2017-03-06 22:51:29, Frygijczyk napisał(a):
Tak, jestem pewien. W Polsce darmowa edukacja? Jeśli darmowa edukacja oznacza to, że mam chodzić do szkoły, a całą robotę robić w domu, to podziękuję.
Darmowa edukacja oznaczy tyle, ze mozesz zostac np. inżynierem nie płacąc ani złotówki, w Anglii takie sztudia kosztują 9000 GBP za rok. No, aż trzeba się uczyć samemu to nie sekret - nikt Ci łopatą na siłe wiedzy do głowy nie włoży.
Dodam, że coś takiego jak "darmowa edukacja" nie istnieje, na taką edukację składają się obywatele państwa w składkach zwanych podatkami.
W Polsce składają się obywatele i nie muszą płacić za zostanie np. lekarzem. W Anglii też się składają obywatele ale za zostanie lekarzem trzeba ekstra sporo zapłacić. Który układ jest lepszy?
Zresztą kto powiedział, że chcę całe życie robić na magazynie? Jest to jakaś forma usamodzielnienia się na początek i zarobienia na siebie, co będzie później przyszłość pokaże.
Widziałem gdzieś rządowy raport - 75% zaczynających od najniżych prac nigdy nie awansuje w sposób znaczący. Pamiętaj że złoty czasy dobrze opłacanej i prostej pracy się skończyły. W UK jest cała biedna Europa łącznie z bardziej niż Ty zdecydowanymi Albanczykami, Bułgarami i Rumunami którzy będą pracować więcej niż Ty za mnie bo dla nich 1 GBP więcej jest warty w ich ojczystym państwie. Każdy biurowe stanowisko jest obsadzane prze Anglików, którzy nie tkną się pracy fizycznej. Do tego koszty utzymania są wysokie - szczególnie mieszaknie i przy okazji wartość funta spada.
Zostanie kucharzem albo blacharzem samochodowym i dopiero emigracja to znacznie lepsza opcja.