Str 2 z 4 |
|
---|---|
Zimar1981 | Post #1 Ocena: 0 2013-07-03 04:05:40 (12 lat temu) |
Z nami od: 02-07-2013 Skąd: Northampton |
Tak będzie trzeba zrobić.Zostawiają go w ogrodzie bo po co ma im napierdzielać w domu przez cały dzień i w nocy.Dzięki za pomoc.Pozdrawiam
|
APHIS1 | Post #2 Ocena: 0 2013-07-03 04:25:20 (12 lat temu) |
Z nami od: 23-05-2013 Skąd: Liverpool |
biedny pies
![]() |
TITANIUM | Post #3 Ocena: 0 2013-07-03 10:41:29 (12 lat temu) |
Z nami od: 13-04-2012 Skąd: UK |
My mamy podobnie. Wprowadziliśmy się ponad dwa lata temu i od razu zauważyliśmy, że sąsiedzi mają psa
![]() ![]() ![]() Do szczekania sie przyzwyczałam. Biedny ten pies ![]() |
galadriel | Post #4 Ocena: 0 2013-07-04 22:12:20 (12 lat temu) |
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Przypomnialo mi sie, jak jacys sasiedzi podkablowali znajomych, ze trzymaja psa w ogrodzie. Zima. Nie wiem czy szczekal, w kazdym badz razie sasiedzi przejeli sie losem biednego zwierza (ze przebywal w ogrodzie). RSPCA jednakze daleka byla od ukarania wlascicieli. Dlaczego?
Pies byl rasy husky. Przyjemnie mu bylo w ogrodzie. W domu za goraco. Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
queenOfChocolat | Post #5 Ocena: 0 2013-07-04 22:32:42 (12 lat temu) |
Z nami od: 23-02-2010 Skąd: male... |
a ja nie wiem jak to moi sasiedzi za sciana robia ale ja ich psow to prawie wcale nie slysze. bylam przerazona jak drugiego dnia od wprowadzki zobaczylam dobermana i rotwailera w ogrodzie obok. a tu prosze, cisza, spokoj, wiem tylko kiedy do sasiadow listonosz przyjdzie, wtedy to nawet slychac jak bydlaki zlatuja po schodach :D jestem pod wrazeniem jak udalo im sie ich wychowac. poza tym na calej ulicy jest niezly zwierzyniec, i tylko jedna noc (a jestem w tym domu ponad 3 lata) psy dawaly o sobie znac, a tak to nie slychac uciazliwego ujadania, cisza i spokoj, poza tym ze jeden sasiad jest ostro walniety i jak zobaczy kota to spuszcza swoje wyzly zeby 'pobawily' sie kotkiem.. juz 3 koty spotkania niestety nie przezyly....koles ma syna policjanta, kazdy boi sie podskoczyc..ale to material na nowy temat...
|
|
|
perfekcja | Post #6 Ocena: 0 2013-07-04 23:32:22 (12 lat temu) |
Z nami od: 17-05-2008 Skąd: UK |
Queen jestes moja sasiadka?.....
PS: pozdrowienia od bydlakow ![]() |
karina440 | Post #7 Ocena: 0 2013-08-06 20:17:31 (12 lat temu) |
Z nami od: 20-03-2012 Skąd: A-i-M |
Ja mam odwrotnie, to moj westik po naszym wyjsciu do pracy (czyli okolo 7am) przez poltorej godziny podobno nieustannie szczeka (dzis sasiad czatowal na meza, zeby go uswiadomic). Psinka jest zostawiana w utility room, ale ma klapke w drzwiach, wiec w kazdej chwili moze wyjsc na ogrodek. Czytalam w necie o obrozach antyszczekowych, bylismy tez dzis w pet shop, ale nic ciekawego nie bylo do wyboru. Z obrozy ultradzwiekowych, zapachowych i elektronicznych najlepsze opinie maja te ostatnie. Na ebay, itp. jest ogromny wybor, dlatego czy ktos z Was moglby polecic jakas konkretna i sprawdzona? Nie chce uprzykrzac sasiadom zycia, ani tez na pol dnia zostawiac pieska w zupelnie zamknietym pomieszczeniu. Help please
![]() W życiu jestem niewidzialnym obojętnym momentem, lecz
dla Ciebie i z Tobą, jestem szczęśliwą chwilą...
|
Post #8 Ocena: 0 2013-08-06 21:29:31 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
karina440 | Post #9 Ocena: 0 2013-08-07 15:41:45 (12 lat temu) |
Z nami od: 20-03-2012 Skąd: A-i-M |
Dzieki forgetit14, ale w tym przypadku training nie jest taki prosty, bo psina zaczyna szczekac wkrotce po naszym wyjsciu do pracy, trwa to ok. 1.5-ej godziny, a potem caly dzien jest juz spokoj, niezaleznie od tego, czy po poludniu/wieczorem jedziemy gdzies i znow zostaje sama, czy tez nie. Chyba jednak zdecydujemy sie na urzadzenie, ktore w momencie gdy pies zaczyna szczekac, emituje dzwiek slyszalny tylko dla psow wlasnie, a ktory jest bardzo irytujacy i przykry dla ich uszu. Wada tego urzadzenia jest to, ze dziala w promieniu 20 - 25 metrow, a wiec uszy sasiadujacych psiakow tez beda mialy za swoje, ale lepsze to, niz zamykanie mojej suczki w malym, ciemnawym, a do tego nagrzanym teraz pomieszczeniu. Dzis w pracy wciaz o niej myslalam, mialam wyrzuty sumienia; gdy wrocilam do domu radosc psinki nie miala granic, ale przede wszystkim poleciala zalatwic potrzeby fizjologiczne, wstrzymywala biedulka tyle godzin
![]() W życiu jestem niewidzialnym obojętnym momentem, lecz
dla Ciebie i z Tobą, jestem szczęśliwą chwilą...
|
Post #10 Ocena: 0 2013-08-07 15:53:03 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|