Dla takich wypowiedzi warto zajrzec znow na MW.Dziekuje Ada.Wesolego Alleluja Wszystkim

Widac pozytek byl z dnia wolnego od pracy...w przerwie miedzy ukladaniem trawnika (oh jak mnie plecy teraz bola, moze dlatego, ze praca ponizej moich kwalifikacji ), ale nie lubie jak ktos chce sie dowartosciowac kosztem nagonki na innych, tym bardziej jak ta sama osoba nie tak dawno czula sie niezbyt dowartosciowana, i szukala wsparcia na forum. "Zapomnial wol, jak cieleciem byl".....

Witam
Ada jesteś szczęśliwa??? to super życzę ci powodzenia szczerze
Jeśli dobrze się wam tam żyje to super ja nie miałam takiego szczęścia
Wcale nie patrze na nikogo z góry bo pamiętam jak sama zapierdzielałam po całym hotelu aby utrzymać wszystko w ładzie i porządku i ciężko pracowałam fizycznie, szanuje ludzi, którzy pracują ciężko bo to naprawdę trudne wiem to z włąsnego dośwaidczenia.
Każdy kraj ma swoje PLUSY I MINUSY ja w poscie "czy warto wracać do Polski" wskazałam na niektóre minusy ale pokazałam też dużo plusów. Można się tu rozwinąć i dużo osiągnąć jak tylko się chce. Życie nie ma nic wspólnego z "wakacjami" tylko trzeba ciężko zasówać bez względu na to w jakim kraju się mieszka.
Też pracowałam ciężko fizycznie jak zaczynałam na nocki lub jako kelnerka, ale miałam dość,że jestem traktowana gorzej tylko ze względu na moje pochodzenie. Może dlatego włączyła mi się też tęsknota pod koniec. Ale na decyzje o powrocie do Polski złożyło się wiele innych czynników.

Mówiąc o polakach którzy się marnują po studiach pracując np. w Tesco miałam na myśli swoje doświadczenia i znajomych których kiedyś bardzo podziwiałam za ambicje i brałam z nich przykład, ba zazdrościłam!!! a teraz zastanawiam się gdzie się podziała w nich ta werwa i chęć do "zawojowania świata"? Dlaczego liderzy i "prawdziwe osobowości" spoczeły na laurach???

nawet nie macie pojęcia jacy niekompetentni ludzie czasami w Polsce ale nie tylko, zajmują stanowiska, które mogli by Polacy zajmować z taką ambicją jak moi znajomi ( Wy moglibyście zajmować).

Pamiętam jak przyszła do pracy dziewczyna która musiała zostać w PL ze względu na chorobę mamy szukałą pracy na "chwilę". Była rewelacyjna, chciałam w nią inwestować bo nie miała wykształcenia w tym kierunku ale za to duże dośwaidaczenie. Zaproponowałam podwyżkę, szkolenia (np. na someliera), wyższe stanowisko, ale i tak wróciła do irlandii do pracy jako kelnerka. Dlaczego???

Pozdrawiam wszystkich serdecznie

Z największą przyjemnością podejmę pracę w Tesco nawet na nocki i będę wraz z koleżanką która zna angielski, rozkładała towar na półkach, tylko dajcie mi tę pracę. To moja prywatna sprawa gdzie chcę pracować nawet jeśli mam wykształcenie wyższe, żadna praca nie hańbi, co to będzie jak wszyscy zostaną dyrektorami. Kto będzie sprzątał ulice, zbierał śmieci, pracował w fabrykach. Nie uważam się za osobę lepszą tylko dlatego że mam studia, nie dzielę ludzi w tych kategoriach i sprzątanie nie jest dla mnie czymś gorszym to jest praca jak każda inna!!!

iss
sprobowac warto w iss.firma szuka do sprzatania na lotniskach ,w biurach , w pociagach.
wiem od ich menago zza biurkaze cenia sobie polakow

Jasti a odczep Ty sie kochana od mojego Tesco, na nocki pracuje sie za 8,5 - wiem z własnego doświadczenia, dodaj do tego 10% discount za wszelkie zakupy, przyznawane co roku akcję i wypłacane z tego tytułu dywidendy plus to, że ja na moją emeryturkę odkładam 65 funtów a Tesco 130(od kwietnia, przedtem było 62,5).
Dodatek za pracę w sobotę, 28 dni urlopu plus 8 dni bank holiday.
Zrobisz kasjera, dodatkowe pieniążki, awansować też nie trudno. Wszystko sprawdzone z własnego doświadczenia, ja sie w handlu czuje jak ryba w wodzie, w lipcu zaczne 4 rok pracy dla tesco, ide do góry i tak jak ktoś napisał dla mnie ważniejsze, że mogę utrymać rodzinę i nie czekam na wypłatę bo wiem, że zapasik na koncie jest.

Dyplom schowałam do szuflady co nie oznacza, że dumę również.
Niestety praca w Polsce jako kierownik departamentu w supermarkecie nie dała mi tego co głupie Tesco. Tam musiałam się stawiać w pracy na telefon, kiedy nie miałam co zrobić z dzieckiem, zabierałam je ze sobą, nikogo nie obchodziło, że była niedziela, czy godzina 21. Pamietam, że kiedy w grudniu młoda złapała ospę i zadzwoniono do mnie do pracy z prośbą o zabranie dziecka z przedszkola, szef mało zawału nie dostał, że wychodzę, bo święta idą, a jego ospa mojego dziecka g..obchodzi. Poniżanie, durne żarty, rzucanie w ludzi mrożonkami, długo by wymieniać.

Strasznie długo mi wyszło, ale wyemigrowałam z kraju po 30, takich decyzji nie podejmuję sie pochopnie w tym wieku z rodziną na karku.
Mój spokojny sen i zapasik na koncie powoduje, że teraz mnie g... obchodzi, że w Polsce brak kompetentnych ludzi.

Sorki kochana, ale głupie Tesco daje mi więcej niż miałam w Polsce. A teraz się pięknie pożegnam ponieważ musze się pakować - jutro lecimy do Maroko ( na to w Polsce też mnie nie było stać)

Usunięte

kabat11 nie martw sie znajdziesz prace

jasti :a ja myslalam ze studiuje sie dla siebie,zgodnie ze swoimi zainteresowaniami,z samego"glodu wiedzy",
( bo potem i tak pare razy w zyciu trzeba sie przekwalifikowac)

Kabat stracil prace i to jest glowny temat. Uczepili sie dziewczyny bo osmielila sie miec inne zdanie i zachwiala cudowna wizje UK. Ona nikogo nie obrazila a kilka osob na slowo Polska dostalo amoku i dalece odbieglo od tematu.
Facet nie ma pracy ale ja lece do Maroka. To napewno go podniesie na duchu.

nie on jeden stracil prace,a moze ktos z tych czterech tysiecy polakow rowniez ubiegajacych sie o zasilki,znajdzie w tych dywagacjach jakas wskazowke dla siebie