[ Ostatnio edytowany przez: sylwia_25 14-12-2007 15:06 ]
Take a walk in my shoes before you judge me 
)
)
Postów: 39 |
|
|---|---|
| sylwia_25 | Post #1 Ocena: 0 2007-12-13 20:46 (16 lat temu) |
 Posty: 259 
Z nami od: 17-08-2007 Skąd: Walia |
ja poprostu tych mieszkan mam...nigdy nie kupie tutaj domu...wilgoc...WILGOC...juz 3 raz sie przeprowadzamy...zimno...jakies dziwaczne osady robia sie na plytkach...ech...te mieszkania robione sa tylko na lapu capu. czy wy tez tak macie
[ Ostatnio edytowany przez: sylwia_25 14-12-2007 15:06 ] Take a walk in my shoes before you judge me
) |
|
|
|
| nikada | Post #2 Ocena: 0 2007-12-13 21:51 (16 lat temu) |
 Posty: 148
Z nami od: 28-10-2007 Skąd: bedfordshire |
NO Ja nienazekam trafilam na ladne mieszkanie duze z wielkim ogrodem i dzialka niewszystkie domy sa takie same .Zalezy napewno od lokalizacji noi ceny mieszkania.
|
|
|
|
| Ambitna | Post #3 Ocena: 0 2007-12-13 21:58 (16 lat temu) |
 Posty: 118
Z nami od: 03-12-2007 Skąd: Hereford |
znam ten bol. Ja na razie wynajmuje i nie mam double glazing, wiec z wilgoci cieknie mi woda po oknach... od wewnatrz. Moge grzac i grzac i ciagle jest zimno. Mimo to zdecydowalam sie na kupno mieszkania bo wiem ze wtedy bede mogla ocieplic mieszkanie i bede miec normalne okna. Jednak podejrzewam, ze od grzyba nie jest w stanie sie uciec- to jest wyspa, wiec wilgoc zawsze bedzie.
 Polecam wybielacz na grzyba tylko uwaga na ciuchy  pozdrawiam wszystkich majacych te same problemy
|
|
|
|
| Ambitna | Post #4 Ocena: 0 2007-12-13 22:02 (16 lat temu) |
Posty: 118
Z nami od: 03-12-2007 Skąd: Hereford |
aha i damp nie dump
 dump- porzucic damp-wilgoc 
|
|
|
|
| ania_caterham | Post #5 Ocena: 0 2007-12-13 22:02 (16 lat temu) |
 Posty: 695
Z nami od: 06-05-2007 Skąd: Caterham |
Przed zakupem warto sprawdzic dokladnie stan mieszkania, scian, okien itp ... jesli byle jaki to nie kupuj/wynajmuj. Ja nie mam takiego problemu.
|
|
|
|
| |
|
| Ambitna | Post #6 Ocena: 0 2007-12-13 22:09 (16 lat temu) |
Posty: 118
Z nami od: 03-12-2007 Skąd: Hereford |
wiadomo, ze kazdy sprawdza mieszkanie. Moje bylo swiezo przerobione z jakiegos biura, a wiec wszystko bylo nowe, sciany wybielone, nowa lazienka, kuchnia itp. Landlord nagrzal przed oprowadzeniem nas. Wszystko wygladalo idealnie. Nie da sie poznac czy mieszkanie nalezy do tego typu wilgotnych. Jedyna opcja jest wynajecie surveya a za to sie placi i robi sie tylko w momencie kupowania a nie wynajmowania mieszkania
|
|
|
|
| ania_caterham | Post #7 Ocena: 0 2007-12-13 22:14 (16 lat temu) |
Posty: 695
Z nami od: 06-05-2007 Skąd: Caterham |
Jest takie male urzadzonko, ktore przyklada sie do sciany i wskazuje ono czy jest wilgoc czy nie. To, ze wszystko wyglada pieknie na pierwszy rzut oka wcale nie znaczy, ze tak jest. Jesli kupujesz mieszkanie znaczy to, ze nie wydajesz na nie kilka tysiakow tylko duzo wiecej ... wiec aby miec calkowita pewnosc, ze nie kupujesz czegos co sie sypie i trzyma sie tylko na tasmie klejacej chyba warto dolozyc pare stowek, aby ktos to sprzawdzil. Nie?
|
|
|
|
Post #8 Ocena: 0 2007-12-13 22:23 (16 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| Ambitna | Post #9 Ocena: 0 2007-12-13 22:23 (16 lat temu) |
Posty: 118
Z nami od: 03-12-2007 Skąd: Hereford |
no masz racje, ale ja pisalam o wynajmie na poczatku. Jak bede kupowac to na pewno zrobie dokladne testowanie wszystkiego. Gorzej maja niestety ludzie ktorzy wynajmuja i nie moga takich rzeczy sprawdzic, jak np Sylwia_25, ktorym wspolczuje bo wiem co przechodza.
|
|
|
|
| Richmond | Post #10 Ocena: 0 2007-12-13 22:41 (16 lat temu) |
 Posty: 28851
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Jak ogladalam swoje pierwsze mieszkanie to tez bylo wszystko w porzadku. A jak sie wprowadzilam 2-3 tygodnie pozniej to odkrylam niepokajaca plamke na scianie obok okna. Na pewno jej tam nie bylo przy ogladaniu, bo podchodzilam do okna zobaczyc widok. Potem z plamy zrobilo sie plamisko, a potem zaczela odchodzic tapeta. Po prostu wilgoc zostala ladnie zatapetowana i zamalowana. Wlasciwie to gorzej, cala wilgotna sciana zostala sprytnie ukryta poprzez postawienie szafy.
Tansze rozwiazanie niz rozebranie sciany i usuniecie problemu. Naprawa usterki byla jeszcze zabawniejsza. Przyszedl Collin handyman, pomazal sciane zaprawa w jednym miejscu mowiac, ze to przecieka przy oknie bo tynk sie wykruszyl, przyniosl humidifier, a potem powiedzial, ze jak wyschnie sciana to przyklei nowa tapete. Sciania nigdy nie wyschla. A mieszkanie to nie jakas nora, tylko reklamowane przez jedna z drozszych agencji, za odpowiednio wysoka stawke. Wlasciciel w ogole nie przejmowal sie stanem mieszkania, byle tylko ladnie wygladalo na pierwszy rzut oka plus atrakcyjna lokalizacja. Pewnie po kazdym lokatorze zamiast naprawiac usterki to tapetowal, malowal i juz. No, ale to jego mieszkanie kiedys sie rozleci nie moje. Od tego czasu w kazdym ogladanym mieszkaniu szukam oznak wilgoci i tuszowania sladow po zaciekach. Jak sobie pomysle o innych usterkach w tym mieszkaniu, to az smiac mi sie chce. Moznaby napisac niezla opowiesc. Carpe diem.
|
|
|
|
Wczytuję dane...