pewnie już gdzieś o tym jest napisane albo może i nie, szukałem ale nie znalazłem takiego posta.
Jestem po studiach (licencjackich z turystyki). jak widze to ostatnio bardzo popularny kierunek, ktory tak naprawde nic nie daje.
angielski chyba moge powiedzieć ze znam, po prostu dogaduje sie wszędzie gdzie muszę i nie sprawia mi to większych problemów.
na wakacje zawsze jeździłem sobie dorobic do Irlandii wiec jestem obyty w pracy za granicą i ciężką pracą bo czasami zdarzało się pracować po 15h na dzień.
aktualnie jestem w Anglii.
przyjechałem tu jako steward jednych z tanich przewoźników.
mieszkam pod Londynem, niedaleko od lotniska Stansted.
Niestety ale od pewnego czasu nie latam z przyczyn niezależnych ode mnie.
szukam jakiejś pracy żeby się utrzymać na wyspie i odbić.
już mi się kończą finanse i zaczyna się robić nie ciekawie.
możecie mi coś polecić?
niestety nie mam jakiegoś fachu w ręku ponieważ uczyłem sie w liceum a nie w technikum czy mechaniku ale potrafię ciężko pracować.
Każdy przez obiektyw widzi co innego