Str 10 z 12 |
|
---|---|
Roberto480 | Post #1 Ocena: 0 2012-11-07 14:19:51 (13 lat temu) |
Z nami od: 11-07-2012 Skąd: Peterborough |
Nic ojcu nie pomoze jak sam nie przestanie.Ja przesralem w Polsce wszystko jestem naprawde bardzo uzalezniony ale przyjechalem tu z cala rodzina i nie powiem ze przestalem grac.Jak chce zagrac ide z zona to jedyny bat na mnie wygram dobrze strace 200f trudno wychodzimy,sam nie wchodze od czterech lat.Ojcu moze pomoc jeszcze jedno Boston dziura trzy salony zrobic mu zakaz-gdzie bedzie gral?Do Skgegnes jak nie ma auta nie pojedzie.Ja nie wiem dlaczego mam zakaz grania w jednym salonie bylismy z zona w ciagu pol roku cztery razy dosc wygralem wchodzimy po dwu miesiacach a tam przepraszamy ale gora powiedziala ze ci nie wolno. Zawsze ze mna jest grzecznie nawet bardzo nie wiem czemu nie moge u nich grac,a tak prawde mowiac zona jest bardziej ciekawa niz ja nie to nie.Mnie pomogla zona nie awantury tylko cala ona,a ojcu zrobic zakaz gry po barach nie bedzie chodzil bo tam nic sie nie wygra.A grac bede zawsze to sam sobie zdaje sprawe,ale mam nadzieje ze zawsze z zandarmem wtedy nie narobie glupot.
|
remenes43 | Post #2 Ocena: 0 2016-01-04 19:37:09 (10 lat temu) |
Z nami od: 04-01-2016 Skąd: Morecambe |
Hej!! Ja jestem nałogowym hazardzistą. Tyle że odbyłem 8 - tygodniową terapię w Polsce i od 7 miesięcy nie gram i wiem że już nigdy grał nie będę. Ale hazardzistą jest się do końca życia tak jak jest się alkoholikiem lub narkomanem. Jest to poważna choroba uzależnieniowa, ale można ją leczyć, z nią żyć. Zresztą to bardzo długi temat. Obecnie jestem w UK, SZUKAM LUDZI Z TAKIM SAMYM PROBLEMEM, BO BARDZO CHCĘ ZAŁOŻYĆ GRUPĘ WSPARCIA I WZAJEMNEJ POMOCY. Próbowałem sam sobie pomóc na różne sposoby przez 9lat i nie dawałem rady. Wszystkie sposoby po jakimś czasie zawsze zawodziły. Dopiero na terapii dowiedziałem się dlaczego tak się działo. Moje problemy związane z hazardem nie zniknęły i długo jeszcze nie znikną. Ale nie gram, nie kłamie, nie kombinuję skąd brać kasę na grę, a moje zadłużenia stopniowo topnieją. Potrzebuję jednak grupy wsparcia bo jes to bardzo ważna forma pracy nad samym sobą , która wymaga długiego czasu. telefon bardzo chętnie podam każdemu po pierwszym kontakcie pw. Zapraszam wszystkich którzy chcieliby zmienić swoje życie i wyjść z tego gówna. TO JEST MOŻLIWE zwłaszcza w fajnie pracującej grupie. Na pewno macie długi. Na pewno straciliście zaufanie bliskich lub co gorsze straciliście rodziny, przyjaciół i dobre imię przez to dziadostwo , które także prowadzi do utraty życia. Lecz nadal jesteście ludżmi i macie w sobie wartości których nie musi trawić ten zgubny nałóg. ZAPRASZAM
|
remenes43 | Post #3 Ocena: 0 2016-01-04 20:13:37 (10 lat temu) |
Z nami od: 04-01-2016 Skąd: Morecambe |
Hej!! Przeczytałem twój post i ... tene sposób zdecydowanie odradzam. Jestem hazardzistą od15 lat. Od 7 miesięcy nie gram i grał wicej nie będę. Ale to wszystko co ty chcesz zrobić przez lata robiła moja partnerka i za każdym razem sytuacja się pogarszała. To nie może być wojna z nałogiem bo przegracie ją oboje. To nie moje słowa tylko mojego terapeuty. Odyłem cykl ośmiotygodniowy. Chętnie pomogę wszelką rozmową z tobą bo kontakt z uzależnionymi oraz współuzależnionymi też będzie pomagał mi samemu. Na stronie 10 jest mój dłuższy post na ten temat. Pozdrawiam i zapraszam do kontaktu.
|
kruuuu | Post #4 Ocena: 0 2016-01-04 21:23:52 (10 lat temu) |
Z nami od: 11-10-2015 Skąd: Newcastle |
Komu odpisales jak mozna zapytac? Czy ja mam problem i nie widze jakiegos postu
|
kruuuu | Post #5 Ocena: 0 2016-01-04 21:36:39 (10 lat temu) |
Z nami od: 11-10-2015 Skąd: Newcastle |
A tak pozatym wyrazasz sie w osobie meskiej to chyba pomyliles plec w profilu. Mialem problemy z hazardem i to dosc spore w zasadzie jedna z przyczyn rozpadu mojego malzenstwa i kilku innych nie fajnych rzeczy. Terapie sa praniem mozgu, nie podchodza indywidualnie, jestes traktowany odrazu jak uzalezniony od maszyn. Moj problem polegal na bukmacherce a konkretnie obstawianiu tenisa w zakladach live. Potrafilem jednej nocy z 250zl ugrac 22 tys zl na czysto po czym dnia nastepnego anulowac wyplate wyczyscic wszystko i jeszcze dorzucic swoich sporo tak, ze nie mialem nawet na chleb. Terapia jest ok jak ktos nie ma silnej woli mi jako bodziec wystarczylo wlasnie to ze nie mam pieniedzy nawet na jedzenie, a spotkania mnie tylko utwierdzaly w przekonaniu ze ty masz nie mowic tylko sluchac. To jak chca podejsc do problemu indywidualnie jak nawet nie powiedzialem o co chodzi a juz dostalem informacje ze nie moge miec gotowki przy sobie, jakbym w ogole kiedys korzystal z gotowki. Niestety ale terapeuci sa nie przeszkoleni zupelnie do wspolczesnego problemu hazardu w internecie
|
|
|
remenes43 | Post #6 Ocena: 0 2016-01-05 20:18:32 (10 lat temu) |
Z nami od: 04-01-2016 Skąd: Morecambe |
Zgadzam się z tobą w wielu kwestiach. Ale od początku. Jesli walnąłem takiego kiksa w profilu to zaraz to naprawię, bo to nie wybaczalne. Co do tematu to masz wiele racji. Są w Polsce takie ośrodki i terapeuci, którzy nie idą na jakość a na ilość. Czyli złowić petenta ,skasować kilka tysięcy ,wcisnąć mu kilka bajek i niech sobie radzi. Potem namówić go na terapię nawrotową, znowu skasować, wcisnąć mu konieczność terapii pogłębionej oczywiście znowu skasować itd. Ja osobiście znam 4 takie ośrodki i nikomu bym ich nie polecił za żadne skarby a sam chętnie pojechałbym do nich .......czołgiem a nie na leczenie. Wielu jest też tego typu pseudoterapeutów.Takich rozwiązań należy się wystrzegać. Atak w ogóle to nie odpisywałem nikomu. Puściłem w eter wiadomość o swoim problemie i bardzo chętnie nawiążę kontakt z każdym kto ma ten sam problem i chce racjonalnie próbować go rozwiązywać. Moim zamiarem jest zmontowanie grupy wsparcia dla każdego z członków i ich rodzin i bliskich, jesli jeszcze tacy są. Mam 43 lata a od 25 roku życia jestem hazardzistą i to bardzo bardzo uzależnionym. Obecnie nie gram 7miesięcy i jest to mój najdłuższy okres. Nie chcę się licytować z nikim co ja przeszedłe, ile straciłem itd bo to nie ma sensu. Wszystko czego chcę to nie powrócić do nałogowych zachowań, a temu może bardzo pomóc właśnie taka grupa wsparcia na której każdy będzie mógł mówić o sobie, wymieniać się doświadczeniami , nawet tymi najbardziej przykrymi, w grupie o wiele lepiej jest szukać rozwiązań i recept na wyzwalacze powodujące powrót do gry. Bardzo ważne jest by rodziny osoby uzależnionej od hazardu też wiedziały jak postępować. Te radykalne i bzdurne rozwiązania typu : nie posiadanie gotówki, zakazy do kasyn, pełna kontrola i inwigilacja hazardzisty powodują tylko do kłótni, awantur, i powrotu do gry. Znam to z autopsji. Przerobiłem to wszystko przez te lata amoku. Co do mojej terapii to powiem tak. Tu też się z tobą zgadzam wyprali mi mózg i to chyba w ace. Skoro nie gram,nie kłamie, nie kombinuję jak zdobyć kasę na grę, pracuję i od kilku miesięcy nie biorę zaliczek (szef to mnie nie poznaje), dlugi stopniowo spłacam nie robiąc kolejnych, nie tracę przyjaciół , to na pewno musiało być pranie mózgu. Tyle ,że z tego prania to ja akurat jestem bardzo szczęśliwy .A teraz chcę zadbać by więcej do tego gnoju nie wracac. Przez długie lata w ogóle nie wierzyłem że to jest możliwe. Teraz wiem że jest. Z każdym chętnie porozmawiam.
|
kruuuu | Post #7 Ocena: 0 2016-01-05 21:16:27 (10 lat temu) |
Z nami od: 11-10-2015 Skąd: Newcastle |
Moim zdaniem najwazniejsze to sobie zaplanowac tak dzien zeby sie nie mialo czasu na nic, wiec o ile terapie uwazam za dobry trop dla ludzi ktorzy graja a chca przestac to nie dla tych ktorzy juz nie graja, bo po co sobie znowu wszystko przypominać. Ale zaznaczam ze nie namawiam to po prostu moja droga, a ja sobie lubie radzic sam z problemami
|
ie2ox4-b | Post #8 Ocena: 0 2016-01-05 21:20:43 (10 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Cytat: 2016-01-05 21:16:27, kruuuu napisał(a): Moim zdaniem najwazniejsze to sobie zaplanowac tak dzien zeby sie nie mialo czasu na nic(...) To jest dobre! Zaplanować dzień abym nie miał czasu na nic! ![]() Może chociaż czas na zaplanowanie następnego? |
remenes43 | Post #9 Ocena: 0 2016-01-05 21:38:41 (10 lat temu) |
Z nami od: 04-01-2016 Skąd: Morecambe |
Nie mieć czasu na nic to nic innego jak być niewolnikiem setek czynności. Ale moim zdaniem jesli ktoś ma swój własny sposób, który skutkuje i przynosi same dobre rezultaty, bez skutków ubocznych to fajnie i tylko pogratulować. Ja jednak mam zbyt duży bagażprzykrych doświadczeń, kiedy to radziłem sobie sam z tym konkretnie problemem. Wszystko to byłpołśrodki ,które po czasie zawodziły. Stąd moja inicjatywa na forum
|
remenes43 | Post #10 Ocena: 0 2016-01-05 21:53:58 (10 lat temu) |
Z nami od: 04-01-2016 Skąd: Morecambe |
Natomiast moje plany wcale nie zakładają jedynie wspominek i wylewanie łez nad rozlanym mlekiem. Chodzi mi o konkretne działania w grupie by unikac nałogowych zachowań, a w razie pojawienia się ich , wspólne przeciwdziałanie im.
|