Cytat:
2009-11-30 11:41:23, alfer74 napisał(a):
O chuliganach angielskich glosno bylo lata cale temu, teraz wystarczy pojsc naprzyklad na mecz Chelsea i zobaczysz kto przychodzi na stadiony - rodziny z dziecmi. Ludzie przed meczem i po meczu grzecznie rozjezdzaja sie po domach lub pubach. Niektorzy spiewaja glosno ale nic pozatym. tak zwanych Hooligans wytepiono w Anglii jaz jakis czas temu, zadymy zdarzaja sie "na wyjazdach". O tym czesto mowi BBC i SKY NEWS. Nikomu nie oplaca sie "dymic" na ulicach bo wszedzie jest CCTV ( nawet nie porownuj Amsterdamu do Londynu w ilosci kamer). Zapewne ci o ktorych pytasz istnieja ale na codzien ich nie widac. Ja mieszkam na Wimbledonie i co kilka dni jade z metrem, autobusami czy tramwajem napakowanym kibicami ale nie kibolami. Nikt nie rozrabia, cale rodziny w koszulkach kurtkach firmowych Chelsea i z flagami w rekach. Ogolnie atmosfera zabawy a nie rozroby.
Tu ładnie odpowiedziałeś, za co dzięki.
Cytat:
2009-11-30 11:41:23, alfer74 napisał(a):
Tak na zakonczenie. Przestan sie dopytywac jak tu jest tylko w koncu zawitaj do UK i sam zobacz wtedy bedzie mozna podyskutowac z Toba kolego. Jak na razie to w kazdym watku jaki zalozyles na tym forum starasz sie na sile udowodnic ze ludzie ktorzy tu zyja od kilk lat a czesto nawet dluzej nie maja pojecia o tym wszystkim co ich otacza. Jedynie Ty jestes wszystko wiedzacy, czerpiac wiedze o zyciu w Wielkiej Brytanii z mediow. Troche pokory czlowieku. Przestan obrazac ludzi bo juz niedlugo nikt nie bedzie chcial odpisac na jakikolwiek Twoj post. Kazdy ma swoja cierpliwosc. dziekuje za uwage.
[ Ostatnio edytowany przez: <i>alfer74</i> 30-11-2009 11:46 ]
Tu już emocje, nikogo przecież nie oceniam, właśnie po to pytam tych którzy tam mieszkają żeby usłyszeć ze źródła jak wygląda ten kraj. Mnie to interesuje, chcę tam kiedyś przyjechać tyle że narazie pozostaje mi delektować się opowiadaniami. Czy widziałeś żebym kogoś obraził, coś ty, chyba że tych którzy wtrącają "pysk" nie w temacie, tyle że ich obraża niemal każdy rozsądny. Zresztą porównaj swoją rzeczową odpowiedź z pyskówkami niektórych, teraz widzisz o co mi chodzi. Dziękuje ci za to że chciało ci się mi odpowiedzieć.
Masz chwilke to powiedz mi jak jest nocami na ulicach Londynu, u nas przykładowo różnie bywa, w zależności od dzielnicy, za to w Polsce jest trudno, trzeba uważać bo hooligani czają się co róg. Może za to że opiszesz londyńską noc, będzie ci wdzięczny jakiś turysta.