Sorrki za post pod postem. Dodano informacje.
Moderacje prosze o wyrozumialosc

Str 5 z 5 |
|
---|---|
almero | Post #1 Ocena: 0 2016-04-18 09:07:09 (9 lat temu) |
Z nami od: 13-12-2007 Skąd: London |
Up
Sorrki za post pod postem. Dodano informacje. Moderacje prosze o wyrozumialosc ![]() |
minicab | Post #2 Ocena: 0 2018-01-31 19:41:00 (7 lat temu) |
Z nami od: 08-05-2009 Skąd: U.K. |
Wow... customer service godny polecenia
![]() "One day you'll leave this world behind
So live a life you will remember."
|
boszka8 | Post #3 Ocena: 0 2018-01-31 20:20:29 (7 lat temu) |
Z nami od: 08-08-2014 Skąd: londyn |
Mój rekord to 150 pierogów ulepiłam na święta dla rodziny
![]() |
andyopole | Post #4 Ocena: 0 2018-01-31 20:37:22 (7 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2018-01-31 20:20:29, boszka8 napisał(a): Mój rekord to 150 pierogów ulepiłam na święta dla rodziny ![]() Tyle to robila mi Mamusia gdy wracalem z Polski do UK po urlopie... ![]() |
SweetLiar | Post #5 Ocena: 0 2018-01-31 22:35:03 (7 lat temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2016-04-17 18:51:17, o0o0o0o napisał(a): Cytat: 2016-03-25 16:29:51, Han4mi napisał(a): Chodzi konkretnie o mały lokal/takeaway, który sprzedaje kilkanaście rodzajów pierogów, bigos, placki ziemniaczane, itp. - Celujesz w Polaków Jestem bardzo ciekawa jak i czy ruszyl ten biznes pierogowy, czy skonczylo sie tylko na planach... I dlaczego akurat mialaby celowac tylko w Polakow? Jedzenie tutaj (w Londynie) tzw. uliczne ma wielu amatorow, bardzo wielu. To wielka agromelacja miejska, wieksza niz Berlin czy Paryz, o wielkosci Rzymu co do Warszawy czy do do Krakowa nie wspominajac, to i ludzie bardziej otwarci na inne, na nowe, ale tez i bardzo zabiegani, dluzej stojacy w korkach, mniej majacy czasu dla siebie i swoich potrzeb to i bardziej gotowi do zaplaty za gotowe... A na tym ktos zarabia... Proste jak bulka z maslem, nie kazdy ma czas, ochote za odpowiednia oplata zjesc w restauracji. Wielu polskich singli (malo zDo restauracji wiekszosc idzie dla relaksu, a nie dla zasycenia glodu Bo najwazniejsze to okreslic sobie profil klienta, do jakiemy zamierzamy dotrzec z nasza oferta. Dokladnie to jest sedno sprawy. Nie wszyscy Brytyjczycy dbaja na co dzien o linie i o wlasne zdrowie (co widac na ulicach), to po co im serwowac na sile zdrowa kuchnie, skoro oni i tak pojda do take awaya bo jest dla nich szybki, tani i zaspokajajacy glod. Tym bardziej w Londynie, gdzie narod bardziej zaganiany i cierpiacy na niedobor wolnego czasu... Cytat: - Statystyki (poniżej) pokazują że większość Polonii w UK to przedział wiekowy 20 do 34 lat, z dominantą w okolicach 25..29 lat Mozesz prosze podac klikany link do tych statystyk bo za nic mi sie nie otwiera, a zaciekawilo mnie to Cytat: - Pierogi, bigos, placki ziemniaczane, itp to kuchnia wysoko węglowodanowa, nie wpisuje się to w kulture angielską
Choc to jest post sprzed prawie dwoch lat to mnie nim rozbawiles niemilosiernie i do bolu ![]() ![]() ![]() Zeby przecietni Brytyjczycy, co sie wogole na co dzie nie interesuja co jedza mieli wogole blade pojecie czym jest kuchnia wysoko weglowodanowa, to by Tobie brytyjscy dietetycy poklony czlowieku bili ![]() Cytat: tak więc argument, że Brytole nie lubią polskiej kuchni jest nieprawdziwy
Oczywiscie, ze jest nieprawdziwy bo sa rozne gusta, jeden pokocha bigos domowy, a drugi go znienawidzi za sam zapach, tak samo jest doslownie ze wzystkim w kazdy kraju i w kazdej kuchni ![]() Ja sama mam nie -Polakow w domu, wiec wiem troche o tym... A mozna wiedziec gdzie konkretnie spotkales sie ze stereotypem, ze ktos nie lubi "polskiej kuchni"? Liczac oczywiscie tych, ktorzy mieli okazji jej rzeczywiscie sprobowac nie w wersji sloik od Pudliszki czy Winiary ![]() To dosyc ciekawy temat dla mnie ... Bo ja, jesli juz, to sie spotykalam przez lata z tym, ze ktos nie lubi konkretnych potraw takich jak np. ryba w galarecie lub czyzegokolwiek innego w galarecie,, ![]() ![]() Pomijajac juz takie sytuacje, ze we Wloszech korzen pietruszki jest "niejadalny", Albanczycy buraka pod zadna postacia nie tkna i takie tam... ja znam tylko regionalne Cytat: Gdy miałem spotkania z klientami, często zabieraliśmy ich do lepszych warszawskich restauracji
Ale ona chciala take awaya z zapiekankami i pierogami otworzyc dla ludzi z piwnym brzuchem, a niedla tzw. warszwski knajpe dla Lewandowkiej, Chodakowskiej i ich fanek [ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 01-02-2018 00:22 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
|
|
Olkaxx | Post #6 Ocena: 0 2018-04-13 10:10:42 (7 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 13-04-2018 Skąd: Manchaster |
Warto zapoznać się z tym artykułem ...
Warto tez zapoznac sie z regulaminem forum I nie spamowowac. (Konefka) Opinia moderatora: Post edytowany. Konefka |