Mysle ze mozna by go rozwazyc na forum publicznym.
Chcialbym tym dzieciom pomagac poprzez wyciagniecie do nich Naszych rak, ale nie dawanie prezentow, chwytanie tych rak ktore siegna po Nasza pomoc, ale raczej nie materialna. Chce ich motywowac do pracy nad soba a nie rozpieszczac. I przede wszystkim byc dosc rygorystycznym.
Dac dzieciom szanse wykorzystania ich wlasnych mozliwosci, tylko i wylacznie przy ich checiach.
Dzialac motywacyjnie zabierajac je na wakacje do Anglii, pokazujac osiagniecia mozliwosci czyli motywujac do dzialania, a w Polsce w ich osrodkach, w rodzinnych domach dziecka prowadzic dzialalnosc edukacyjna.
Pierwszy wiekszy krok tego planu wprowadzamy juz w zycie, nazywa sie Nauka pod Choinke zapraszam do poczytania o tym na stronie
www.rejs.co.uk/pl/stowarzyszenie.html
Zapraszam do rozmowy.
Benge
Set sail of your heart!!!