Trzeba pamietac ze podobnie jak w polsce sa wazniejsze i mniej wazne instytucje z jednych moga byc powazne konsekwecje(sady,banki) albo tylko straszenie (np silownia)... A druga sprawa podobnie jak u nas mala szkodliwosc spoleczna czynu (w pl do 250 zlotych)...z jednej strony umowa zobowiazuje, w przypadku silowni byl moj podpis, ale tak jak juz wspomnialem to silownia....nie przesadzajmy to nie kredyt w banku, ludzie nie takie rzeczy podpisywali i jeszcze musieli ich znalesc
a jesli chodzi o ubezpieczenie to odbywalo sie ono przez internet kazdy mogl miec dostep do mojego paszportu i karty...

takze jeszcze raz...
tematu silowni nie poruszajmy bo tym sie w ogole nie przejmuje, chodzi o ubezpieczenie o ok. 150 funtow zaleglej wplaty? Anulowac i zawieszac transfer przed sciagnieciem kasy czy poczekac na sciagniecie i dopiero zawiesic?

Czytalam o przypadku, ze ktos byl scigany za 8 funtow. Sprawa jest automatycznie przekazywana do firmy windykacyjnej po jakims czasie i ta zaczyna naliczac koszta obslugi dlugu i robi sie z tego spora kwota.
Silownia jest mniej wiecej na tym samym poziomie co takie Tesco. Obie firmy moga Cie scigac lub nie.

Nie wiem czy Tesco bedzie Cie akurat scigac, ale bedziesz miec dlug u nich i nie ma powodu, zeby nie probowali tego sciagnac. Jasne, ze listu gonczego nie puszcza za Toba, ale jesli wpisza Ci w historie kredytowa tzw. default to zapomnij w przyszlosci o kartach kredytowych czy pozyczkach w UK.

Zastanow sie czy warto kombinowac dla kilku funtow? A co bedzie jak bedziesz chcial ubezpieczyc kolejny samochod w przyszlosci?

Było kiedyś takie powiedzonko o babie która ze wsi wyszła, ale wieś z niej nie wyszła, można by sparafrazować mówiąc że co niektórzy owszem z Polski wyszli, ale Polska z nich nie wyszła

...albo auto zatrzymujesz albo nie....jesli zatrzymujesz to MUSISZ ubezpieczyc....
na zycie, na pozdroz, na mieszkanie....to sie ubezpiecz kiedy chcesz ale majac auto ubzep. jest obowiazkowe...bo jak nie ma to lipa.
Najlepiej jak nie potrzebujesz ubzep. z Tesco i DLUGO nie masz juz auta.... w sumie taka najlepsza sytuacja znaczy ze jestes do dupy bo jeszcze tego nie zalatwiles.

Jesli natomiast masz i zatrzymujesz auto(albo chcesz sprzedac, oddac na zlom, umyc ) dzwon do tesco i dowiedz sie jak licza to cale pro rata.... czy jest p/d (per day), p/w(per week) itd.
zapytaj tez przy okzaji o zmiane auta na polisie na VAN'a.
Uslyszysz prawdopodobnie...."VAN'ow nie ubezpieczamy".
Zapytaj to co z polisa jak ty zmieniasz auto na VAN'a a oni nie moga kontynuowac ubezpieczenia z tego typu pojazdem na polisie???
Jedna z prawdobodobnych rad jakie uslyszysz bedzie propozycja "zamkniecia polisy" a jak kazde zamkniecie wiaze sie to z oplata pro rata (czyli tyle czasu ile jestes 'on cover'-ubezpieczony + 'cancellation fee'). Jak normalna firma to sami powiedza ze w zwiazq z zaistniala sytuacja 'cancellation fee' cie nie dotyczy.
..a jak sami nie zadbaja o dobro klienta to mozesz im o tym delikatnie przypomniec mowiac ze przeciez to nie twoja wina ze 'oni' nie moga cie ubezpieczyc. ...tak zostanie ci do oplacenia pro rata ktora mozna wyliczyc z prostego wzoru....jesli wiesz oczywiscie ile kosztowalo twoje ubezp. w calosci i ile wynosi pro rata.

...zamiast vana mozesz uzyc np japonskiego importu...

.......wraz z zawieszeniem umowy ubezpiczyciel powinien zawiesic tranzakcje finansowe, a jesli bedziesz im cos wisial po zamknieciu umowy to zazwyczaj informuja o tym na pismie z odpowiednimi detalami jakie musza byc zawarte w liscie(zalezy jak byla forma platnosci za insurance).

JESLI OPROCZ TEGO ZE MASZ AUTO MASZ TEZ **CLAIM** NA POLISIE to kopmliqje to sprawe i radze wczytac sie w warunki unezpieczenia w odpowiedni rozdzial zanim do zadzwonisz do Tesco.

musisz napisac listownie i wyslac specjalna przesylka potwierdzajaca wyslanie ! oczywiscie zostaw sobie kopie i poprosc o odp pisemna i w banku zablokuj tranzakce powodzonka zycze