nasluchalam wystarczajaco....Teksty typu: ,,Nie bylas w kosciele 8 miesiecy??? A co mialas lepszego do roboty???'' albo lepiej jak poczulam alkohol od ksiedza... A kto byu na trzeźwo wytrzymał te wszystkie wyznania o kochankach, a on o "suchym pysku" ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]") Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
|
|
|
| Casandra | Post #4 Ocena: 0 2011-03-27 02:06:15 (14 lat temu) |
 Posty: 294
Z nami od: 17-03-2011 Skąd: Nottingham |
Ja nie potrzebuje zadnej aprobaty ksiedza, jesli chce i kiedy che rozmawiam z Bogiem i sama sie przed nim spowiadam. Po pierwsze nie czuje potrzebu zwierzania sie "osobie duchownej" a po drugie - wierze w Boga ale nie wierze w cala szopke zwana kosciolem. Jest to moje zdanie i szanuje jesli ktos ma inne
2morrow is another day
|
|
|
|
| agaciorka | Post #5 Ocena: 0 2011-03-27 15:45:24 (14 lat temu) |
Posty: 70
Z nami od: 26-03-2011 Skąd: Londyn |
Cytat: 2011-03-27 00:46:12, krakn napisał(a): Cytat: 2011-03-27 00:42:16, agaciorka napisał(a): Nie chodze do spowiedzi do ksiezy, bo juz sie nasluchalam wystarczajaco....Teksty typu: ,,Nie bylas w kosciele 8 miesiecy??? A co mialas lepszego do roboty???'' albo lepiej jak poczulam alkohol od ksiedza... A kto byu na trzeźwo wytrzymał te wszystkie wyznania o kochankach, a on o "suchym pysku"
Dobre! W sumie to i racja Moja znajoma gdy poszla do spowiedzi ksiadz ja wysmial. Normalnie zaczal sie smiac. Nie wiem co ona mu naopowiadala
|
|
|
|
Wczytuję dane...