Postów: 15 |
|
---|---|
KozaDOwoza | Post #1 Ocena: 0 2015-12-29 09:17:23 (9 lat temu) |
Z nami od: 29-12-2015 Skąd: doncaster |
Witam!!
Czy produkcja Polskich produktow garmazeryjnych w Anglii ma racje bytu?Czy jest na to popyt? Z gory dziekuje za odpowiedzi. |
WybitnieWrednyW | Post #2 Ocena: 0 2015-12-29 09:21:42 (9 lat temu) |
Konto usunięte |
Nie wiem jak gdzie indziej ale Tesco, Morrisons, Asda, Sainsburys oferują czasem bogaty wybór.
|
Dwunasty | Post #3 Ocena: 0 2015-12-29 09:27:43 (9 lat temu) |
Konto usunięte |
Patrząc na wybór w polskich sklepach wyrobów to popyt musi być, a jak jeszcze spojrzy się na lokalne grupy na facebooku to wychodzi na to iż tylko pierogi Polacy jedzą
![]() U nas chyba z sześć osób oferuje domowej roboty pierogi, uszka , krokiety. W każdym razie jak jesteś wstanie przebić cenowo np. Virtu to chyba warto. Z "przebiciem" smaku nie powinno być kłopotu. |
krakn | Post #4 Ocena: 0 2015-12-29 09:49:39 (9 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
12 ty, ale na cenę ma też wpływ jakości surowców, w jedzeniu nie da się oszukać, dobry wkład, dobry produkt. A dobry surowiec kosztuje.
No chyba że tak jak niedawno zamówiłem pierogi ruskie, a tam były tylko ślady sera, a tak to same ziemniaki z cebulą ![]() I nawali vegety i innych ulepszaczy, żeby ukryć niską niezbyt świeżą jakość mięsa, ale wtedy to będzie syf nie jedzenie, takie masz w mrożonkach i byle barach. Czasami kupuję, bo po prostu nie umiem zrobić dobrego ciasta. Powiem tak, tanie nie są, sprzedają na sztuki, a ja jak zaczynam jeść pierogi to tuzin minimum, mniej to nie chce się denerwować ![]() ale jak są dobre to nie żałuję, chętnie bym poszedł dokupił. Niestety czesto kupuję w różnych częściach Londynu więc o powrocie nie ma mowy. Czasami są tak pyszne że bym normalnie całował ręce co je robiły ![]() Niestety też, co się gdzieś natknę na dobre, to nastepnym razem albo jem bo głodny, albo po prostu nie dojadam i kosz. A marnotrawstwa nie znoszę. Być może do tych samych sklepów biorą z różnych domów od różnych kucharek i stąd taka różnica, a nie zwykła chęć zarobienia za wszelką cene. Trochę mnie jednak niepokoi w jakich warunkach to jest robione. Kiedyś byłem w domu gdzie jak landrod mówił, się wyprowadziła pani która robiła pierogi. Hm, powiem szczerze że się trochę załamałem :> Jeżeli masz pomysł na "pierogarnię" to na Elingu jest. Nie wiem czy jeszcze ale dawniej byly robione za szybką, na widoku przy ludziach. Tak że jak się stało w kolejce to można było obserwować jak to się robi. Świetny pomysł, byłem tam kilka razy, ciasto pyszne, jakość nadzienia od wysokiej do dość dobrych. Zawsze dużo ludzi, cen już nie pamiętam. Bo tam problem jest z zaparkowaniem, aodkąd jezdzę vanem to często się po prostu nie mieszczę w wolnych zatoczkach. Tak czy inaczej, na dobre smakowo pierogi, to dobry pomysł. Złe to sobie można kupić mrożone i wcisnąć jak w kaczkę. Trzymam kciuki. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
AgentOrange | Post #5 Ocena: 0 2015-12-29 10:14:08 (9 lat temu) |
Z nami od: 17-05-2015 Skąd: Twickenham |
Cytat: 2015-12-29 09:17:23, KozaDOwoza napisał(a): Witam!! Czy produkcja Polskich produktow garmazeryjnych w Anglii ma racje bytu?Czy jest na to popyt? Z gory dziekuje za odpowiedzi. Mysmy kupili w polskim sklepie na highstreet ze dwa razy pierogi i byly ok - pewno kupimy jeszcze nieraz. Byly robione w uk, zaden import w worku pakowanym prozniowo. |
|
|
stanislawski | Post #6 Ocena: 0 2015-12-29 10:17:07 (9 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Znałem dwóch ludzi - nie tak daleko od ciebie - którzy zajmowali się czymś podobnym.
W jednym przypadku babcia (mama, teściowa?) robiła bezpośrednio do sklepu. To się jeszcze w miarę trzyma kupy. W drugim, jeden facet z rodziną robił dla kilku sklepów. I tu obawiam się, że marża była za niska, by to były kokosy. Sklep musi jeszcze narzucić swoją... |
krakn | Post #7 Ocena: 0 2015-12-29 10:49:01 (9 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Ale tak robią, a cena przynajmniej w Londynie to około funta za sztukę więc nie mało
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Gabo72 | Post #8 Ocena: 0 2015-12-29 11:23:37 (9 lat temu) |
Z nami od: 25-03-2011 Skąd: Hayes |
Jeżeli masz pomysł na "pierogarnię" to na Elingu jest. Nie wiem czy jeszcze ale dawniej byly robione za szybką, na widoku przy ludziach. Tak że jak się stało w kolejce to można było obserwować jak to się robi. Świetny pomysł, byłem tam kilka razy, ciasto pyszne, jakość nadzienia od wysokiej do dość dobrych. Zawsze dużo ludzi, cen już nie pamiętam. Bo tam problem jest z zaparkowaniem, aodkąd jezdzę vanem to często się po prostu nie mieszczę w wolnych zatoczkach. |
stanislawski | Post #9 Ocena: 0 2015-12-29 11:30:40 (9 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Cytat: 2015-12-29 10:49:01, krakn napisał(a): Ale tak robią, a cena przynajmniej w Londynie to około funta za sztukę więc nie mało To jakieś jaja... Dwójkę z groszami, za paczkę. W Tesco chyba taniej... |
stanislawski | Post #10 Ocena: 0 2015-12-29 11:32:26 (9 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Od Jędrusia 1.45,a te z mięsem 1.20 za 40 deko.
No to kilo pod trójkę... |