witam wszystkich
Mam podobny problem i nie wiem co moge zrobic.
1 miesiac temu wynajelam z rodzina domek od prywatnego wlasciciela i juz w trakcie przekazania nam kluczy cos bylo nie tak.Po klucze poszlismy do biura wlasciciela,wplacilismy mu czynsz (depozyt 2 tyg wczesniej) i powiedzial ze mozemy sie wprowadzac-oczywiscie umowa na pol roku bo potem dom bedzie przerabiany na flaty.podal mi stany licznikow i to wszystko, nie poszedl z mami aby pokazac dom i stan licznikow(sa one umieszczone w piwnicy domu do ktorej nie mamy kluczy).Gdy weszlismy do domu okazalo sie ze bojler jest wlaczony (prawdopodobnie zawor bezpieczenstwa wybil i wrzatek lecial po murze domu na zewnatrz.Maz wylaczyl bojler woda przestala leciec telefon do wlasciciela i po 2 dniach przyszli fachowcy to naprawic.2 dni po przeprowadzce udalo mi sie zobaczyc stan licznikow kiedy to pracownicy przywiezli narzedzia do piwnicy okazalo sie ze stan energi byl zanizony ok 140 kw.telef do landlorda kazal podac stan aktualny energi.kolejne sprawy pojawialy sie po kolei nie bylo duzych koszy na smieci czekalismy 3 tyg. Zdemontowana byla kabina prysznicowa i uslyszelismy ze nowej nie bedzie,do pralki mozemy podlaczyc tylko goraca wode wiec albo pralka albo bojler, wychodzace karaluchy spod paneli ale najgorsze co nam doskwiera to nieczynne ogrzewanie w calym domu. Wieczory teraz sa zimne pokoje sa bardzo wysokie i zaden grzejnik nie dziala.dzwonilam do wlasciciela prosilam o spotkanie zgodzil sie po czym w umowiony dzien nie przyszedl powiedzial ze mam powiedziec wszystko przez telefon.minal miesiac jak mieszkamy i nic sie nie dzieje.Postanowilismy wyprowadzic sie zachowujac 1 miesieczny okres wypowiedzenia odmieszkujac depozyt.Czy wlascicieldomu moze nam tego odmowic? prosze o pomoc