![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
Tego właśnie oczekuje od innych... chociaż rzeczy logiczne i lepsze powinny być wprowadzane, tylko nie na zasadzie poglądów religijnych. Czy krany na oddzielną ciepłą/zimną wodę mają nadal wszyscy instalować? Tylko dlatego, że tak robiono dotychczas? Wiesz chyba, co znaczy słowo "postęp".
Dalsza rozmowa bez konkretnych liczb (chociażby z akt policyjnych) nie ma sensu. Za wszelką cenę chcesz udowodnić mi coś co ja już wiem. Przecież wiem, że w Polsce jest niebezpiecznie, będąc tutaj, idąc po ulicy czuje się dużo bardziej bezpiecznie niż u siebie w mieście w PL na głównej ulicy. Jednak, zapewniam Cię, że pewne liczby statystyczne zmieniły by Ci tok rozumowania.
Nie ukrywam tego jaka jest Polska, jaki jest inny kraj. Mogę Ci podać wiele przykładów złych rzeczy z przeróżnych krajów (zresztą sam to zrobiłeś). Jedyną rzeczą jaką chcę żebyś choć po części zaakceptował to oczywistość, że jest bardzo duża szansa iż np na 10 Murzynów co dopiero przyjechali z Afryki, 5 może być bardzo brutalnymi mordercami, w porównaniu do np 1 z 10 przyjezdnych z Polski. Czy to takie trudne?
Nie kpij też proszę z moich osobistych doświadczeń, których wiadomo, że Ci nie udowodnię, ale chyba rozmawiamy na pewnym poziomie zaufania, większym niż naciągany artykuł z Daily Mail, która to gazeta nie rozróżnia Polaków od np Rumunów itp.
Ciekaw jestem czy w życiu wymieniasz/zostawiasz wszystko co Ci się nie podoba? Nie wiem, członków rodziny też byś wymienił? Oddasz np psa/kota do schroniska bo Ci się nie podoba, że nie staje na dwóch łapach? Dostałeś komórkę od dostawcy, czy zmienisz ją po upływie darmowej możliwości, bo powiedzmy ma za mało gierek, czy opcji? No, a jeśli miałbyś żonę i żylibyście razem przez kilkadziesiąt lat, aż w końcu coś Ci się w niej nie spodobało, to co, też byś ją wymienił, na młodszą, ładniejszą chociażby (tak jak to robią gwiazdy)?
Oj. Tym argumentem pokazałeś jakiś problem psychologiczny u siebie samego. Ja bym wolał cierpliwie nauczyć psa sztuczek, wyjaśnić niejasności rodzinne, dokupić oprogramowanie do komórki, no i np zafundować żonie jakieś "wczasy odmładzające"..... zamiast pozbywać się tego, zostawić jak przedmiot, olać, skazać na porażkę i wybrać łatwiejsze rozwiązanie. Przykro mi to stwierdzić, ale w takim przypadku wygląda na to, że pomimo tego całego "niby dobrego" nastawienia niezbyt szanujesz ludzi. Ja nie chcę Murzyna skazywać na stryczek, ja chcę mu pomóc, tak samo jak bym pomógł np Polakowi który nie zna języka, Anglikowi który jest leniwy, czy Muzułmaninowi z wypranym mózgiem. JEDNAK, na pewno nie w sposób, żeby przyzwalać na robienie co mu się szanownie podoba. Jakoś nie widać, żeby Polacy wykonywali prace w których język jest obowiązkowy - a może tokiem Twojego rozumowania dla każdego z nich dać tłumacza? Wszystko w imię tolerancji i zwalczania granic.
[ Ostatnio edytowany przez: bloby00 08-07-2008 19:18 ]