MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Antypatia do Polaków po Brexicie

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 6 z 20 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 ... 18 | 19 | 20 ] - Skocz do strony

Str 6 z 20

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

cris82

Post #1 Ocena: 0

2021-02-01 11:41:42 (4 lata temu)

cris82

Posty: 10563

Mężczyzna

Z nami od: 16-11-2014

Skąd: .

smierdzi dobra kasa : ) ile zarabiasz tygodniowo?

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

sqlserver

Post #2 Ocena: 0

2021-02-01 12:08:53 (4 lata temu)

sqlserver

Posty: 4355

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 07-01-2019

Skąd: yorkshire

Cytat:

2021-02-01 11:41:42, cris82 napisał(a):
smierdzi dobra kasa : ) ile zarabiasz tygodniowo?


ja nie narzekam, raczej się ciesze tym co mogę robić bo to naprawę lubię
ale moja zona twierdzi ze jest w stanie wydać więcej
moje wpisy to artystyczny performance, dyskutując wyrażasz zgodę na udział w happeningu, który po przez użycie nadużycia ma skłonić do myślenia artysta nie ponosi odpowiedzialności za nadinterpretacje głoszonych tez

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

cris82

Post #3 Ocena: 0

2021-02-01 12:36:52 (4 lata temu)

cris82

Posty: 10563

Mężczyzna

Z nami od: 16-11-2014

Skąd: .

haha nie zachowuj sie jak dziecko
pisz ile :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

galadriel

Post #4 Ocena: 0

2021-02-01 12:54:32 (4 lata temu)

galadriel

Posty: 15770

Kobieta

Z nami od: 29-01-2009

Skąd: Lothlorien

Tak czy owak znajomosc jezyka kraju w ktorym sie mieszka/ pracuje jest niezbedna. Opiekun wdomu opieki dzwoniac na pogotowie musi czasem szczegolowo wylumaczyc co sie dzieje, to samo ochroniarzna nocce dzwoniacy na policje. A nie liczyc na to, ze akurat operator gdzies w
Na Litwie bedzie akurat znal Esperanto: )
Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy. Ostatni Kontynent, Terry Pratchett

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Jurny_Jurek

Post #5 Ocena: 0

2021-02-01 13:07:44 (4 lata temu)

Jurny_Jurek

Posty: 6620

Mężczyzna

Z nami od: 28-06-2016

Skąd: Faggot

Cytat:

2021-02-01 06:09:40, cris82 napisał(a):



jurny te pierdzielenie o znajomosci jezykow w kontekscie pracy w innych krajach zawsze mnie bawilo pracowalem wczesniej w holandii i belgii wszedzie bez problemu dogadywalem sie po angielsku mam znajomych w szwecji norwegii ktorzy rowniez rozmawiaja tylko po angielsku




Może źle zrozumiałeś - napisałem o douczaniu się języka obowiązującego w tych krajach a nie, że dogadamy się w urzędzie.

Ja też pracowałem w Szwecji w latach 99-2000 (prognoza jest taka, że tam chyba szwedzki "wyginie" najszybciej) i spoko dogadałem sie po angielsku na poziomie konca lat 90-tych po 2 latach jego nauki na polibudzie (1szy i 2rugi rok). Tylko na codzień gdy szliśmy na piwo/jechalismy na wycieczke krajoznawczo-wedkarska szwedzi gadali miedzy soba po swojemu i nie przejmowali sie polokomi. To samo kiedys 3 miesiace w Holandii - bylem "wajzorem" brygady rodaków przy budowie hal przemysłowych - i nawet dawali papiery po niderlandzku mimo próśb po angielsku. Dobrze, że Zając mieszkał tam od 91 roku i ze słownikiem jakoś szło tłumaczenie. Ale na codzień przeszkadzał brak znajomości lokalnego, ja jestem taki źe nie lubię nie umieć.

A niemce to inna historia, ze słabą znajomoscia niemieckiego masz male szanse na sukces, chyba że pracujesz w branży podobnej do Richmond gdzie użytkowym jest angielski. Pracuje ze scouserem co po odbyciu służby został w rajchu 5 lat, troche sprechen ale mówi, że mieszkając bez znajomości języka codzienne życie jest uciążliwe. Idziesz na targ, patrzysz jaka pyszna marchewka i pytasz sie starszej pani po angielsku czy nie sa pryskane tablicą mendelejewa?

No ale skupmy sie na tutejszych pro-brexitowych nastrojach. Ostatnio na portalu lokalnej gazety napisali, że policja złapała rumuna, pijanego bez insurance i mot co spowodował wypadek, mial jeszcze thc i kokaine w krwiobiegu. No i było "send him back, we won't pay for his time in jail" ale takie komentarze pojawiały sie też przed brexitem i szczerze to ani ich wiecej ani mniej. Najwiecej negatywnych natomiast jest wtedy gdy jakiegoś "inżyniera" złapią co przybył nielegalnie za jakiś crime - wtedy jest wzmożona nagonka typu: wpadaja tu nielegalnie, dostaja council accommodation i benefity, nie chca pracować i jeszcze pobija kogos i ukradną mu telefon i suspended jail sentence. I tam 400 komentarzy "rasiści" kontra obrońcy. To wyraźnie bardziej grzeje emocje niż temat rumińskiego gangu z vanem co okradali ogródki. Ale to tylko osobista obserwacja.
I never thought I’d live in a world where people are so afraid of dying that they stop living..

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

cris82

Post #6 Ocena: 0

2021-02-01 13:09:19 (4 lata temu)

cris82

Posty: 10563

Mężczyzna

Z nami od: 16-11-2014

Skąd: .

nie no daj spokoj gal przesadzasz teraz...
znajomemu skladalem w piatek papiery do agencji ktora rekrutuje w opiece bo ciezko z robota i buja sie od jednej pracy do drugiej

to napisalem wprost zero doswiadczenia jezyk w stopniu podstawowym brak prawa jazdy a oni na to mamy posade dla ciebie wpadaj do biura o 10am

wiadomo ze ktos tam na zmianie musi miec dobry angielski ale cala reszta pewnie musi znac podstawy typu "wynies basen" "zmien pampersa" i to wystarczy nie ma co koloryzowac

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Dzikizewsi

Post #7 Ocena: 0

2021-02-01 13:43:46 (4 lata temu)

Dzikizewsi

Posty: 310

Mężczyzna

Konto zablokowane

Z nami od: 07-03-2015

Skąd: Ceska Republika

Witam .
Nie no , zalozyciel watku to musi niezla zabawe , podobnie jak ja , jak dyskusja sie rozwija . Z samozachwytu nad soba jak to bezproblemowo zalatwiam sobie prace ( czyli kolega Daro sie myli ) , poprzez ile to ja nie zarabiam i czego to ja nie widzialem a nawet psychoanalize postaw spatky do latwizny w zalatwieniu pracy . Nawet padly stwierdzenia ze nawet jak ktos wyjedzie to zaraz wroci na kolanach do ukochanego UK . I nie wiem moze ja jakis wyczulony jestem ale chyba po prawie 15 latach spedzonych na wyspie moje uczucia do UK po prostu sie wypalily . Wypalily sie z powodu takich zachowan jak np bardzo mila panienka w banku z bardzo milym usmiechem wiecznie i urzedowo przyklejonym do twarzy zawsze odmawiala mi transferu do Czech wymyslajac rozne trudnosci ktorych akurat nigdy nie mialem u innej panienki z okienka poniwaz wszelkie dane byly w bazie danych banku , czy np zdarzenie z yorkshire , tak uwielbianego przez jednego z moderatorow , gdzie na moja uwage odnosnie prawa jeden z managerow stwierdzil ze Polacy jedyne prawa jakie maja to pracowac , placic tax i ubezpieczenie i siedziec cicho jak do niego sie mowi czyli on i bron Boze nie wchodzic w dyskusje . I bez przesady , czeski taki juz straszny nie jest , place tak wysokie nie sa ale przy podatku za mieszkanie £8 rocznie to mozna sobie wyobrazic polityke fiskalna rzadu , ostatnio zmniejszyli podatki do 15% dla pracownikow .
Pozdrawia .
Dzikizewsi

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

cris82

Post #8 Ocena: 0

2021-02-01 13:50:45 (4 lata temu)

cris82

Posty: 10563

Mężczyzna

Z nami od: 16-11-2014

Skąd: .

15lat ...to dlugo sie wypalalo pewnie za kolejne 10 dojrzejesz do mysli ze pieniadze to nie wszystko i wrocisz na emeryture do Polski : ))

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

daavid

Post #9 Ocena: 0

2021-02-01 14:03:08 (4 lata temu)

daavid

Posty: 6773

Mężczyzna

Z nami od: 12-03-2007

Skąd: Birmingham

Gdzie byś nie był to prawdopodobieństwo wystąpienia jakichkolwiek zdarzeń wzrasta wraz z upływem czasu. Można też nauczyć się czytać między wierszami.
Nie ma się co łudzić, sporo ludzi nie lubi emigrantów, niektórzy mają jakieś powody bo niektórzy spośród naszych obywateli (lub z innych krajów, dla sporej liczby mieszkańców UK, jesteśmy razem w jednym worku ze Słowakami, Litwinami czy Rumunami) nie potrafili/nie potrafią się zachować w sposób odpowiedni.
Mimo wszystko moim zdaniem nie jest to dotkliwe w życiu codziennym, stawiam tezę że dużo gorzej być emigrantem w Polsce czy też innym kraju. Jakieś zdarzenia nie są mile, ale nie przekreślają wszystkiego.

Mam znajomego, który z Afryki przyjechał do Polski i mieszkał tam bodaj 10 lat. Spotykały go różne zdarzenia, nie było to miłe dla niego. Rozmawiałem z nim o tym i powiedział, że w Polsce był szczęśliwy, założył rodzinę, urodziły się dzieci. Przeniósł się do UK i tutaj wpadli w wir pogoni za pieniędzmi. Z żoną raczej mija się w drzwiach i czasami nie widzą się parę dni. A rasizm? Jest wszędzie. Tutaj często w "białych rękawiczkach". Niby wszystko OK, ale awans w pierwszej kolejności dostanie ktoś inny itd, itp.

Do góry stronyOnline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #10 Ocena: 0

2021-02-01 14:57:17 (4 lata temu)

Richmond

Posty: 29554

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Cytat:

2021-02-01 13:07:44, Jurny_Jurek napisał(a):
A niemce to inna historia, ze słabą znajomoscia niemieckiego masz male szanse na sukces, chyba że pracujesz w branży podobnej do Richmond gdzie użytkowym jest angielski. Pracuje ze scouserem co po odbyciu służby został w rajchu 5 lat, troche sprechen ale mówi, że mieszkając bez znajomości języka codzienne życie jest uciążliwe. Idziesz na targ, patrzysz jaka pyszna marchewka i pytasz sie starszej pani po angielsku czy nie sa pryskane tablicą mendelejewa?

Ja pracowalam w Niemczech tylko 4 miesiace, a moj team skladal sie z Wegra, Kanadyjczyka, Szkota i Anglika. Wegier studiowal w Niemczech i mowil plynnie. Mozna bylo go uznac za Niemca. Natomiast Anglik, ktory mieszkal tam juz 28 lat, ciagle nie mowil dobrze po niemiecku. Kanadyjczyk mieszkal tam chyba 15 lat, Szkot 5 i oboje poslugiwali sie glownie angielskim.

Oczywiscie firma byla bardzo miedzynarodowa i w kazdym pokoju byl mix ludzi z roznych krajow. W okolicy firmy nie bylo problemu, zeby dogadac sie po angielsku, bo w koncu te 8tys pracownikow rozlewalo sie po sasiednich miasteczkach. Do tego tuz obok lotnisko Frankfurt, wiec duzo wielojezycznych pracownikow mieszkajacych w okolicy.

Gdybym miala tam zostac na stale, to na pewno podciagnelabym niemiecki. Przez caly pobyt mowiam tylko po angielsku i dalo rade.

Moj znajomy przeprowadzil sie do Norwegii i daje rade z samym angielskim, ale pracuje dla miedzynarodowej organizacji, ktora ma nawet swoja wlasna szkole dla dzieci. Sadze, ze on nigdy nie bedzie uczyl sie norweskiego, ale moze jego corka w wieku szkolnym tak.

Mysle, ze w Szwecji tez da rade z samym angielskim. Nawet na polnocy maja duzo emigrantow, ktorzy raczej nie ucza sie szwedzkiego.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 6 z 20 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 5 | 6 | 7 ... 18 | 19 | 20 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,