Str 5 z 16 |
|
---|---|
agarudii | Post #1 Ocena: 0 2012-06-29 08:14:46 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
wspolczuje, mam nadzieje, ze szybko znajda tych gnojkow. a Tobie zycze szybkiego powrotu do formy. trzymaj sie dziewczyno.
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
berenika | Post #2 Ocena: 0 2012-06-29 08:17:15 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-12-2009 Skąd: EM |
Cytat: 2012-06-29 02:18:50, ela_42 napisał(a): Nie śpię bo nie mogę zasnąć, Każdy dźwięk czegokolwiek mnie przeraża, ze to może znowu coś się dzieje ![]() Też kiedyś przez to przeszłam. Dla mnie wybawieniem była przeprowadzka. ...zawsze warto być człowiekiem choć tak łatwo zejść na psy...
|
Post #3 Ocena: 0 2012-06-29 09:14:22 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
_Kaya_ | Post #4 Ocena: 0 2012-06-29 09:19:48 (13 lat temu) |
Z nami od: 24-06-2012 Skąd: Londyn |
Elu, wspolczuje Wam z calego serca, sama przeszlam przez to wiele lat temu. Rzeczywiscie jak Tyniek napisal zostaje uraz - mnie zostal.
Przyjechalam tu taka zielona do Londynu i niestety nie znajac miasta wynajelam mieszkanie w 'zlej' dzielnicy. Mieszkanie bylo wyczyszczone w ciagu 3 miesiecy, A mnie zostal uraz na lata. Ci byli bezpardonowi okradli wtedy kilka mieszkan na naszej ulicy, w tym dwa u nas w domu, wykopali drzwi. Policja sciagala nawet odciski butow ale ich nie zlapali. Nie uwierzycie otworzyli wszystkie szafki, w tym kuchenne (podobno duzo ludzi tam chowa cenne rzeczy), wszystkie szuflady, z wyjatkiem jednej - tej w ktorej mialam paszport, troche 'swiecidelek' i dokumenty. Tylko to 'ocalalo'. MIalam taki uraz i wladlam w jakas nerwice, ze wlasnie paradoksalnie wiedzialam ze musze sie wyprowadzic i nie umialam, balam sie przez jakis czas wszystkiego. Pisze i tym bo jesli zauwazysz ze Ty albo ktos z Twojej Rodziny nie daje rady ze stresem i trauma to lepiej podjac jakies kroki. Lekarz, lub moze faktycznie najlepiej sie przeprowadzic. Trzymaj sie i nie poddawaj, kazde takie straszne wydarzenie ma jeden plus - czyni nas silniejszymi i bardziej odpornymi na nieszczescia. |
Nie_z_tej_bajki | Post #5 Ocena: 0 2012-06-29 09:30:20 (13 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Cytat: 2012-06-29 09:14:22, izap721 napisał(a): Ja powiem szczerze strasznie się boję takiej sytuacji,klucze zostawiam w zamkach,łańcuchem drzwi zamykam,ale czy to coś da? Mój mąż też wychodzi wcześnie i już klucza w drzwiach nie ma ![]() Jak tu teraz na wakacje wyjechać? Najczestszy blad popelniany przez czlowieka ( wedlug policji ), to pozostawienie kluczy w zamku, w drzwiach gdzie jest otwor na listy. Zlodzieje sa tak sprytni, ze przez ta szczeline wyciagaja sobie klucze specjalnym "przyrzadem", a pozniej po prostu otwieraja nimi drzwi od zewnatrz... Wiec jesli macie ten otwor w drzwiach ( nie pamietam nazwy ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 29-06-2012 09:31 ] Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
|
|
tajka | Post #6 Ocena: 0 2012-06-29 09:33:28 (13 lat temu) |
Z nami od: 11-06-2007 Skąd: Stalybridge |
Cytat: 2012-06-29 09:14:22, izap721 napisał(a): Kurcze,ale straszycie,Elu bardzo Ci współczuję. Jakis czas temu moi znajomi też mieli włamanie,wystraszył ich schodzący na dół lunatykujący syn,ale kluczyki zdążyli zabrać i samochodem odjechać. Ja powiem szczerze strasznie się boję takiej sytuacji,klucze zostawiam w zamkach,łańcuchem drzwi zamykam,ale czy to coś da? Mój mąż też wychodzi wcześnie i już klucza w drzwiach nie ma ![]() Jak tu teraz na wakacje wyjechać? Mieszkamy tu pół roku,odkąd się wprowadziliśmy były 2 włamania,jedno 2 domy dalej,kobieta na wyjeździe była... Jest alarm i chyba trzeba go uruchomić,tylko jak nas nie będzie to kto go wyłączy? Krakn jeszcze tu napisał,że potrafią wjechać do chaty,masakra jakaś,teraz to juź chyba nikomu drzwi nie otworzę i będę się trzęsła ze strachu. My właśnie zawsze zostawialismy klucze w drzwiach i też myślałam ze dobrze robię dopóki nas nie okradli.Policja powiedziała że w żadnym wypadku kluczy w drzwiach zostawiac nie wolno!Teraz wszystko trzymam na górze,zamontowalismy dodatkowe zamki i alarm.Czuje się bezpieczniej.U nas dzielnica jest w porządku.Cicho,może za cicho i nie ma patologii ale po zlapaniu złodziei okazała się ze oni własnie polowali na Polaków tak jak pisałam wcześniej po antenach satelitarnych szukali.Tak piszę to żebys nie zostawiała kluczy w drzwiach. |
Post #7 Ocena: 0 2012-06-29 09:46:20 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Nie_z_tej_bajki | Post #8 Ocena: 0 2012-06-29 09:51:30 (13 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Lancuch akurat to pikus dla nich.
Ale te klucze w drzwiach... ![]() Ostatnio wlasnie znajoma policjantka mnie w tym uswiadomila. A z tym alarmem - zadzwon tam, jesli masz numer i zapytaj po prostu. A tutaj mozesz poczytac i poogladac o letter box i kluczach w drzwiach. [ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 29-06-2012 09:54 ] Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
berenika | Post #9 Ocena: 0 2012-06-29 09:52:49 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-12-2009 Skąd: EM |
Nas też okradli bo były zostawione klucze w zamku od wewnątrz.Były to tylne drzwi i nie było w nich letter box ale były to drzwi z wejściem dla kota. Te małe drzwiczki były zablokowane ale co to dla złodzieja wyłamać plastikową płytkę, no i bez problemu otworzyli sobie drzwi kluczem
![]() ...zawsze warto być człowiekiem choć tak łatwo zejść na psy...
|
brigitte6909 | Post #10 Ocena: 0 2012-06-29 11:15:41 (13 lat temu) |
Z nami od: 01-01-1970 Skąd: UK |
Elu,mieszkam stosunkowo niedaleko Ciebie.Bardzo Ci wspolczuje,bo ostatnio los Cie nie oszczedza.Dobrze,ze nikomu z domownikow nic sie nie stalo.Myslami i duchem jestem z Toba.I jak czytam forum,to masz tu wielu sobie zyczliwych-to w takich trudnych chwilach ma duze znaczenie.Trzymaj sie.
|