2021-09-23 10:54:20, Wembley27 napisał(a):
A to wina rodziców tej kobiety
Musisz nie lubic swoich...
Str 6 z 8 |
|
---|---|
violettaphotogr | Post #1 Ocena: 0 2021-09-23 17:37:35 (4 lata temu) |
Z nami od: 21-01-2014 Skąd: ... |
Cytat: 2021-09-23 10:54:20, Wembley27 napisał(a): A to wina rodziców tej kobiety Musisz nie lubic swoich... #Violujemy
|
Wembley27 | Post #2 Ocena: 0 2021-09-23 17:56:14 (4 lata temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2021-09-23 17:37:35, violettaphotography napisał(a): Cytat: 2021-09-23 10:54:20, Wembley27 napisał(a): A to wina rodziców tej kobiety Musisz nie lubic swoich... A tak ci powiem z ciekawości Ze ja rodziców nie mam Tylko jak moje dziecko by nie potrafiło czytac i pisać a bym wiedziała że się nie przykłada To wszystko zrobiłabym zeby uczył się [ Ostatnio edytowany przez: Wembley27 23-09-2021 18:03 ] |
karjo1 | Post #3 Ocena: 0 2021-09-23 18:22:28 (4 lata temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Z ta szkola to bywa roznie.
Migranci czesto laduja w tanszych okolicach do zycia, sila rzeczy otoczeni rowniez emigrantami badz miejscowymi o nienajwyzszym poziomie i nie bardzo zainteresowanymi edukacja wlasna czy latorosli (nie pisze o wyjatkach potwierdzajacych regule). Ile takich osob kieruje sie poziomem wybieranych szkol dla dzieci wybierajac miejsce do zycia w UK? Ile osob decyduje sie na poslanie dzieci do najblizszych placowek, bo wygodnie, po drodze. Ile osob z takiego kregu inwestuje w dzieciaki, wysylajac na zajecia dodatkowe, ma sile i chec siedziec wspolnie nad lekcjami? Do tego doklada sie pewnego rodzaju specyfika edukacji brytyjskiej, gdzie szkola daje duze mozliwosci, ale i wolna reke dziecku/rodzicom, na ile to wykorzystaja. W pracy mamy ponad polowe uczniow z kregu poverty i pelny rozrzut zaangazowania uczniow od topowych do polanalfabetow z wyboru i lenistwa. Jako ciekawostka pare znajomych osob wrocilo do Pl. Jak dorosli sie odnajduja, choc narzekaja, ze oszczednosci starczyly na mniej niz oczekiwali, tak mlodziez zderza sie ze sciana innych wymogow i realiow szkolnych. Mlodziez pracujaca, ktora dawala sobie rade w UK, daje rade w Pl, cieszy sie chyba bezpieczniejszym zyciem w miescie, innymi proporcjami miedzy 'normalsami' a marginesem spolecznym. |
SweetLiar | Post #4 Ocena: 0 2021-09-23 21:25:43 (4 lata temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2021-09-23 17:56:14, Wembley27 napisał(a): Tylko jak moje dziecko by nie potrafiło czytac i pisać a bym wiedziała że się nie przykłada Gdybyś sama nie potrafiła czytać i pisać, a nikt ze szkoły nie zasygnalizował by Ci problemu tylko się ładnie uśmiechał i zawsze mówił, że wszystko w porządku, to nie jestem pewna czy byś wiedziała. To jest chyba specyfika tutejszego szkolnictwa, to ogromne zróżnicowanie w poziomie szkół. W Polsce tego nie ma (zresztą w innych krajach Europy też nie), większość idzie do szkoły gdzie ma bliżej, a ludzie nie przeprowadzają się ze względu na szkołę dla dzieci tak jak tutaj. Dzieci ze wsi dostają się do dobrych liceów tak samo jak dzieci z miasta z biedniejszej czy bogatszej dzielnicy. I to jest moim zdaniem sprawiedliwe bo w takim systemie decydujące są ambicje i praca, a nie na jaką dzielnicę nas stać. Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
Wembley27 | Post #5 Ocena: 0 2021-09-23 21:52:16 (4 lata temu) |
Konto usunięte |
To ja musze się przeprowadzić w pobliżu uniwersytet oxford
|
|
|
stanislawski | Post #6 Ocena: 0 2021-09-23 23:24:40 (4 lata temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Jedno co jest w tym poście charakterystyczne, to tytuł w duchu gastarbeitera. Takiego, który widzi świat wciąż z pozycji przybysza.
W tym samym tonie funkcjonuje hasło "zjeżdżać" do Polski (bo oni nie jadą, tylko "zjeżdżają" ![]() A są tacy, którzy "wrócić" to mogą - ale do UK. Polska to kraj wczasowy, kraj krewnych. A tu się dzieci urodziły, tu jest dom, inni zaś tu żyją już dłużej niż w PL... Tak że - jakie "wrócić"? |
SweetLiar | Post #7 Ocena: 0 2021-09-24 01:23:58 (4 lata temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Stanisławski, a Twój nick to nie jest gastarbeiterowski? Dobrze przeliterowałam? Bo to chyba nie z angielskiego jest? Masz jakiś sentyment do tego słowa czy zwyczajnie się czepiasz? Bo autor nigdzie o "zjeżdżaniu” nie pisał.
PS. Nie wszystkim się tu dzieci urodziły, nie wszyscy mają tu swój dom i nie wszyscy muszą dziadkom tłumaczyć rozmowy z wnukami. Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
galadriel | Post #8 Ocena: +1 2021-09-24 06:26:11 (4 lata temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
A co to znaczy gasterbeiter? A Stanislawski tonie nazwisko, jak Stephenson czy Stevens?
![]() [ Ostatnio edytowany przez: galadriel 24-09-2021 06:26 ] Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
SweetLiar | Post #9 Ocena: 0 2021-09-24 12:17:41 (4 lata temu) |
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Tzn coś w rodzaju guest worker.
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
galadriel | Post #10 Ocena: 0 2021-09-24 20:32:40 (4 lata temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Cytat: 2021-09-23 21:52:16, Wembley27 napisał(a): To ja musze się przeprowadzić w pobliżu uniwersytet oxford Tez nielatwe zycie maja tam studenci spoza kliki. Kolegi rodzice mieli aspiracje, kase ladowali w wyksztalcenie syna i dostal sie Oxford. Z Cameronami i Johsonami tego swiata w tej samej szkole; ) No i sie na ktoryms tam roku zalamal psychicznie. Ok, po wszystkim fajnie miec dyplom Oxbridge, oferty pracy w MI5, ale te Great Expectations nie przychodza latwo. Tym bardziej jak sie jest dzieckim jakis tam zwyklych restauratorow, a nie takich np Middletons. O Captain, my Captain! ![]() [ Ostatnio edytowany przez: galadriel 24-09-2021 20:34 ] Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|