Ps.z tego co wiem to na level 2 bym wskoczyła teraz.
Ale na pewno sprawdze i dowiem się jak to wygląda i z jakich egzaminów ewentualnie bym była zwolniona.

Str 17 z 19 |
|
---|---|
xxxemi | Post #1 Ocena: 0 2013-04-07 11:23:24 (12 lat temu) |
Z nami od: 28-12-2011 Skąd: kto wie? |
Dzięki Wam baardzo,super że moge na Was liczyć!
Ps.z tego co wiem to na level 2 bym wskoczyła teraz. Ale na pewno sprawdze i dowiem się jak to wygląda i z jakich egzaminów ewentualnie bym była zwolniona. ![]() |
wielbicielka | Post #2 Ocena: 0 2013-04-07 11:27:23 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
xxxemi powodzenia
![]() |
insulin | Post #3 Ocena: 0 2013-04-15 23:05:09 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-04-2013 Skąd: london |
mam pytanie... znalazlem kurs book-keeping&accounts w szkole south thames college. jest to city&guilds certificate i moje pytanie jest odnosnie tego czy osoba, ze srednia znajomoscia angielskiego poradzi sobie na tym kursie? wiem, ze poczatkowo musze isc na rozmowe z nauczycielem i dopiero potem dostaje wiadomosc czy sie dostalem, ale chodzi jeszcze o to czy jak zrobie ten kurs (sa to 2 levele) i po tym computerised accounts (tez 2 levele) to czy bede miec mozliwosc aby znalezc prace, tak aby pracodawca zaplacil jakas czesc za AAT. a i chcialbym jeszcze dodac, ze mam dopiero 17 lat, ale pisalem do tej szkoly i pracownik odpisal, ze nie jest to problemem, a kursy trwaja po 10-12 tyg. i nie wiem czy w tak mlodym wieku bym mial szanse znalezc prace, bo w sumie kursy bym pewnie skonczyl w wieku.. 18-19 lat? ale najbardziej chcialbym wiedziec czy poradzilbym sobie z angielskim na poziomie licealisty z polski. chce jeszcze dodac ze duzo ludzi mi odradza accounting, slysze ciagle, ze poczatkowo na pierwszym lepszym kursie moge dac rade ale AAT to jest bardzo ciezka praca, a nie ukrywam, ze na razie nie mam bladego pojecia na temat ksiegowosci
![]() ![]() |
Guylian | Post #4 Ocena: 0 2013-04-16 08:07:05 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-11-2007 Skąd: Birmingham |
Nikt Ci nie zagwarantuje, ze Twój angielski jest na wystarczająco wysokim poziomie żeby zrobić AAT. W internecie można znaleźć testy, które pomogą określić Twój poziom i dadzą Ci większe pojęcie co robić dalej. Z własnego doświadczenia - ja najpierw zrobiłam kurs Esol Level 2 żeby mieć pewność, ze sobie poradzę w dalszej edukacji a potem dopiero zaczęłam AAT. Mimo to czasem trafiają sie słówka czy całe zdania nawet, które sprawiają mi problem, ale traktuje ten kurs także jako w jakimś sensie sposób na naukę języka, więc to tylko wyzwanie nie przeszkoda. Jest u mnie na kursie dziewczyna, która chyba nie rozumie połowy tego co mówi nauczyciel i jest jej cieżko, ale nie poddaje sie i pewnie zrobi przynajmniej level 2. Schody sie zaczną na 4. poziomie kiedy robi sie projekty i jest dużo pisania.
|
insulin | Post #5 Ocena: 0 2013-04-16 11:10:38 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-04-2013 Skąd: london |
wlasnie tez myslalem o tym, aby zrobic najpierw ESOL... po ESOL chce zrobic te certyfikaty city&guilds, zeby miec takie wprowadzenie, jakakolwiek wiedze na temat ksiegowosci, potem AAT. mam nadzieje, ze nie bedzie az tak zle jak mnie wszyscy ostrzegaja
![]() |
|
|
wielbicielka | Post #6 Ocena: 0 2013-04-16 11:48:01 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
Insulin wiecej wiary w siebie i swoje mozliwosci. Najpierw pomykaj do szkoly, rozmowa z nauczycielem. Poczekaj na decyzje czy zostales przyjety, jak masz zbyt slaby jezyk to szkola powie ......innym razem, wroc za x czasu i ucz sie angielskiego........no chyba ze szkola platna w pupie ma czy sobie poradzisz czy nie a im chodzi o kase, bo i takie tez sa.
Do tego ucz sie angielskiego caly czas ![]() Powodzenia zycze. Mam takie pytanie, dlaczego akurat ksiegowosc? |
Guylian | Post #7 Ocena: 0 2013-04-16 11:48:52 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-11-2007 Skąd: Birmingham |
A jesteś pewien, ze Ci te certyfikaty City&Guilds
bedą w ogóle potrzebne? Może będziesz tylko tracić czas?Ja nigdy nie pracowałam w księgowości, level 2 to są podstawy wlasnie ( level 1 o ile sie orientuje jest naprawdę baaardzo podstawowy i zazwyczaj sie go pomija). Może nie ma sensu ładować sie w niepotrzebne koszty i tracić czas na City&Guilds. |
wielbicielka | Post #8 Ocena: 0 2013-04-16 11:51:20 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
Cytat: 2013-04-16 11:48:52, Guylian napisał(a): A jesteś pewien, ze Ci te certyfikaty City&Guilds bedą w ogóle potrzebne? Może będziesz tylko tracić czas?Ja nigdy nie pracowałam w księgowości, level 2 to są podstawy wlasnie ( level 1 o ile sie orientuje jest naprawdę baaardzo podstawowy i zazwyczaj sie go pomija). Może nie ma sensu ładować sie w niepotrzebne koszty i tracić czas na City&Guilds. ten certyfikat moze go zwolnic z level 2 na aat (nie wiem czy z calego ale na pewno z kilku przedmiotow), wiec nie tak zupelnie stracony czas i kasa Druga sprawa, ja uwazam ze lepiej miec jeden mniej "wazny" certyfikat ale ukonczony kurs i miec ten papier w kieszeni niz zaczety jeden ale o wyzszym poziomie ale wtopiony po jakims czasie. Jak kolega nie czuje sie na silach, ma duze watpliwosci to lepiej zaczac od tego co pisal, stracic nie staci, jak na aat level 3 nie podola zawsze ma jeden kurs kompletny w keiszeni, bo ukonczony level 2 w aat ......to nadal jest tylko level 2 a nie caly kurs |
Guylian | Post #9 Ocena: 0 2013-04-16 12:52:44 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-11-2007 Skąd: Birmingham |
Jasne, ze im wiecej certyfikatow tym lepiej i zrobi jak będzie chciał. Ale na tyle na ile przeglądam oferty pracy (jeszcze nie szukam pracy w księgowości, tylko tak z ciekawości) to nie spotkałam sie z tym żeby pracodawca wymagał City&guilds a AAT przynajmniej rozpoczęte już tak, stad pisze, ze to może być strata czasu i pieniędzy. I trochę wiary w siebie tez nie zaszkodzi, chłopak pisze rozsądnie, wie co chce osiagnac więc nie sadze żeby sie porywal z motyka na słońce.
|
insulin | Post #10 Ocena: 0 2013-04-16 15:04:27 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-04-2013 Skąd: london |
no wlasnie tez sie nad tym zastanawialem czy jest sens to robic, ale ceny nie sa zbytnio wygorowane, a jak mowilem nie za bardzo sie w tym orientuje ... a jezeli chodzi o to dlaczego ksiegowosc? ;d tak wiec szczerze powiem, ze chodzac do polskiego liceum uczylem sie wszystkiego i niczego i nigdy nie wiedzialem co chce robic. niby sa rozszerzenia, ale nie widze roznicy miedzy profilami i moge z pelna swiadomoscia stwierdzic, ze polska szkola do niczego nie przygotuje licealiste, nie wiedzialem co chce robic w zyciu, z czego sie powinienem uczyc itd. i postanowilem, ze przerwe nauke w polsce i sie przeprowadze, od zawsze chcialem mieszkac w anglii i teraz trafila sie taka mozliwosc, a patrzac po collegach najbardziej mi odpowiada wlasnie ksiegowosc. wszyscy sie dziwia, ze wybralem wlasnie taki kierunek, ze praca "nudna", nawet uslyszalem, ze na pewno bede mial zawal zwiazany ze stresem ;d ale jak pomyslalem o innych kierunkach to wiem, ze nie widze siebie w innym zawodzie, moze to nie jest moj wymarzony kierunek/zawod, ale nie bede zalowal tego wyboru.
|