Str 2 z 8 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
krakn |
Post #1 Ocena: 0 2014-08-18 20:11:12 (11 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
O paszport można aplikować w konsulacie, nie musisz lecieć po niego do polski z dzieckiem.
Wesele, no też większego problemu nie ma, w piątek wieczorem wylot, w niedzielę w nocy powrót. Przecież tak lata tysiące anglików do Polski żeby się ściorać, tata da radę też.
Pogrzeb, nie sądzę by ktokolwiek negował taki moment, tym bardziej że bez problemu możemy to poprzeć dokumentami.
Oczywiście jak będzie tych "okazji" zbyt wiele to każdy pomyśli że albo jakiś pomór, albo się domyśli że go w konia robią.
Szkoła tak samo jak praca. jest czas pracy i szas wakacji, urlopów. Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
|
jotkadakotka |
Post #2 Ocena: 0 2014-08-18 20:43:04 (11 lat temu) |
 Posty: 1703
Z nami od: 05-12-2008 Skąd: Poole |
Krank, leciec w piatek a wracac w niedziele, to sobie mozna jak samoloty w te dni lataje. Sa lotniska, gdzie nie dolecisz codziennie.
Po drugie, to weekendowe bilety mozna sobie kupowac, jak sie jest we dwojke, czy we trojke. A jak rodzina jest 5 osobowa, to niestety, najczesciej ludzi na to niestec.
Po trzecie, w 99% miejsc pracy, mozesz dostac urlop w terminie innym niz wytyczony przez pracodawce, tak jak ktos juz porownuje szkole do pracy.
Po czwarte, czemu nie dac warunku, by dziecko miala nadrobic przeoczony material? Wtedy inni uczniowie nie beda cierpiec.
Po piate, tak moze anglicy tak zadko nie biora dzieci ze szkoly (nie liczac typowych wyjazdow wakacyjnych) na sluby, pogrzeby itp, ale wiekszosc z nich, ma rodziny na miejscu i maja z kim zostawic dzieci.
[ Ostatnio edytowany przez: jotkadakotka 18-08-2014 20:44 ]
|
 
|
 |
|
Adacymru |
Post #3 Ocena: 0 2014-08-18 21:03:32 (11 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Dziwnym sposobem wiekszosc znajomych z pracy nie ma rodziny za plotem, zeby podrzucic dzieci. Normalnie poznali sie zwykle w czasie studiow, pracuja czesto nie w miejscu gdzie sie wychowali, czesto dziadkowie sa jeszcze aktywni zawodowo, i maja swoje zycie. Dziwnym trafem tez nie maja pasow startowych w ogrodku. Jak ktos powiedzial, taka jest cena emigracji...
Cytat: weekendowe bilety mozna sobie kupowac, jak sie jest we dwojke, czy we trojke. A jak rodzina jest 5 osobowa, to niestety, najczesciej ludzi na to niestec.
Wlasnie dlatego, ze wyjazd "na slub" zwykle oznacza min tygodniowy urlop dla rodziny, slub wydaje sie wtedy tylko pretekstem, a nie tym waznym kulturowo i religijnie wydarzeniem.
Cytat: czemu nie dac warunku, by dziecko miala nadrobic przeoczony material? Wtedy inni uczniowie nie beda cierpiec.
Pewnie dlatego, ze ktos powie, ze od tego jest szkola, zeby sie o edukacje dziecka martwic...
Ada
|
 
|
 |
|
oooiiiooo |
Post #4 Ocena: 0 2014-08-18 21:38:00 (11 lat temu) |
 Posty: 10
Z nami od: 18-08-2014 Skąd: B |
Wlasnie dla dzieci na emigracji takie wydazenie jak slub jest bardzo waznym wydazeniem kulturowym i rodzinnym. Moje dzieci przez tydzien w Polsce nauczyly sie wiecej niz przez 3 miesiace w szkole... Tyle ze na inne "tematy", ale tez bardzo wazne o ile nie wazniejsze.
Wesele i paszport to byly tylko przyklady i nie bede was zanudzal szczegolami, ale sytuacje byly takie ze naprawde sam jako dyrektor pozwolil bym dziecku jechac. Niestety po wprowadzeniu tego przepisu od wrzesnia 2013 dyrektor nie ma prawa sie zgodzic chyba ze przypadek jest wyjatkowy (exceptional). Plus nie ma zadnego opisu co to mialoby oznaczac.
Wycieczka do konsulatu podpada pod ten sam "paragraf" jezeli dziecko musi opuscic szkole. Czy nasz dyrektor wydalby zgode? Nie wiem, ale watpie...
Nie uwazacie ze powinniscie miec cos do powiedzenia na temat czy wazniejsze jest zeby wasze dziecko bylo w danym dniu w szkole czy akurat gdzie indziej? Ja uwazam ze jak najbardziej.
Anglicy protestuja glownie dlatego ze biedniejszych rodzin nie stac na wakacje w wakacje (bo ceny rosna). Ja osobiscie chcialbym miec jakas wladze nad wychowaniem swoich dzieci... Minimalna chociaz. [ Ostatnio edytowany przez: oooiiiooo 18-08-2014 21:46 ]
|
 
|
 |
|
oooiiiooo |
Post #5 Ocena: 0 2014-08-18 21:51:39 (11 lat temu) |
 Posty: 10
Z nami od: 18-08-2014 Skąd: B |
Z http://parentswantasay.co.uk/faq/
What are the consequences for parents?
Parents who do not have the school's permission for their child's absence face a maximum fine of £60 per pupil, per parent. That rises to £120 if not paid within seven days. Those who refuse to pay can face court action and, if prosecuted, a fine of up to £2,500 and a possible jail sentence of up to three months.
Why are parents objecting?
Besides the fundamental fact that the evidence base for the policy is completely unproven as discussed above, different parents have different objections. Here are a few:
State interference with family life
Budgets
Relationships with schools
Lack of parental voice
|
 
|
 |
|
|
Adacymru |
Post #6 Ocena: 0 2014-08-18 22:51:20 (11 lat temu) |
 Posty: n/a
Konto usunięte |
Tak teoretycznie rozwazajac, to ile dni, jak czesto chcialbys miec wylacznosc decydowania o dziecka nieobecnosci w szkole? Tydzien na semestr, tydzien na mieisac, czy zupelnie bez ograniczen. Jednemu wystarczyloby dzien na miesiac do wyboru, ktos inny powie ze zupelna wolnosc powinna byc.
Jest wiele dzieci, ktorych rodzicom nie chce sie podniesc z lozka rano, zeby dzieci wyslac do szkoly. Dlaczego oni nie moga decydowac o tym, ze ich dzieci maja wolne pare dni w miesiacu, skoro i tak nikt nie ma podgladu jaka edukacje dziecko otrzymuje podczas nieobecnosci w szkole?
Dalej obowiazuje zasada, ze nieobecnosc w szkole jest akceptowana jak sa ku temu szczegolne sytuacje, tak samo bylo 15 lat temu, nikt tak bez slowa wyjasnienia/negocjacji nie zabieral dzieci ze szkoly na tygodnie. Kontrola nieobecnosci byla rowniez lata temu, i konsekwencje, wlacznie z wezwaniem do sadu.
Ada
|
 
|
 |
|
predatorstopa |
Post #7 Ocena: 0 2014-08-18 23:01:02 (11 lat temu) |
 Posty: 552
Z nami od: 05-03-2013 Skąd: leicester |
Rok temu jechalismy na swieta do Pl i dyrektor nie mial nic przeciwko temu 5 dni zabralam mu dni szkolnych ,po paszport jade kiedy termin mam do Manchesteru,teraz urwalam mlodego na wakacje 3 dni i dyrektor nic nie mowil kiedy zaczyna sapac ze szkola ze tyle dni opusci ja na to ze wiem ze rozumiem ale rodzina w Pl no i moj AS ze syn sie bardzo dobrze uczy i ma 98% frekfencji to wystarczy a po za tym wesele raczej planuja wczesniej wiec zawsze date sie zna i mozna cos wykabinowac
|
 
|
 |
|
oooiiiooo |
Post #8 Ocena: 0 2014-08-18 23:06:31 (11 lat temu) |
 Posty: 10
Z nami od: 18-08-2014 Skąd: B |
Ja uwazam ze rodzice powinni miec prawo wysylac dzieci do szkoly wtedy kiedy chca.
Prawo zmienilo sie w ten sposob ze wczesniej dyrektor mogl sie zgodzic na np. wyjazd dziecka na pare dni na wakacje, czy z jakiegos innego powodu, jak uroczystosc w rodzinie. Dzisiaj takiego pozwolenia nie moze wydac, nie ma prawa. Dzisiaj odpisule tylko ze "it is illegal for parents to take children out of school".
|
 
|
 |
|
oooiiiooo |
Post #9 Ocena: 0 2014-08-18 23:09:56 (11 lat temu) |
 Posty: 10
Z nami od: 18-08-2014 Skąd: B |
Predatorstopa, rok temu jeszcze prawo bylo po staremu. Wtedy jeszcze dyrektor mogl sie zgodzic na taki wyjazd. W tym roku nasz dyrektor nie zgodzil sie zeby dziecko opuscilo 4 ostatnie dni szkoly. Illegal i tyle. Jak dla mnie przegiecie.
|
 
|
 |
|
predatorstopa |
Post #10 Ocena: 0 2014-08-18 23:10:06 (11 lat temu) |
 Posty: 552
Z nami od: 05-03-2013 Skąd: leicester |
A w Pl tez wysylaliscie dzieci do szkoly kiedy chcieliscie albo jechaliscie na wakacje kiedy chcieliscie
|
 
|
 |
|