Str 5 z 10 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
refleksja |
Post #1 Ocena: 0 2009-08-10 10:54:46 (16 lat temu) |
 Posty: 378
Z nami od: 13-09-2008 Skąd: Londyn |
Cytat:
2009-08-10 10:46:43, Richmond napisał(a):
No tak, ale Wasze ograniczenie w wyjazdach zagranicznych nie wynika z kosztow tylko wlasnego wyboru spowodowanego checia odwiedzenia rodziny.
Spadl Wam komfort psychiczny w UK z powodu braku bliskosci rodziny.
Ja jezdze do Polski max 2 razy w roku na weekend i nie uszczupla to moich urlopow.
Ale dzieki temu pobytowi w UK przynajmniej zwiedziliscie cos i poznaliscie nowa kulture, wiec calosc wychodzi na plus
[ Ostatnio edytowany przez: <i>Richmond</i> 10-08-2009 10:48 ]
To prawda.
Do braku bliskości rodziny przywykłam. Wystarczy mi jak raz na 3 miesiące polecę na weekend. Zapokaja mnie to w zupełności.
Myślę, że w eekcie mój mąż także przekonał się, że mieszkanie poza Polską nie osłabia w jego przypadku więzi, dlatego nie wyklucza kolejnego wyjazdu.
On ma "obsesję" na punkcie customer service. Ja nie mam aż takich negatywnych reakcji, bo to on miał z instytucjami większą styczność, bo na niego były umowy pozawierane.
Tak, żadne z nas nie żałuje tego wyjazdu. Turystycznie jest bombowo i mogliyśmy tu wracać.
Jako ciekawostkę powiem, że mojemu M. sprowadzili kolegę z USA (tzn. Polak, który mieszkał tam i pracował 10 lat) i razem się do Krakowa transferują.
I ten kolega miał bardzo podobne zarzuty do USA, jak M. do UK. Myslę, że nam po niecałym roku będzie łatwo przywyknąć do polskiej rzeczywistości. Nie wiem jak zniesie to kolega
|
 
|
 |
|
|
Richmond |
Post #2 Ocena: 0 2009-08-10 10:56:32 (16 lat temu) |
 Posty: 29588
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat:
2009-08-10 10:52:11, finezja napisał(a):
Przy okazji jeszcze raz powtórzę że nowoprzybyli na jakąkolwiek pomoc finansową czekają nawet 2 lata i przez ten czas trzeba sobie radzić bez niej!
Pisząc takie wypowiedzi troche zniechecasz potencjalne osoby do skladania wniosków , takie osoby pozniej dochodza do wniosku ze nie warto tyle czekac a co za tym idzie wogole starac sie o jakąkolwiek pomoc z panstwa - wsrod moich znajomych nie znam przykładu zeby ktoś czekał tak długo max o czym slyszalam bylo pół roku ale to tylko dlatego że dosylali dokumenty ktorych wczesniej nie wyslali . Jesli wszystko jest wypełnione tak jak powinno być nie czeka sie tak długo . No chyba ze ty tyle czekales i z własnego przykladu to pisszesz a nie z opowiesci ktore byly opowiedane po 1000 razy i ktos za kazdym razem cos dodał i przekrecił .
Ja z mezem jak sladalismy wnioski to znalezli sie i tacy co mowili ze nie warto nic zalatwiac bo beda nam najwyzej płacić po 20 f tygodniowo ze nic wiecej nie dostaniemy bo oni tak slyszeli - bo ich znajomi maja dwojke dzieci i dostaja po 30 f na tydzien - no sory ale ja juz nie wiem kto takie opowiesci wymysla ..
Spojrz na to forum, historie o czekaniu parenascie miesiecy na niektore benefity nie sa rzadkie i nikt ich nie wymysla. Lepiej nastawic sie na najgorsza opcja niz przeliczyc sie i zyc z rodzina na skraju nedzy, bo liczylo sie szybko na pomoc panstwa.
[ Ostatnio edytowany przez: Richmond 10-08-2009 11:00 ] Carpe diem.
|
 
|
 |
|
Superlover |
Post #3 Ocena: 0 2009-08-10 10:58:00 (16 lat temu) |
 Posty: 3034
Konto zablokowane Z nami od: 21-03-2009 |
Nie pisze na własnym przykładzie ale po tym co wielokrotnie wszyscy chyba czytaliśmy na forum. I nie piszę żeby zniechęcić ale żeby zwrócić na to uwagę bo po tym co wy piszecie dostaniesz tyle a tyle ktoś niezorientowany pomyśli że od razu po przyjeździe dostanie a to nie prawda. Wielokrotnie na forum były posty osób które czekały miesiącami i latami na wypłatę np. tax credit (ciągle są w archiwum jakby co) Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość zostanie świnią 
|
 
|
 
|
|
refleksja |
Post #4 Ocena: 0 2009-08-10 11:00:54 (16 lat temu) |
 Posty: 378
Z nami od: 13-09-2008 Skąd: Londyn |
A może mógłbyś znaleźć pracę poza Londynem, ale podobnie płatną? Wtedy na pewno byłoby łatwiej.
Choć w dobie kryzysu nie wiem jak jest z pracą poza L.
|
 
|
 |
|
refleksja |
Post #5 Ocena: 0 2009-08-10 11:08:58 (16 lat temu) |
 Posty: 378
Z nami od: 13-09-2008 Skąd: Londyn |
Są dwie rzeczy, których będzie mi brakowało:
1. Restauracji Spaghetti Tree w Sutton. Kto może podjechać i spróbować niechaj się nie waha.
2. Tabletki do prania! Dlaczego nie ma tego w Polsce?Tylko na allegro, ale inne niż tutaj, a ja chcę właśnie takie.
|
 
|
 |
|
|
|
Post #6 Ocena: 0 2009-08-10 11:13:22 (16 lat temu) |
Anonim
|
Usunięte
|
 
|
 |
|
Superlover |
Post #7 Ocena: 0 2009-08-10 11:23:26 (16 lat temu) |
 Posty: 3034
Konto zablokowane Z nami od: 21-03-2009 |
Refleksja jak ci zabraknie tabletek daj znać to ci przyślę  Kto za młodu nie był socjalistą, ten na starość zostanie świnią 
|
 
|
 
|
|
evasta4 |
Post #8 Ocena: 0 2009-08-10 11:41:30 (16 lat temu) |
 Posty: 1948
Z nami od: 12-06-2008 Skąd: Hampshire |
Cytat:
2009-08-10 11:08:58, refleksja napisał(a):
Są dwie rzeczy, których będzie mi brakowało:
1. Restauracji Spaghetti Tree w Sutton. Kto może podjechać i spróbować niechaj się nie waha.
2. Tabletki do prania! Dlaczego nie ma tego w Polsce?Tylko na allegro, ale inne niż tutaj, a ja chcę właśnie takie.
Rowniez uwielbiam tutejsze tabletki do prania,ale zaskoczylas mnie faktem,iz nie ma ich w Polsce  Niedobrze.
Co do tematu autora, to tez sadze,ze koszty zycia poza Londynem (szczegolnie ceny wynajmow) sa kolosalnie nizsze.
Pomyslalam,ze jesli ma pewna prace w Londynie,to niechaj dalej tam pracuje-bo wiadomo,ze o nowa prace nie jest latwo-ale moze warto by bylo poszukac jakiegos mieszkanka za Londynem? "(...)Ślubujesz mi uśmiech przy porannej kawie,parasol w deszczu i stokrotki na wiosnę(...)".
|
 
|
 |
|
refleksja |
Post #9 Ocena: 0 2009-08-10 11:50:03 (16 lat temu) |
 Posty: 378
Z nami od: 13-09-2008 Skąd: Londyn |
Cytat:
2009-08-10 11:41:30, evasta4 napisał(a):
Cytat:
2009-08-10 11:08:58, refleksja napisał(a):
Są dwie rzeczy, których będzie mi brakowało:
1. Restauracji Spaghetti Tree w Sutton. Kto może podjechać i spróbować niechaj się nie waha.
2. Tabletki do prania! Dlaczego nie ma tego w Polsce?Tylko na allegro, ale inne niż tutaj, a ja chcę właśnie takie.
Rowniez uwielbiam tutejsze tabletki do prania,ale zaskoczylas mnie faktem,iz nie ma ich w Polsce  Niedobrze.
Co do tematu autora, to tez sadze,ze koszty zycia poza Londynem (szczegolnie ceny wynajmow) sa kolosalnie nizsze.
Pomyslalam,ze jesli ma pewna prace w Londynie,to niechaj dalej tam pracuje-bo wiadomo,ze o nowa prace nie jest latwo-ale moze warto by bylo poszukac jakiegos mieszkanka za Londynem?
Tak, ma to sens.
Niech autor szuka mieszkania nawet w miejscu gdzie nie ma metra, ale jest pociąg. My tak mieszkamy i obniża nam to komfortu jazdy. A nawet, jest lepiej, bo nie ma tego uciążliwego zaduchu, który jest w metrze. Rożnice w cenach są baaaardzo duże.
Tak. Brak tabletek to jakiś absurd. Na szczęście mój provider sam się znalazł
|
 
|
 |
|
karjo1 |
Post #10 Ocena: 0 2009-08-10 12:13:26 (16 lat temu) |
 Posty: 21347
Z nami od: 01-06-2008 |
Finezja, nie szalej az tak z hurra optymizmem, bo jeszcze ktos uwierzy, a realia sie okaza zupelnie inne i co wtedy?
Londek jest specyficzny i do mieszkania i do utrzymania, ostrozna bylabym z takim namawianiem na mieszkanie socjalne. Bo to i wiecej chetnych na mieszkania i otoczenie moze okazac sie nieciekawe...
Co do wyliczen dofinansowan, tez bym az tak nie przesadzala, owszem przy dziecku ponizej 12 m-cy jest troche wieksze, jednak ChTC i WTC przy zarobkach 200L tygodniowo okazaly sie w wysokosci 340L m-cznie (przy 1 dziecku, u przyjaciol, na starcie, gdzie tylko jedna osoba pracuje w pelnym wymiarze). Do tego ChB, dofinansowania z coucilu biora pod uwage tax credits, wiec wyszly groszowe, rzedu kilku L, wiec znow ta magiczna minimalna procentowo wysokosc az tak pomocna nie jest  .
|
 
|
 |
|