Mam mniej wiecej takie wyobrazenie. Wiem ze nie jest łatwo pieknie kolorowo bo nic samo do reki sie nie klei ale troche wysiłku i mozna osiągnac a nie charowac cale zycie zeby miec na czynsz i jedzenie.
(w sensie nie wyobrazenie jakie ma syn tylko Ty )

[ Ostatnio edytowany przez: hya2no 03-09-2010 15:10 ]

Mysle, ze bedzie Ci latwiej jak bedziesz pelnoletni, bo odpadnie Ci troche formalnych problemow i brak prawnych opiekunow na miejscu.

Mature mozesz zrobic w PL i potem zwinac manatki.

wcale nikt ci nie mówi że "NIE" tylko nie teraz!
Chodzi o to byś stracił jak naj mniej czasu.

Gdybyś tu przyjechał po podstawówce z rodzicami to co innego, teraz jesteś w ostatnim roku.

jak przyjedziesz tu, to na pewno nie dostaniesz się na ostatni rok, z tego co pamiętam z innych rozmów i dyskusji to stracisz jeden rok na dopasowanie się i kolejny na naukę, pod warunkiem że przejdziesz testy.
Ze studiami też nie tak chop, i też kosztują.
a że będziesz przybyszem z zewnątrz to też cie czeka przeprawa by się dostać.
Zazwyczaj są znacznie wyższe wymagania niż dla uczniów którzy tu przeszli edukacje.

nie jestem na ostatniom roku, wlasnie zacząlem drugi rok (technikum ma 4 lata)

Usunięte

Usunięte

Jednym powodem jest ta jak to nazwales poprzed metafore "druga połowka". Jestem jedynm z facetów jak by to powiedziec, jestem jednym z tych bardziej "bardzo uczuciowych" i zostalem zrobony niewiele raz w chuja wiec tego mam dosyc jak na początek. Szczerze t oja i tak juz postanowilem. Najpierw college , pozniej studia i mysle ze praca sie znajdzie jakas. I mysle ze jak bedzie praca to nawet za byle jaka płace bede mógł wyzyc i miec na przyejmnosci (niektóre tylko) jeszcze. Kreci mnie to zeby bez znajomosci jezyka (perfect) pojechac tam i na hardcora wszystko to objąc umysłem. I chociaz bedącieższe chwile ja to napewno obejme. To jest jeden z moich celów zyciowych

Spotkałem sie z wiekszoscią krytyki tutaj ale i tak mysle ze matura w poslce i studia tam nic mi nie dadzą. Nauka np. angieskiego w szkole, do tego co jest tam co conajmniej pozwala mi na napisanie jakiegos oswiadczenia lub listu. Moze i poziom tutaj jest wyzszy niż w Anglii ale i tak nie moze być aż tak niski, bo mysle ze Anglia góruje nad Polską i innymi krajami(bynajmniej to jest taki mój dośc słaby argument).

Pozdrawiam, Karol

Usunięte

Chemia w Anglii bez przyszłości - cóż jako analityk w laboratorium poczułem się bezprzyszłościowy...

I z powodu tego "zenujaco niskiego poziomu nauczania" ten kraj osiagnal tyle, ze tysiace ludzi zjechalo, zeby miec lepsze szanse na godne zycie...........

Proponuje niektore porady (patrz cytat) brac z przymrozeniem oka, albo ucha, a najlepiej wcale nie sluchac.

W wieku jakim jestes, proponowalabym jednak skonczyc szkole w Polsce. Angielim mowisz zachlysnales sie na calego, a jednak piszesz, ze do gramatyki nie przywiazujesz wagi. Musze cie zasmucic, ze jesli chcesz zaistniec, to bez gramatyki niewielkie zrobisz wrazenie, a jak dostaniesz byle jaka prace, to napewno tej gramatyki na zywo nie podciagniesz. Na dobre kursy w collegue tez nie dostaniesz sie z marszu, ajak piszesz,ze jestes ambinty, to sadze, ze o dobre kursy ci chodzi.

Moze i twoje serce zostalo zlamane w Polsce i chcesz uciec od smutku i szarosci, ale niestety nawet w najjaskrawszych neonach UK mozesz czuc sie ponuro i szaro. Geograficzne przemieszczenie nie uwalnia od problemow, tylko je na jakis czas maskuje.

Im lepsze przygotowanie do wyjazdu, tym lepsze szanse po ladowaniu. Jako, ze masz wiecej niz 16 lat, wskoczysz w spora grupe ludzi, poza obowiazkowym wiekiem edukacji, w wyscigu do lepszej edukacji w UK. Wiekszosc z nich niestety bedzie mialo ta przewage od ciebie, ze system znaja, lepiej znaja jezyk, sa bardziej ustabilizowani w UK, albo maja wsparcie rodziny, nie tylko w wymiarach lozka i lodowki. Pomysl czym wyprtzedzisz ich, bo zapewne nie egzotycznym pochodzeniem w obecnych czasach.

Sa swietne mozliwosci rozwoju, sa warunki do nauki ale w twoim wieku niestety dolaczysz do szeregow swierzo upieczonych absolwentow z GCSEs i A levels, dla ktorych wielu pomimo corocznie lepszych wynikow, brak miejsc na studiach, i ktorzy beda walczyli o miejsca w innych, oczywiscie jak najlepszych placowkach.

Jak jestes ambitny jak mowisz, to zamiast na zywca, przygotuj sie do tego przyjazdu, a w twoim przypadku wiek jest po twojej stronie.

[ Ostatnio edytowany przez: Adacymru 04-09-2010 00:33 ]