Aha, rozmawiałem też kiedyś z Amerykaninem. Bogaty koleś, pracował w Londynie. Powiedział mi, że Murzyni w UK są zupełnie inni niż ci w USA, chociaż i tak statystycznie częściej w USA rozboje dotyczyły czarnych niż białych.

Heh, kolejna sprawa. Ten właśnie mój wujek gadał kiedyś z policjantem pracującym w południowo-wschodnim Londynie. To znaczy, jak doszło do tematu czarnych, to ten biały policjant tylko machnął ręka i nic nie mówił. Nie chciał, bo z jednej strony bał się ( nigdy nie wiadomo z dyskryminacją), a z drugiej bo po prostu szkoda było gadać.

mojemu chlopakowi zostalo nawet przyzwyczajenie do zamykania drzwi od samochodu. Nawet mamy sasiada czarnego, jak ten go zobaczyl, to na nastepny dzien poszedl psa kupic
Nawet bedac tam w domu u niego w RPA widac bylo jak sie biali boja czarnych, wszedzie kraty 15 zamokow na drzwiach, wielkie psy przed domami, alarmy, wszystko strzezone i na kazdym domu wywieszka, ze ta posiadlos ma wlasna ochrone...
Dajcie spokoj tak sie zyc nie da. Nawet przechodzac obok nich az mnie dreszcze przechodza, bo nie wiesz czy zaraz jak sie odwrocisz czy w glowe z czegos nie dostaniesz, albo Ci ta malpa torby nie wyrwie z reki...

Wniosek nasuwa się jeden. Integracja, taka jaka jest chociażby zaprezentowana w UK zupełnie się nie sprawdza. Poprawność polityczna i ciągła obawa o sprawy o dyskryminacji prowadzą do totalnych absurdów i coraz to większego NIEintegrowania się osób przybyłych z krajów trzeciego świata.

Osobiście uważam, że nie można np zakazywać wyznawania religii, ale nawet jeśli ta religia nakazuje noszenie burek i posiadanie kilku żon, to powinno być to zabronione w tym kraju. Czemu jak np europejka jedzie to któregoś z krajów islamskich to przystosowuje się do ICH prawa i nakłada dodatkowe ciuchy, a przede wszystkim nie parodiuje jak by to robiła u siebie w kraju z np mocno odsłoniętym dekoltem - co btw tutaj jest normalne. Tam to nie jest i jakby coś takiego zrobiła to kto wie, ukamieniowanie, więzienie? Czemu zatem, osoba z tamtego kraju może bez problemu chodzić w burce np w UK, dodatkowo stwarzając zagrożenie gdyż każdy terrorysta może tak samo zrobić, albo zwykły złodziej pójdzie do banku w burce - gdzie np kurier motocyklowy nie ma prawa wejźć w kasku nawet do miejsca gdzie się zostawia paczki!

Tutejszy system jest chory i zamiast niwelować różnice kulturowe on je jeszcze bardziej pogłębia.

zgadzam sie w 3000% )

proponuje napisac co zrobic zeby zniwelowac roznice kulturowe.

roznice kulturowe sa, byly i beda. i trzeba nauczyc sie z nimi zyc. to jest cena jaka sie placi za zycie w wielokulturowym spoleczenstwie. przyjaznic sie z afrykanczykami, azjatami nie trzeba.
kradna i napadaja tak samo biali jak i kolorowi. leniwi sa ludzie wszyskich ras i niestety wszyscy maja wytlumaczenie dlaczego swiat jest taki a nie inni.
niestety musze sie zgodzic niektorymi rozmowcami, ze czasem wspomniane roznice sa nie do zaakceptowania. ale jakie mamy propozycje zeby rozwiazac powyzszy problem?

1. jako bardziej swiatla czesc ludzkosci mzoemy zaakceptowac roznice i przyjac do wiadomosci, ze my rozumiemy wiecej i dlatego wymagamy wiecej od siebie, a mniej od slabiej rozwinietych intelektualnie nacji.
2. zmusic wszystkich nie-bialych do przyjecia naszego stylu zycia i uznania go za jedyny wlasciwy. mozemy zaakceptowac jedynie roznice wynikajace z roznego akcentu bo inaczej wiekszasc z nas musialaby wrocic do PL.
3.zamknac granice UE dla wszystkich innych nie-bialych nie-chrzescijan i wprowadzic apartheid

zgadzam sie z opinia jednego z forumowiczow, ze poprawnosc polityczna zaszla za daleko, absolutna racja. tak samo jak zgadzam sie z uwaga, ze przybysze z krajow bliskowchodnich maga sobie pozwolic na wiecej w UE niz my w ich krajach - ale kto nam kaze tam jechac.

bazujac na wlasnych doswiadczeniach rowniez i ja zmienilem swoje podejscie do mieszkancow krajow poludniowych:
- czynsz dla nich zawsze jest wyzszy niz dla mieszkancow polnocy bo musze pokryc wyzsze zuzycie gazu do ogrzewnia domu.

1. - Przy takim rozwiązaniu następuje pogłębianie się przepaści, a właściwie powstawania krajów w kraju. Anglicy sami mają tego dość więc wyjeżdżają gdzie popadnie. Przyszłość UK = nowy Pakistan/Afryka itp, ze wszystkim co z tym związane.

2. - Zmuszanie będzie źle odebrane, ich jest już tylu, że przy takim postępowaniu oni by zaczęli nas "zmuszać" przy użyciu np terroryzmu.

3. - Z historii wiadomo, że takie "rozwiązanie" się nie powiodło, więc i tym razem się nie powiedzie. Zresztą trzeba być hitlerowcem, żeby na takie praktyki się decydować.

Ogólnie, znaleźć rozwiązanie, zwłaszcza w takim stadium jak teraz to nie lada wyzwanie. Według mnie, to:

- Nie wpuszczać więcej imigrantów spoza Unii do krajów Europejskich, chyba, że faktycznie, podkreślam FAKTYCZNIE jest na jakiś konkretnych pracowników zapotrzebowanie (nie, że jak się zrobiło w UK - poprzez wygodę).
- Przyjazd takich osób musi być bardzo mocno kontrolowany i sprawdzany z bardzo szybką i wydajną możliwością namierzenia kogoś kto przekroczył dozwolony czas pobytu.
- Zaprzestanie dawania azylów osobom zagrożonym. W Chinach każdy jest zagrożony, czy to oznacza, że Europa ma przyjąć miliard Chińczyków? Jedyne wyjątki, gdy np takie osoby w jakiś sposób działały z pomocą dla np wojsk NATO itp (jak np głośna sprawa tłumaczy w Iraku, którzy chcieli azyl, bo powrót i życie do ich kraju oznaczałby wyrok śmierci).
- Zupełna zmiana zasad naturalizacji. Jeśli ktoś chce być Brytyjczykiem to musi to wykazać poprzez całkowite postępowanie w duchu cywilizowanym itp. W skrócie: chcesz być Brytyjczykiem - zachowuj się jak on (oczywiście w pozytywnych kwestiach).
- Specjalne kursy itp które uczyły by ludzi niecywilizowanych, którzy np już tutaj są co naprawdę trzeba robić i jak. Np ponowne i bardziej zaostrzone testy na prawo jazdy, zasady zachowania etycznego (ot chociażby przy stole).
- Zaprzestanie tej zasranej poprawności politycznej - Jest zakaz zakrywania twarzy - WSZYSCY muszą się stosować! Zatrudnianie pracowników ze względu na umiejętności/doświadczenie, a nie, że jak np straż pożarna w pewnej miejscowości angielskiej, która chciała TYLKO czarnoskórych (bo chcieli zachować balans). Palenie np Biblii czy Koranu na plakatach jest złe, ale pokazanie psa?
- Mocne sankcje w wypadku, gdy np Murzyni, którzy wiadomo, że jeżdżą tragicznie, to w wypadku złapania przy takim uczynku, to wyższe kary niż dla innych. Chodzi o to, że to co oni są zwykli robić, a nie powinni - jeśli zrobią to wyższe niż normalnie sankcje (niekoniecznie, że np wyższy wyrok, ale np dodatkowe, specjalne kursy doszkalające - tak jak np jest z młodymi kierowcami, mają mniejszy limit punktów karnych). Ten podpunkt pewnie jest nieco kontrowersyjny, ale może pozwolił by na wyeliminowanie np tragicznej jazdy z ich strony, czy też handlu narkotykami.
- Każdy imigrant łamiący prawo (nawet jeśli to Polak) powinien być deportowany do swojego kraju z bardzo długim wilczym biletem, jak nie na stałe. Jeśli ktoś tutaj przyjechał np zabijać i wina zostanie mu udowodniona, to WON z tego kraju - dożywotnio!

Mhm, to tak z punktów które od razu nasunęły mi się na myśl. Z pewnością jeszcze jakieś są, czy te potrzebują zmian, ale wydaje mi się, że mam sporo racji.

[ Ostatnio edytowany przez: bloby00 06-07-2008 15:35 ]

No normalnie lapy opadaja, jakie "mile rzeczy" mozna poczytac.... I jak fajnie, ze rownie dobrze zamiast okreslenia Murzyn, mozna wstawic w te opisy Polak, Niemiec, Turek, Anglik, Hindus, Czech itp. Kiedy do takich zasciankowych glowek dotrze, ze zachowanie nie bardzo jest zwiazane z kolorem skory, narodowoscia, tylko wychowaniem, przekazem z otoczenia, kultura i wrazliwoscia jednostkowa. I proponuje wyjsc z rynsztoka i rozejrzec sie po troche innym srodowisku. Jakos takie "malpy" i "niby kierowcy" to jakos czesto zupelnie europejskim jezykami sie posluguja i chyba z tego poziomu zachowania zmienili kolor skory, widac ich, bo sporo przyjechalo testowac swoja "koltore panow"

Przede wszystkim proponuje następnym razem pisać bardziej "wyraźnie", bo powyższe brzmi jak wypowiedź żula po wypiciu denaturatu.

Nie wiem też do kogo kierujesz swoje słowa, bo pomimo mojej krytyki w różnych sprawach wypowiedziałem się najbardziej tolerancyjnie jak to można - niestety, dla niektórych BEZ poprawności politycznej.

Powiem ci tak. Jeśli ktoś się urodził na pustyni, większość ze swojego życia spędził w ziemiance, swoje jedzenie musiał upolować, nie wie co to jest długopis (a tym bardziej jak się nim posłużyć), jedyne "nauczania" jakich słuchał to od szamanów w wiosce o złych duchach i mocach, zabijał i gwałcił innych bo tak robili wszyscy wkoło, kradł bo inaczej nie miał by nic, a nauczył się mówić po Angielsku bo tak się składa, że ludzie wkoło też tak mówili, jeździł czasami samochodem po terenach gdzie nie ma świateł/dróg/przepisów a tym bardziej osób egzekwujących poprawny ruch drogowy..... to powiedz mi teraz, czy taki gościu, przyjeżdżając ot np do UK, może się nazywać Brytyjczykiem, a co więcej zachowywać się w UK tak jak to robił u siebie???

Ja się takiemu nie dziwię. Dlaczego? Ponieważ on tak żył przez większość swojego życia i jeśli ja bym był na jego miejscu to też bym pewnie robił tak samo!

Nie można znowu kategorycznie skreślać takiego człowieka, za to, że jego kraj dał mu takie pole do popisu. Trzeba mu pomóc, ale na pewno nie w sposób PRZYZWALANIA do rzeczy które on robił w swoim buszu!!!

[ Ostatnio edytowany przez: bloby00 06-07-2008 19:02 ]

Usunięte

po niekąd masz racje, wychowanie ma znaczenie kolosalne... tylko widzisz na wychowanie wpływa środowisko a środowisko...
proponuje pomieszkać na brixton, bardziej ekstremalnie lewisham, odradzam bo można dostać w czapę, jak jesteś masochistą i sadystą przeprowadź się tam ze swoimi dziećmi i wyślij je do szkoły społecznej, pobite i zestresowane masz na bank.
A tak to oczywiście małe białe główki i nie dociera nic