2010-12-07 20:16:56, women3city napisał(a):
2010-12-07 19:59:27, elizaglasgow napisał(a):
Polska szkola w Glasgow np.dzialala bez uprawnien z Care Commission, zaden z opiekunow tych uprawnien nie mial, bynajmniej w zeszlym roku-2009, pozniej nie interesowalam sie tym.Dobrze, ze wy chociaz postaraliscie sie o wszelkie pozwolnia.Widze, ze ciebie to uskrzydla:D
W Londynie jest okolo 11 Polskich Sobotnich Szkol (PSS) z czego wiekszosc dziala pod "skrzydlami" Macierzy Polskiej,ktora istnieje od 55 lat na terenie Wielkiej Brytani.My mielismy wiele szczescia dzieki kontaktom jednego z zalozycieli,ktory umowil Nam spotkanie z wysokim ranga urzednikiem Councilu w ktorym znalezlismy lokal na szkole.To Council Nam najbardziej pomogl i oczywiscie Macierz Polska ale sporo pracy wykonalismy tez sami.caly proces powstawania Szkoly trwal poltora roku ale mysle,ze bez pomocy tych dwoch instytucji trwalo by to dluzej.
A co do satysfakcji z tej pracy to naprawde jestem dumna z tego co osiagnelismy...z pracy calego personelu szkolnego ( tylko nauczyciele sa wynagradzani,dyrektor,rada i zalozyciele nie pobieraja zadnej pensji),z tego,ze z tej instytucji korzystaja i dzieci i Ich rodzice,ktorzy czesto nie znaja jezyka angielskiego i ktorym mamy mozliwosc pomagac w wielu sprawach.
[ Ostatnio edytowany przez: <i>women3city</i> 07-12-2010 20:17 ]
Polskich Sobotnich Szkol w Londynie jest 13 - ku scislosci tylko

Pracuje w takiej szkole od 4 lat. W naszej szkole rowniez tylko nauczyciele dostaja pieniazki - ale w zasadzie to jest zwrot kosztow dojazdu + xero. Natomiast jesli chodzi o Zarzad szkoly - ich dzieci chodza do szkoly nieodplatnie. Takie rozwiazanie przyjelismy i kazdy sie zgodzil

Kazda taka szkola funkcjonuje wg wlasnych ustalonych zasad, natomiat faktycznie jestesmy pod skrzydlami PMS. Dzialamy na zasadzie wolontariatu i szczerze lubie robic to co robie
