Moim skromnym zdaniem uwazam, ze mam prawo cie oceniac. Bylam mniej wiecej w podobnym wieku jak tu przyjechalam. Bez doswiadczenia, z tylko komunikatywna znajomoscia angielskiego, bez edukacji (tzn matura nic ci nie daje) i wiem, ze moze byc ciezko. Ale ja nigdy po nic reke nie wyciagnelam. Do wszystkiego doszlam ciezka praca (a uwiez mi do czegos doszlam).
Jak trzeba bylo przez pol roku, prawie codziennie, wracac piechota po nocy do domu (a szybkim tempem szlam ponad godzine), to sie szlo. Zreszta z autobusow zadko kozystalam, bo ten F1 na bilet, to bylo dla mnie duzo.
Jak trzeba bylo dzielic pokoj z 'obca' osoba, zeby na oplacie zaoszczedzic, to sie pokoj dzielilo.
Jak trzeba bylo do 2 prac chodzic, to sie chodzilo.
Nikt mi nie powie, ze w tym kraju sie nie da ustawic. Jak sie chce, to sie da!!!
Zreszta ukonczenie tu szkoly, nie gwarantuje ci pracy!!! Nie masz 15 lat, wiec mysle, ze czas i pora dorosnac - ruszyc zadek i znalesc jakas prace.
Jak bedzie na czarno, to chociaz pare 'groszy' zarobisz. Bedzie na bilet autobusowy
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
I jak juz sobie popracujesz, troche odlozysz, ustatkujesz, to w tedy zaluz nowy temat: "chce sie edukowac w uk, mam odlozone pieniazki na szkole i zycie, szukam dobrych rad
