Gdyby ktoś z obsługi to zobaczył możecie mieć problemy. A praktycznie zawsze ktoś jest przy bramkach!
Mnie kiedyś złapali, trafilem na kontrole na peronie, to było kilka lat temu po prostu byłem nieświadomy że na danej stacji nie mogę wysiadać na Osterce, przy okazji sprawdzili kartę była zarejestrowana na kobietę, na Beate.
zobaczcie wyraźnie jest napisane że nie wolno przekazywać, co jest logiczne bo przecież dawniej bilety te ze zdjęciami też były dla jednej osoby i karty dokupowało się do biletu ze zdjęciem.
Po prostu mi ja zabrali straciłem, 15 funtów, chcieli mi dowalić kare, ale po kilkunastu minutach widząc ze jestem niemota jeszcze w londku dali mi spokój, do domu już jechałem na swojej osterce ze swoim doładowaniem :/
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.