Str 6 z 7 |
|
---|---|
drucianka | Post #1 Ocena: 0 2011-01-19 20:33:11 (14 lat temu) |
Z nami od: 13-10-2007 |
Jak chodzi o rachunki to spotkałam się z tym ze znajomemu jak byl w pracy przyszedł facet z gazowni z policjantem do domu, wyłamali zamek i założyli prepaid licznik - najlepsze w tym wszystkim ze przez niedopatrzenie bo on swoje rachunki płacił... a ten prepaid licznik szedł na wyższej stawce by ściągnąć dług kogoś kto tam mieszkał wcześniej, tyle jeśli chodzi o ich metody.
Czy założycielka postu nie ma żadnych znajomych? U kogo mogła by przezimowac miesiąc czy dwa puki nie stanie na nogi? Może ktoś z małym dzieckiem komu by się przydała opiekunka w domu? Taki jakiś układ: zajmowanie się dzieckiem od do, w zamian za tymczasowe mieszkanie? Może warto przejść się do lokalnego polskiego klubu socjalnego czy parafii i zasięgnąć informacji. |
kaza10000 | Post #2 Ocena: 0 2011-01-19 20:38:13 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Ewelinkag22 mam w rodzinie taki przypadek, mój kuzyn z Katowic dwa lata temu stał się hazardzistą, była żona dziecko, drugie w drodze, ale niestety nie udało się tego uratować. Wiem co tam się u nich działo tylko z opowiadań cioci, siostry mojego taty. Miał wszystko mieszkanie, prace za 4tys zł, wspaniałe dzieci.
Niestety pękło jak bańka mydlana, bo ona już nie wytrzymała, podnosił na nią ręce a ona musiała się bronić wyciągając nóz bo inaczej się nie dało. W mojej rodzinie nikt nie pali, nie pije, wszyscy są grzeczni i pokuładani, wydawałoby się że nic złego nie może nas spotkać a jednak tata mojego kuzyna tez jest hazardzistą, ale on odchował dzieci, ma dobra emeryture, własne mieszkanie, jego żona moja ciocia pracuje w Niemczech i spłaca od czasu do czasu jego długi, niestety tak jest. Kuzyn jest po rozwodzie, ale może mieszkac ze swoją żoną, na całe szczęście od pół roku nie pokazuje się w domu. Pomagają jej tesciowie, robią wszystkie opłaty, kupują co mogą. Wiem jak bardzo jej cięzko, ale tez wiem że on już przepadł, że nie ma dla niego ratunku bo on nie chce zeby mu pomóc. Matka go kocha i próbuje jak sie da utrzymywać kontakt, ojciec zamkną drzwi przed nim, a przecież sam też to robi. Taka oto historia, jedna z wielu. |
Argosman | Post #3 Ocena: 0 2011-01-19 20:44:27 (14 lat temu) |
Z nami od: 07-09-2010 Skąd: Basildon |
Nie napisalas jakie masz plany odnosnie meza. Wszyscy pisza, ze hazard to choroba i trzeba leczyc, ale czy trzeba splacac przez cale zycie dlugi zaciagniete przez pasozyta? Co to za zycie? Dziecko ma jesc suchy chleb, bo tatus jest hazardzista? Zachecacie by go leczyc? Niech zyje na wlasne konto albo do piachu z nim. Rodzine juz stracil. Wez co sie da i lec do Kansilu. Dadza Ci mieszkanie jako samotnej matce, wszystkie benefity przepisza na Ciebie, sad zasadzi alimenty, Twoja mama Wam pomoze z pewnoscia i staniesz na nogi.
|
Post #4 Ocena: 0 2011-01-19 20:47:44 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #5 Ocena: 0 2011-01-19 20:52:09 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
dzamulina | Post #6 Ocena: 0 2011-01-19 20:58:07 (14 lat temu) |
Z nami od: 07-06-2009 Skąd: Sheffield |
Ja pracując w pubie przez kilka lat napatrzyłam się oj tak!!! Człowiek przy szafach hazardowych jest tak nakręcony, w takim amoku że nie umie się kontrolować. Jeśli mu idzie jest szansa że w odpowiednim momencie odejdzie od szafy z wygraną, gdy mu nie idzie przegra do grosika. Znam sporo ludzi grających i uzależnionych. Oni głupcy, żal mi tylko ich rodzin. I ta ich gadka że grają dla zabawy tylko że ta ich zabawa pochłania niekiedy miesięczną wypłatę w zaledwie kilku godzin lub nawet godziny "przyjemności". Widziałam ludzi którzy na początku grali faktycznie dla zabawy, z ciekawości po pół roku pożyczali pieniądze od kogo się dało i przesiadywali przy szafach dopóty się pieniądze nie skończyły. Straszny nałóg. I ta "gadka" jak wygrali nie mówiąc oczywiście ile wrzucili. Nie zazdroszczę Ci kobieto. Jeśli byłby jeszcze w domu jakiś normalny to wydaje mi się że mogłabyś dać mu szansę na opamiętanie ale to co piszesz nie mieści się w głowie. Jego stadium zaawansowania w hazard jest porządne tak mi się wydaje- niestety. Myśl tylko o sobie i córce, bo on musi chyba zaliczyć kompletnego doła ,żeby się podnieść i miejmy nadzieję opamiętać.
|
kaza10000 | Post #7 Ocena: 0 2011-01-19 21:09:15 (14 lat temu) |
Konto usunięte |
Znam też rodzine gdzie facet był pilotem samolotów i nie mają nic, zarabiał 25tys na miesiąc. Dwójka dzieci na studiach a ona bierze druga prace żeby, związać koniec z końcem. Przez dwadzieścia lat małżeństwa żadnych wakacji, żadnego remontu, dzieci nigdy nigdzie nie wyjezdżały i nawet nie mają samochodu. Było tak, że kiedys droge zagrodzili jej smutni panowie i dali do zrozumienia, co się stanie jak mąż nie odda długu. Chore, to jest chore, tyle lat trwać w chorym związku, taaaaaaaaaaaaaakie pieniadze, az w głowie się nie mieści.
|
Post #8 Ocena: 0 2011-01-19 21:17:03 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
korfant | Post #9 Ocena: 0 2011-01-19 22:29:18 (14 lat temu) |
Z nami od: 17-01-2009 Skąd: Ashton-Under-Lyne |
Cytat: 2011-01-19 20:44:27, Argosman napisał(a): Nie napisalas jakie masz plany odnosnie meza. Wszyscy pisza, ze hazard to choroba i trzeba leczyc, ale czy trzeba splacac przez cale zycie dlugi zaciagniete przez pasozyta? Co to za zycie? Dziecko ma jesc suchy chleb, bo tatus jest hazardzista? Zachecacie by go leczyc? Niech zyje na wlasne konto albo do piachu z nim. Rodzine juz stracil. Wez co sie da i lec do Kansilu. Dadza Ci mieszkanie jako samotnej matce, wszystkie benefity przepisza na Ciebie, sad zasadzi alimenty, Twoja mama Wam pomoze z pewnoscia i staniesz na nogi. Chryste panie,jaka Ty prosta jestes ![]() ![]() X360 xD
GM: zb0ro PL
|
Post #10 Ocena: +1 2011-01-19 22:42:53 (14 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|