Str 4 z 6 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2008-11-20 12:43:12 (15 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
ewamik | Post #2 Ocena: 0 2008-11-20 12:46:51 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Jak to sie mówi,trzeba dać wędke by można było złowić samemu rybę.
Ludzie złożą się,uzbiera sie powiedzmy 1000f..a co dalej? Co za miesiąc? Niedawno otworzyłeś nowy temat w związku z jakąs agenca,co pomaga załatwić benefity,dodatki... Proponuje bys swoich znajomych tam zaciągnął i pomógł im załatwić dodatki i benefity.Powiedzmy,że to będzie ta wędka.W ten sposób im pomóż.A na ten czas oczekiwania na zasiłki,pozycz im pieniązki |
anna69 | Post #3 Ocena: 0 2008-11-20 14:07:39 (15 lat temu) |
Z nami od: 06-08-2008 Skąd: W Yorkshire |
1. jesli raz w 2001 roku ktos ci w kosciele nie pomogl to nie znaczy ze teraz tak samo zrobia...jest wiecej emigrantow, wieksze doswiadczenie itp...jesli ktos naparwde potrzebuje to nie a czegos takiego jak wstyd i uraza.
2. jedzenie dla tych ludzi jest na pewno potrzebne, wiec czemu wola na nie pianiadze?? bo co bo rachunki?? wiem jak tu jest, wystarczy zadzwonic to mediow i wyjasnic sytucje a rozloza na raty, oddaa termin zapalty itp... a ty ciagle tylko pieniadze i pieniadze... zbyt sie przy tym upierasz i jestes strasznie niewiarygodny dlateogo wszyscy na ciebie naskakuja... na wszytko masz wymowke...i tylko pieniadze cie intewresuja... przeczytaj obiektywnie swoje posty a zobaczysz ze to sie kupy nie trzyma i ze wyglada na naciagene na akse naiwnych polaczkow. Byles w nich nieuprzejmy... tu za duzo ludzi sie ponacinalo(tak jak defakto piszesz twoi znajomi) i poparzylo wiec boja sie dawac pieniadze...pomysl...dlaczego ludze maja uwierzyc komus kto posluguje sie pseudo, nie podaje zadnych konkretow a na kazdy post ze zamiast pieniedzy moze cos innego by sie przyddalo takze reaguje agresja i wyzywa.... |
szkrabusia | Post #4 Ocena: 0 2008-11-20 14:34:26 (15 lat temu) |
Z nami od: 18-09-2008 Skąd: Brighton |
Cytat: 2008-11-20 12:08:58, misiuniu2 napisał(a): Żona moż ść do pracy ale kto z dzieckiem zostanie? Mąż nie ma jak się zaopiekować dzieckiem, kiedy ma złamaną nogę. A jak długo ma już ja złamana? w jakim wieku jest dziecko? A może po prostu leży na łóżku i patrzy w sufit bo jest śmiertelnie umierający, bo noga w gipsie. Z nogą w gipsie są ograniczenia ale nie popadajmy w przesadę. Ludzie z gipsem o kulach chodzą po ulicach i do pracy. To on może siedzieć z dzieckiem w domu, a żona może iść do pracy! Zawsze jakaś kasa wpadnie |
ewamik | Post #5 Ocena: 0 2008-11-20 14:48:32 (15 lat temu) |
Z nami od: 30-10-2007 Skąd: London |
Wiecie co,myslę że kolega po prostu chciał wyłudzic pieniądze.
Ile razy dajemy sie nabrac na ulicy.Ludzię proszą o pieniądze na chleb ale jak dasz chleb,to wyrzuca.Sama miałam taką sytuacje. Kobitka płacząca prosiła mnie przez supermarketem o kilka złotych dla jej biednych dzieci,na mleko na chleb.Nie dałam jej kasy ale kupiłam chleb.Co ona zrobiła? wsiadam do samochodu,a ta wyrzuciła chleb do kosza.jeszcze przy kasie mamrotała pod nosem-"..urwa jedna" Wiadomo,że to sie mnie tyczyło. Mój mąż nie wierzy ludziom na ulicy,biednym oczkom ze zdjęcia i opis-pomóż mi... Ja tez nie wierzę. |
|
|
misiuniu2 | Post #6 Ocena: 0 2008-11-20 14:59:13 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-11-2008 |
Dziecko ma dwa lata. Noga złaman od tygodnia.
Nie chcę wymuszać pieniędzy. Przykro mi, że ludzie w większości mi nie chcą uwierzyć. Szkoda i rozumiem. Ja także miałem sytuację kiedy kobieta mnie prosiła o pieniądze itd. Sytuacja identyczna. Rozumiem Was. Tak więc dajmy sobie spokój. A prawda co do jedzenia jest taka, że zamiast pieniędzy to dadzą chleb z datą ważności na 1 dzień i takie tam, gdzie data ważności może być maksymalnie na dwa dni i co? Chętni którzy zechcą im pomagać będą co dwa dni dostarczać im jedzenie??? Niesądzę. Każdy ma chwile, że jest ciężko i każdy wtedy liczy na jakąś pomoc tylko niewiele osób jest w stanie o tym mówić Dziękuję większości z Was za "wspaniałe zrozumienie" Nie wszyskim ale.... Tak więc zapomnijmy o tym. |
misiuniu2 | Post #7 Ocena: 0 2008-11-20 15:01:52 (15 lat temu) |
Z nami od: 20-11-2008 |
I życzę co poniektórym niedowiarkom aby się znaleźli kiedyś w takiej sytuacji i może zmienią zdanie o ludziach jeśli nikt nie będzie im chciał pomóc jak tego będą potrzebować.
Powodzenia "polskim forumowiczom z wyjątkami" |
daggerss | Post #8 Ocena: 0 2008-11-20 15:04:48 (15 lat temu) |
Z nami od: 21-03-2008 Skąd: zaczarowana kraina |
Cytat: 2008-11-20 15:01:52, misiuniu2 napisał(a): I życzę co poniektórym niedowiarkom aby się znaleźli kiedyś w takiej sytuacji i może zmienią zdanie o ludziach jeśli nikt nie będzie im chciał pomóc jak tego będą potrzebować. Powodzenia "polskim forumowiczom z wyjątkami" Nie przesadzaj!!!:-Y:-Y |
szkrabusia | Post #9 Ocena: 0 2008-11-20 15:10:44 (15 lat temu) |
Z nami od: 18-09-2008 Skąd: Brighton |
Cytat: 2008-11-20 14:48:32, ewamik napisał(a): Wiecie co,myslę że kolega po prostu chciał wyłudzic pieniądze. Ile razy dajemy sie nabrac na ulicy.Ludzię proszą o pieniądze na chleb ale jak dasz chleb,to wyrzuca.Sama miałam taką sytuacje. Kobitka płacząca prosiła mnie przez supermarketem o kilka złotych dla jej biednych dzieci,na mleko na chleb.Nie dałam jej kasy ale kupiłam chleb.Co ona zrobiła? wsiadam do samochodu,a ta wyrzuciła chleb do kosza.jeszcze przy kasie mamrotała pod nosem-"..urwa jedna" Wiadomo,że to sie mnie tyczyło. Mój mąż nie wierzy ludziom na ulicy,biednym oczkom ze zdjęcia i opis-pomóż mi... Ja tez nie wierzę. wiesz mi się zdarzyło że ludzie nie prosili o kasę tylko o jedzenie i kupowałam a oni byli szczęśliwi. Ale jak ktoś mnie prosi o kasę to jakoś nie ufam Mi sie kiedyś zdarzyło ze zabrakło mi 10 groszy do biletu następny autobus 2 godziny później a bankomat hmmmy kawal drogi i ktoś mi porostu dorzucił nie pytając sie o nic:D Ja narzazie daje szanse chociaż to sie kupy nie trzyma poczekam i zobaczę co z tego wyjdzie tylko nie wiem ile jeszcze będę mieć cierpliwości |
stanislawski | Post #10 Ocena: 0 2008-11-20 15:15:18 (15 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Nie wpadlbym na ten pomysl, aby tutaj o cos prosic. Honor to jedna rzecz, a druga, ze Polacy, zwlaszcza emigranci w cos takiego nie uwierza. Albo nie beda chcieli wierzyc, bo my jestesmy Polacy, nie Pakistanczycy, czy Zydzi. My sobie nie pomagamy w ten sposob, mozemy co najwyzej podlozyc noge i pozniej sie cieszyc.
A tak nawiasem mowiac - sam niedawno mialem wypadek drogowy, mam zlamana reke (teraz stukam lewa), ubieram sie pol godziny, nie wiaze butow. I to wkrotce po tym, jak rozpoczalem nowa prace, a zanim podpisalem umowe. Moja zona jest w ciazy i musi teraz zasuwac, choc tez do czasu. Male dziecko trzeba odprowadzac do szkoly. Nie stac nas na rachunki, a nie mozemy miec Income Support, bo zona pracuje formalnie full time. Fajnie, nie? Ale cos trzeba wykombinowac. Co do forsy, to rzeczywiscie jest takim ludziom potrzebna na rachunki, ale jak to sprawdzic? Nie potrzeba zarcia, ubran, bez jaj... Przeciez im sie nagle ciuchy nie popruly, a z zarciem to juz chocby kumple pomoga, bo to jest tanie tutaj, jak sie wie gdzie szukac... |