to tak jak w tej starej anegdocie:
spotyka sie dwoch zydow i wydzac, ze trzeciemu dobrze sie wiedzie, mowia "jaki on zaradny, pomozmy mu, bedzie mu jeszcze lepiej, a i nam moze sie poleprzy"
spotyka sie dwoch polakow i widzac, ze trzeciemu dobrze sie wiedzie, mowia "trzeba mu dop..., dlaczego ma miec lepiej od nas, powinien miec gorzej"
oto cala prawda o p... :-Y
a ile by bylo latwiej gdybysmy mieli takie podejscie jak ci zydzi lub "grilowani"* zyjacy w uk, oni tez trzymaja sie mocno razem, wszelkie problemy zalatwiaja miedzy soba pocichu, a nazewnatrz tworza solidna calosc, wspierajac sie i dla tego zyje im sie lepiej i zamozniej, mam wielu sasiadow "zgrilowanych"* i to co pisze pisze o nich z opserwacji, sa bardzo ok, choc niewszyscy !!!
*-nie jestem rasista, poprostu ten zwrot pozwala szybko opisac wszystkich (hindusow, pakistanow, itp.), jest to duze ulatwienie, tak jak inne ich okreslenie "paciaci"
[ Ostatnio edytowany przez: Angelus_13 27-07-2008 17:54 ]
Canon Eos 400D + BG-E3 + Sigma 24-70 + Canon 50 14 USM + Sigma 10-20 HSM + Sigma 50-500 HSM + ...
ale jedno mnie meczy niewiem moze ja tylko tak mam a dokladnie to ze polacy niszcza sie nawzajem a moze mi sie tak wydaje:/ niema imprez gdzie polacy by sie nie bili pomiedzy soba:/ a zwiedzilem duzo imprez szczerze gdy mysle zeby sie wybrac gdzies to niewiem czy warto:/. Teraz niechce mi sie nawet wychodzic z domu bo nie ma po co niema z kim... jeszcze w dodatku teraz mozna dostac nozem :/ wczoraj ciapki fikali do mnie:/ za co ze sobie normalnie szedlem do domu bezsens. Co wy myslicie na ten temat?? Ja tylko tak to odbieram czy jest jeszcze ktos to cos takiego ma?? Pozdro dla wszystkich
moge pojechac na drugi koniec londynu 
Wczytuję dane...