pracowalem na kontrakcie w fabryce,znalazlem lepsza prace,mialem isc do fabryki w poniedzialek ale zadzwonilem i powiedzialem ze jestem chory,chorowalem caly tydzien i w nastepny poniedzialek pojechalem sie rozliczyc i powiedziec ze odchodze,
dzis dzwonilem do wajzera z zapytaniem o nie wykorzystany urlop,powiedzial ze mam 2 dni ale boss powiedzial ze mi nie zaplaci gdyz nie dalem tygodniowego wypowiedzenia,mialem taki zapis prawdopodobnie w kontrakcie ale czy to jest powod zeby nie zaplacili mi za nie wykorzystany urlop?jakie jest prawo??
dziekuje z gory za pomoc
