2013-10-24 15:35:26, MissKKK napisał(a):
to nie jest takie proste zeby on mi pomogl bo tez haruje jak wol a nic z tego nie mamy poza odrobina pozywienia, nie piszcie ze rece opadaja itp bo chce zeby mi sie wszystko nalezalo, nie, jestem mloda i pytam sie co robic, z praca tez nie jest kolorowo bo praca jest albo proponowana po 12h dziennie albo np na czarno albo wymagane jest doswiadczenie albo kwalifikacje zawodowe, dlatego szukam, ale nielatwo jest znalezc i pogodzic to z edukacja
Ale nikt ci tu zle nie radzi,a myslisz jak wiekszosc z nas zaczynała.Pracowalo sie po 12h z zacisnietymi zebami,jak trzeba to trzeba i uwierz mi wszystko mozna pogodzic.Ja konczylam jedna prace o 16.00 a do drugiej biegłam na 18.00 i wracalam koło polnocy.
