Str 3 z 4 |
|
---|---|
stanislawski | Post #1 Ocena: 0 2015-10-14 10:53:14 (10 lat temu) |
Z nami od: 10-04-2008 Skąd: Narnia |
Swoją drogą, licencja na zbierane złomu to ciekawa sprawa... Pewnie przeszkolenie też trzeba mieć? Przydałby się jeszcze jakiś Health & Safety course itd....
|
Richmond | Post #2 Ocena: 0 2015-10-14 11:31:56 (10 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Nie mniej, Ci ktorzy kradna miedziane rury z pustych domow, sprzedaja je z powodzeniem bez licencji. Jakby nie bylo popytu/skupu, to by przeciez nie kradli.
Carpe diem.
|
krakn | Post #3 Ocena: 0 2015-10-14 20:21:40 (10 lat temu) |
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
Cytat: 2015-10-14 10:53:14, stanislawski napisał(a): Swoją drogą, licencja na zbierane złomu to ciekawa sprawa... Pewnie przeszkolenie też trzeba mieć? Przydałby się jeszcze jakiś Health & Safety course itd.... Wystarczy wykupić licencję i już. Ja kiedyś pojechałem vanem, bo nie chciałem upaprać sobie osobówki, zawieź dziadowstwo na recykling to mnie nie wpuścili bo chcieli licencje na wywóz śmieci. Więc przyjechałem do domu, przepakowałem wszytsko do previ i nawet nie zapytali o potwierdzenie adresu. Tylko roboty mi się narobiło w złomku. Z drugiej strony znam przypadek gdzie właśnie chłopak miał vana, chciał robić przeprowadzki, ale jakoś za dużo roboty nie było więc jeździł i zbierał złom. Aż trafił na kontrolę, dowalili mu za nielicencjionowane zbieranie złomy i śmieci. A tak na marginesie to historia licencji na wywóz śmieci i nieczystości sięga z tego co pamiętam wczesnego średniwiecza. Londyn tonął w śmierdzącej mazi, ludzie żeby się poruszać po mieście, nosili buty z kilku centymetrową podeszwą, a właściwie to były dwa klocki drewniane od spodu, coś jak w teatrze starożytnej Grecji. Pracę miał paskudną, ale razem z pomocnikiem mieli tyle pracy że podobno uzbierał niezły majątek i jak niosą kroniki Londynu, miał spore szanse na rozwój tego "biznesu" lecz nieszczęśliwie zginął w szambie... robiąc kupę ![]() Już wtedy ten człowiek dostał licencję na oczyszczanie miasta i tak jest do dziś. Wcześniej nikt nie sprzątał, wszytko lądowało na ulicy. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
Wielim | Post #4 Ocena: 0 2015-10-14 20:41:11 (10 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
U mnie na depot ludzie pracujący na smieciarce odcinają kable od wszelkich elektrycznych śmieci i później sprzedają na skup gdzieś na Hackney Wick. Ponoć ponad 1k rocznie można zarobić
![]() |
ie2ox4-b | Post #5 Ocena: 0 2015-10-14 20:56:15 (10 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Cytat: 2015-10-14 10:37:31, AlmostFamous napisał(a): Cytat: 2015-10-14 10:11:28, NoNickname napisał(a): Cytat: 2015-10-13 23:21:18, violettaphotography napisał(a): JoziuOpono, to juz wiesz z powyzszych wypowiedzi... Jesli naprawde nie bedziesz sie mogl powstrzymac, zbieraj ile wlezie i zawiez do Polski. Mozliwe, ze kurs jest tak wysoki, ze sie oplaca... P.s. Sprasuj je tylko mocno ![]() ![]() Co was tak śmieszy? Człowiek chce uczciwie sobie na coś uzbierać. Czy to na bilet do PL czy co innego. Nie pyta o zasilki ani nie prosi o jałmużnę. Po prostu ma gorzej niż wy i to jest śmieszne? Bardzo nisko. Pozostaje mi wam życzyć żebyście Wy zawsze stali tak "wysoko" i nie mieli podobnych problemow... A rożnie w życiu bywa... Jak byłbym tak wrażliwy jak Ty, to już szykowałbym worek i odkładał dla niego. No a to Twoje Wy to jest wredne. Ja nie śmieję się, prawie z nikogo. Doradzam i informuję bo wiem jak jest, inna sprawa że kto guzik zbiera, to guzik ma. |
|
|
andyopole | Post #6 Ocena: 0 2015-10-14 20:58:41 (10 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Ze mna po sqasiedzku mieszkal pewien Portugalczyk i on tez zbieral miedz zawziecie...
![]() |
AlmostFamous | Post #7 Ocena: 0 2015-10-14 21:23:31 (10 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2015-10-14 20:56:15, ie2ox4-b napisał(a): Cytat: 2015-10-14 10:37:31, AlmostFamous napisał(a): Cytat: 2015-10-14 10:11:28, NoNickname napisał(a): Cytat: 2015-10-13 23:21:18, violettaphotography napisał(a): JoziuOpono, to juz wiesz z powyzszych wypowiedzi... Jesli naprawde nie bedziesz sie mogl powstrzymac, zbieraj ile wlezie i zawiez do Polski. Mozliwe, ze kurs jest tak wysoki, ze sie oplaca... P.s. Sprasuj je tylko mocno ![]() ![]() Co was tak śmieszy? Człowiek chce uczciwie sobie na coś uzbierać. Czy to na bilet do PL czy co innego. Nie pyta o zasilki ani nie prosi o jałmużnę. Po prostu ma gorzej niż wy i to jest śmieszne? Bardzo nisko. Pozostaje mi wam życzyć żebyście Wy zawsze stali tak "wysoko" i nie mieli podobnych problemow... A rożnie w życiu bywa... Jak byłbym tak wrażliwy jak Ty, to już szykowałbym worek i odkładał dla niego. No a to Twoje Wy to jest wredne. Ja nie śmieję się, prawie z nikogo. Doradzam i informuję bo wiem jak jest, inna sprawa że kto guzik zbiera, to guzik ma. Moze i tak zrobię - nie Twoja sprawa. Jesli nie zauważyłeś to Ciebie nie cytowałem. Zatem wyjaśniam, ze Wy odnosiło sie tylko do osób, ktore cytowałem. Jesli nadal Cie to boli oznajmiam tu publicznie, ze Ciebie to akurat w tej sytuacji nie dotyczyło. Mysle, ze teraz juz rozumiesz. Kto jest bez winy niech weźmie kamień i pierd... się nim w łeb... Niestety tacy nieomylni to powszedni chleb...
|
ie2ox4-b | Post #8 Ocena: 0 2015-10-14 22:06:30 (10 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 27-05-2014 Skąd: Oxford |
Bardzo mi miło, że mnie nie zaliczasz do "wy". Jednak musiałeś być bez winy, (twoje motto) no i za mocno... Ja rozumiem, że jeżeli piszę do jednej osoby to nie piszę "wy". Rozumiesz to? Czy tym za mocno, przesądziło o trwałym nierozumieniu.
|
violettaphotogr | Post #9 Ocena: 0 2015-10-14 23:27:31 (10 lat temu) |
Z nami od: 21-01-2014 Skąd: ... |
Cytat: 2015-10-14 10:37:31, AlmostFamous napisał(a): Po prostu ma gorzej niż wy i to jest śmieszne? Calkiem mozliwe, ze obraziles autora watku. Moze zbiera na bilet by nie ruszac tej lokaty na milion funtow, bo ostatnia wyplata poleciala na waciki... #Violujemy
|
AlmostFamous | Post #10 Ocena: 0 2015-10-15 06:29:35 (10 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: 2015-10-14 22:06:30, ie2ox4-b napisał(a): Bardzo mi miło, że mnie nie zaliczasz do "wy". Jednak musiałeś być bez winy, (twoje motto) no i za mocno... Ja rozumiem, że jeżeli piszę do jednej osoby to nie piszę "wy". Rozumiesz to? Czy tym za mocno, przesądziło o trwałym nierozumieniu. ![]() [ Ostatnio edytowany przez: AlmostFamous 15-10-2015 08:25 ] Kto jest bez winy niech weźmie kamień i pierd... się nim w łeb... Niestety tacy nieomylni to powszedni chleb...
|